HFM

artykulylista3

 

Adam Maksymienko - Reminiscence of the Future

094 095 Hifi 09 2019 002

DUX 2018

Muzyka: k4
Realizacja: k3 

Można powiedzieć, że Adam Maksymienko to akordeonista z powołania. Od pierwszej klasy szkoły muzycznej postawił na akordeon i pozostał mu wierny, a kunszt gry doprowadził do arcymistrzostwa. Maksymienko potrafi też porywająco pisać o muzyce i uzasadniać swoje wybory repertuarowe, a okazują się one odkrywcze i fascynujące dla słuchaczy. Dowodzi tego jego pierwszy solowy album. Tytuł płyty – „Reminiscence of the Future” („Wspomnienie z przyszłości”) – nie zapowiada fantastyczno- naukowej przygody, lecz refleksję teraz nad tym, co nieuchronnie nastąpi potem – nad śmiercią, która rzuca długi wsteczny cień. Maksymienko przedstawia dzieła trojga kompozytorów rosyjskich, którzy całe życie (jak samobójca Władisław Zołotariow, 1942-1975) lub większą jego część (jak Sofia Gubaidulina, ur. 1931 i Wiaczesław Siemionow, ur. 1946) spędzili w Związku Sowieckim, a uduchowiona twórczość była dla nich azylem swobodnego myślenia. Akordeon koncertowy to instrument, który może brzmieć jak organy katedry – monumentalnie, groźnie, poważnie – albo jak organy wiejskiego kościółka (III sonata Siemionowa); może przytłaczać gęstwiną współbrzmień (sonata Gubaiduliny „Et expecto”) lub, dzięki specyficznej artykulacji, prowadzić narrację meandrami i pod prąd (III sonata Zołotariowa). Rosjanie cytują Bacha i Schönberga; szyfrują alfabetem Morse’a wersety z Heinego. Każą akordeonowi oddychać (użycie miecha u Gubaiduliny). Maksymienko jest przekaźnikiem tej niezwykłej muzyki. Wspaniali kompozytorzy mają wspaniałego interpretatora

Andrzej Milewski
Źródło: HFiM 09/2019

Pobierz ten artykuł jako PDF