ECM 2017
Muzyka:
Realizacja:
Gidon Kremer wyznaje, że „odkrycie” Mieczysława Weinberga stało się dla niego niewyczerpalnym źródłem inspiracji i żaden inny kompozytor nie wkroczył tak intensywnie do repertuaru orkiestry Kremerata Baltica. Na kolejnej płycie Kremeraty poświęconej Weinbergowi znalazły się jego cztery symfonie kameralne i kwintet fortepianowy, zaaranżowany (przez Kremera i jego perkusistę, Puszkariewa) na orkiestrę kameralną. Pierwsze trzy symfonie były autorskimi przepracowaniami młodzieńczych kwartetów, zaś symfonia czwarta okazała się ostatnim ukończonym dziełem Weinberga. Tak oto w treści przedstawianego tu krążka zamknął się twórczy dorobek artysty o polsko-żydowskich korzeniach. To także osobista opowieść o biografii Weinberga od momentu, gdy, uciekłszy na Białoruś przed niemiecką okupacją, podjął studia w Mińsku; potem zaś osiadł w Moskwie i doświadczył wszystkich uroków egzystencji radzieckiego kompozytora... Słychać w tej muzyce mrok, rozpacz i walkę o przetrwanie. Gdy przez ścianę posępnych brzmień przebije się jakiś ognik nadziei, natychmiast ginie zduszony. Lament, marsz na kaźń, procesja widm – to określenia, które podsuwa słuchaczowi dźwiękowa wyobraźnia. Ale piękna, szczerości, wzruszenia nikt tym utworom nie odmówi – ani wspaniałej, żarliwej interpretacji Kremeracie Kremera.
Hanna Milewska
Źródło: HFiM 09/2017