HFM

artykulylista3

 

Maja Miro - De arte respirandi

cd022018001

Wood and Mood 2017

Muzyka: k4
Realizacja: k3 

Medycyna i muzyka – zestawienie tylko na pozór nieoczywiste. Bez udziału lekarzy w domowym muzykowaniu uwiędłaby mieszczańska kultura muzyki kameralnej. Muzyka jest cierpliwym, subtelnym terapeutą. Kto śpiewa, tańczy lub gra – nie obędzie się bez regularnych konsultacji z ortopedą, foniatrą czy reumatologiem. Kto gra na instrumencie dętym – musi mieć płuca jak kowalski miech. O zdrowy mechanizm oddychania zadba pulmonolog, wsparty przez laryngologa. Ale muzyka, jako sztuka, przenosi także oddychanie w wymiar estetyczny. Wyraz artystyczny danego wykonania zależy od sposobu pobierania i wypuszczania powietrza przez rezonatory, kontrolowania mocy i prędkości strumienia powietrza, podparcia całej akcji przeponą. Maja Miro, wirtuozka traverso, czyli drewnianego fletu poprzecznego, postanowiła uczynić fizykalność muzyki bohaterką swojej płyty, zatytułowanej „O sztuce oddychania”. O tym, co mówiła dawna teoria medycyny na temat układu oddechowego, opowiada tu aktorka, czytająca fragmenty uczonych traktatów. Między tymi miniwykładami instrumentalistka unausznia praktykę sztuki oddychania. Poznajemy utwory z lat 1989-2012, napisane przez Polaków i obcokrajowców. Słuchacz ma wrażenie, że wraz z flecistką zaczerpuje oddech, rzeźbi słup powietrza napiętymi wargami; czuje wewnętrzne wibracje organizmu, stępione szumy i świdrujące świsty, a czasem – groteskowe zmaganie się z niedyspozycją. Niesamowite doznania. Co za pomysł!

Hanna Milewska
Źródło: HFiM 02/2018

Pobierz ten artykuł jako PDF