Witam serdecznie,



Zakupiłem oryginalny laser do CD Technics SL-PS 770D - CDM12.1 z mechanizmem.









Technics - Prośba o instrukcje dotyczące wymiany lasera w Technics SL-PS770D


W związku z tym proszę drodzy eksperci z Hi-FI o instrukcję wymiany lasera w Technics SL-PS770D - w jaki sposób to najprościej zrobić.

Spotkałem się z takim opisem:
"Przy odrobinie wyczucia wystarczy wysunąć 4 gumy amortyzatorów na zewnątrz (ja stosuję haczyk),odchylić zespół lasera na prawą stronę.Jest wtedy dostęp do przewodów silnika i stycznika końcowego,oraz taśmy lasera (wsunąć nową starannie do końca).Nic więcej nie trzeba demontować,oprócz blachy osłaniającej."

Nie chciałbym uszkodzić odtwarzacza dlatego proszę o pomoc
Pozdrawiam,
Przemysław

Może ten wątek coś pomoże. Model odtwarzacza co prawda nieco inny ale laser ten sam więc montaż zapewne również.
hi-fi.com.pl/forum/6-diy/20407-wymiana-m...l-pg380a.html#436180

Jeżeli się nie mylę napęd CDM 12.1 był produkowany przez Philipsa była jeszcze wersja industrial tego mechanizmu .Spotkałem się z informacjami że w tym odtwarzaczu był zamontowany napęd SOAD, faktem jest że Technics w swoich najlepszych odtwarzaczach używał tego napędu (było kilka odmian)

Nie, mylisz się, to Philips. Mechanizm oznaczany też był jako VAM12.1 ale to to samo, aczkolwiek wiadomo, na przestrzeni lat jakieś drobne szczególiki mogły być inne. Różne mechanizmy mogły być zapewne montowane na inne rynki zbytu np. na USA czy Japonię, stąd czasem inne dane w tabelach gdzie zestawione są modele odtwarzaczy z modelami laserów. Rok produkcji i miejsce montażu też czasem ma znaczenie.

Dwunastka Philipsa była jednym z najpopularniejszych mechanizmów na świecie ,bardzo dużo różnych producentów używało te napędy w swoich odtwarzaczach .W ogóle Philips produkował kapitalne mechanizmy to był absolutny top ,dla przykładu w modelu CDM 1 zrezygnowano z liniowego śledzenia ścieżki ,a soczewki wykonała firma Rodenstock
Jeszcze taka ciekawostka - obecnie świetne napędy produkuje firma z Wiednia Stream Unlimited nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt ,że zatrudniają byłych inżynierów Philipsa którzy w przeszłości projektowali napędy