HFM

artykulylista3

 

Lizard - Half-Life

cd0708 004

Audio Cave 2018

 

Muzyka:k3
Realizacja: k3

Lizard istnieje tak długo, że jego początków nie pamiętają najstarsi górale. Przeciętny zjadacz chleba nie zdaje sobie sprawy z owego istnienia, co niczego nie zmienia, bo z każdą płytą muzyka zespołu staje się coraz lepsza. Przez lata skład grupy nieco się odmłodził. Być może dzięki temu brzmienie zyskało świeży potencjał. Mimo to band świadomie rezygnuje z nowoczesności, bardzo inteligentnie wplatając do swojej twórczości jedynie jej elementy. „Half-Life” jest podróżą w czasie. W najpiękniejsze fusionowo-jazz-rockowe lata siedemdziesiąte XX wieku. To dobra wiadomość dla tych, którzy już się zmęczyli rockiem progresywnym. Czym bowiem jest ten gatunek obecnie? Techniczną łupaniną bez większego sensu. Lizard zawsze od tego uciekał, ale teraz postanowił po prostu pójść inną ścieżką. Albowiem jedynie sprytem można pokonać wielką hydrę, przed którą uciec się nie da. Chcąc być uczciwym, należy przyznać, że art rockowe naleciałości, owszem, słychać. Jednak przede wszystkim „Half- -Life” to magiczna podróż w czasy, kiedy muzyka była po prostu muzyką, a sztuka nie uznawała kompromisów. Grająca na skrzypcach Dominika Rusinowska jest niemal tak dobra jak Adam Bałdych, a nikt o niej nie wie. Jej obecność ozdabia 44 minutową suitę i sprawia, że robi się jeszcze bardziej niesamowicie. I jedyne, czego mi brakuje, to delikatny trzask winylu. „Half-Life” jest bowiem wydawnictwem wręcz stworzonym do wydania na płycie analogowej.

Michał Dziadosz