HFM

artykulylista3

 

Mariusz Ciołko - Roman Maciejewski: Piano Music

cd122018 005

Dux 2017

Muzyka: k4
Realizacja: k3 

Zacznijmy od pochwał. Związany z Białymstokiem pianista i wykładowca UMFC Mariusz Ciołko zasługuje na oklaski. Po pierwsze, za wybór repertuaru na płytę, prezentującą fortepianowy dorobek kompozytorski Romana Maciejewskiego. Po drugie – za piękną, przemyślaną w najdrobniejszych szczegółach, precyzyjną i wrażliwą interpretację. Po trzecie – za wybór fortepianu. Yamaha, udostępniona przez Operę i Filharmonię Podlaską, charakteryzuje się niezwykłą, nibyklawesynową barwą, zwłaszcza w średnicy skali. To zaskakujące brzmienie bierze wykonywane utwory w dodatkowy cudzysłów czy nawias wobec tradycji historycznej i gatunkowej, dookreślając przekorną intencję autora. Z obszernej, lecz rozproszonej (i w znacznej mierze pozostającej w rękopisach) twórczości fortepianowej Maciejewskiego Ciołko ułożył 42-minutowy program, zawierający kompozycje z lat 1929-52, a więc z polskiego, pierwszego szwedzkiego i amerykańskiego okresu życia artysty. Są to głównie tańce napisane dla baletnic (np. „4 Miniatury”) i tańce tylko po klawiaturze (np. „Krzesany”, „Fandango”). U Maciejewskiego, wielkiego indywidualisty, nawet echo wyłamuje się z zasad symetrii. „Mazur” (I) gubi rytm, łamie się, rozpada, po czym, w finale, nagle składa się po bożemu. Fuga z „Tryptyku” dziwnie trąci folklorem, by w okamgnieniu przedzierzgnąć się w dostojny dworski pląs. Najstarszy i najbardziej znany utwór z tego albumu, „Kołysanka”, też raczej nie uśpi melomanów – bo grzech spać przy takiej cudograjce. Słowem: same pochwały

Hanna Milewska
Źródło: HFiM 12/2018

Pobierz ten artykuł jako PDF