Potyczek z matematyką wyższą ciąg dalszy. Michael Bloomberg wydał na kampanię wyborczą 500 mln. dolarów. Okazuje się, że za tę sumę można było każdemu Amerykaninowi podarować po milionie i jeszcze trochę by zostało. Tak przynajmniej obliczyli eksperci z "New York Times", a końcu kto ma wiedzieć lepiej?

http s://twitter.com/Breaking911/status/1235919906052419585

I podobny temat z rodzimego podwórka. "Moja siostrzenica dostała 0 pkt za zadanie 7. Punktowaną odpowiedzią było 4x9 (4 koszyki po 9 zł) oraz 25 + 25 + 25 + 25 (bo nie było jeszcze takiego mnożenia, II klasa szkoły podstawowej). Po reklamacji z udziałem rodzica, 4x25 uznano, 9x4 nie. I ocena ze sprawdzianu 5, a nie 6." Sprawa jest oczywista. Jeżeli koszyk truskawek kosztuje 9 zł, to mamy dwie różne sytuacje: albo płacąc 9 zł za koszyk, kupię ich 4, albo kupię 4 koszyki, płacąc 9 zł za każdy. To że w obu przypadkach wychodzi 36 zł to zupełny przypadek.

twitter. com/PochlopienJacek/status/1273323853956161538

Najpopularniejsze sny:
Niewłaściwy klucz/sekret konsumenta w konfiguracji

Okazuje się, że pod tym względem Polacy nie mają się czego wstydzić, bo osiągnęliśmy pod tym względem poziom Brytanii zwanej dowcipnie Wielką, Szwecji, Australii, Kanady, a nawet USA. W tych krajach najczęściej śnią się wypadające zęby. A ja, kuźwa, ciągle w ciemnogrodzie. Nie dość, że nie śnią mi się wypadające zęby, to nie pasuję do żadnego kraju. Ba, nawet nie wie co śni mi się najczęściej.

Nie ma się co dziwić. Wypadające zęby to może być bardzo kosztowna impreza, zatem obawy i koszmary są uzasadnione. W innych krajach nie ma z tym problemu ... bo nie ma opieki dentystycznej, a brak zębów jest powszechny i "normalny". Dlatego ludzie bardziej boją się np. tego, że zeżre ich jakieś zwierzę.

Tak mi się jeszcze skojarzyło:
Oh God I am the American dream
I do not think I'm too extreme

Gdyby ktoś się zastanawiał dlaczego japoński "haj-faj" jest tak doskonale i precyzyjnie projektowany i wykonywany.
Poniżej jedna poszlaka, która mogła też posłużyć jako punkt wyjścia przy projektowaniu i dobieraniu odpowiedniej średnicy gałeczki np. Volume lub szeregu innych tak często spotykanych na frontach wszelkiej audio-japońszczyzny.

Znowu będzie o matematyce wyższej. Obawiam się jednak, że ośmioklasowa podstawówka może być niezbędna aby nadanrzyć.

Portal dla młodych wykształconych z wielkich miast mógł raz się przejęzyczyć. Ale trzeci raz to już musi być jakiś znak, może komuś uda się zgadnąć jaki.

"22-letni Polak zarobił ośmiocyfrową kwotę. Zna go cały świat".
Ten "cały świat" to pewnie parę osób w kilku krajach ale mniejsza z tym. Ta "ośmiocyfrowa kwota" to "ok. 10 milionów złotych". Kiedy pisali o kwotach "dziewięciocyfrowych" zarobionych jakoby przez Radwańską i Gortata, to od biedy można było uznać, że doliczyli również również grosze czy centy. Ale jak z 10 milionów wystrugać osiem cyfr? Może trzeba przeliczyć na dominikańskie peso albo forinty?
przegladsportowy.onet.pl/esportmania/inn...o-caly-swiat/8h68d6c

Ogórki gruntowe już są, więc przypomniałem sobie ten wątek. Odbył się 60-ty festiwal piosenki polskiej w Opolu i mimo wezwań autorytetów moralnych nie został masowo zbojkotowany. Ale klasowy gniew trzeba było jakoś wzbudzić więc łapano się brzytwy. Pierwsze miejsce zajął napis na plecach Justyny Steczkowskiej, który (jak wytłumaczyły autorytety) był skierowany przeciwko TVP. A swoją drogą treść napisu udowodniła, że wisielczy humor nie jest piosenkarce obcy. Być może zainspirowała się frazą „wyżej wznieś głowę ścięty”. Potem okazało się, że Jaryczewski nie ma moralnego prawa śpiewać piosenek Jaryczewskiego. Na koniec zajęto się Trubadurami, wśród których pojawił się na okoliczność niesłusznego ideologicznie festiwalu sobowtór jednego z członków zespołu. Potem okazało się, że sobowtór występował z zespołem już prawie 30 lat, a i logika nie została naruszona – każdy jest sobowtórem samego siebie. Ciąg dalszy nastąpi albo i nie nastąpi.

Adam Szulc napisał:

... Ale jak z 10 milionów wystrugać osiem cyfr? Może trzeba przeliczyć na dominikańskie peso albo forinty?
przegladsportowy.onet.pl/esportmania/inn...o-caly-swiat/8h68d6c

To naprawdę ja napisałem? Cóż, nich zostanie jako dowód, że nawet po ośmioklasowej podstawówce liczenie do ośmiu nie jest banalną sprawą. A co dopiero ogarnięcie liczb ośmiocyfrowych. Nie będę też udawać, że liczyłem w systemie dwójkowym. W ramach pokuty nauczę się liczby Eulera z dokładnością do ósmego miejsca po przecinku.

Okazuje się, że problemów nierozwiązanych przez Newtona, Gaussa czy Goedla jest więcej i obawiam się, że nie będą to ostatnie pytania postawione przez dociekliwych uczonych:
8 : 4 (1 + 1) = ?
kobieta.wp.pl/zagadka-matematyczna-az-po...ik-6905032853007232a
oraz kompletny hardkor:
6 - 1 x 0 + 2 ÷ 2 = ?
www.o2.pl/kobieta/zagadka-matematyczna-b...zi-6907095972837888a

Jak zwykle zarysowały się dwie największe frakcje wśród odpowiadających pod artykułami ale tym razem odnoszę wrażenie (na podstawie postawionych plusów dodatnich), że frakcje jedynkowców w obu grupach osiągnęły przewagę. Może dlatego, że obydwa fora mają w tytule słowo "kobieta" Zresztą być może nawet obydwa teksty napisała ta sama osoba używająca słowa "cyfra" zamiast "liczba".

Edytka: Jednak na drugim forum jest dużo więcej plusów przy dobrych odpowiedziach i minusów przy złych. Ciekawe, czyżby to były tak odmienne grupy czytelników?

Adam Szulc napisał:

... Na koniec zajęto się Trubadurami, wśród których pojawił się na okoliczność niesłusznego ideologicznie festiwalu sobowtór jednego z członków zespołu. Potem okazało się, że sobowtór występował z zespołem już prawie 30 lat

Okazało się też, że w wolnych chwilach grał na gitarze w zespole Chicka Corei:

Trochę naciągane to podobieństwo, nie zmienia to jednak faktu, że świetnie się tego słucha. I jeszcze ta zabawa z publicznością która momentalnie podłapała zagrywkę. Liczyłem tylko na jakiś niedający się zanucić paskudny akord w formie żartu, ale ... i tak było świetnie.

John 1.5 V napisał:

... I jeszcze ta zabawa z publicznością która momentalnie podłapała zagrywkę.

Może na sali siedziała reszta Trubadurów. A tak serio, to niezależnie od oceny ich repertuaru, strojów czy Ludowego Wojska Polskiego, to jeżeli chodzi o głosy, byli/są jedną z najlepszych grup wokalnych w historii polskiego popu.

Adam Szulc napisał:

Najpopularniejsze sny:
Niewłaściwy klucz/sekret konsumenta w konfiguracji

Okazuje się, że pod tym względem Polacy nie mają się czego wstydzić, bo osiągnęliśmy pod tym względem poziom Brytanii zwanej dowcipnie Wielką, Szwecji, Australii, Kanady, a nawet USA. W tych krajach najczęściej śnią się wypadające zęby. A ja, kuźwa, ciągle w ciemnogrodzie. Nie dość, że nie śnią mi się wypadające zęby, to nie pasuję do żadnego kraju. Ba, nawet nie wie co śni mi się najczęściej.

Za to wczoraj/dzisiaj przyśniło mi się, że chciałem kupić transport do CD firmy Sanyo. Wniosek: jeśli czytasz to forum, to będziesz mieć koszmary nocne.

Sam nie wiem czy temat jest ogórkowy czy nie. Dla nas raczej tak ale dla Christiano Ronaldo niekoniecznie, bo gra obecnie w saudyjskiej drużynie i być może będzie musiał odwiedzić Iran. A tam czeka go areszt i 99 batów (pożałowali tego jednego czy to taka polityka jak ceny kończące się na 99 pisane małymi cyferkami). Za co? Za dopuszczenie się czynu lubieżnego z Iranką. A tu można obejrzeć jak ten czyn wyglądał.