HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Trochę humoru 2014/01/30 19:32 #414793

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/02/09 17:49 #415041

Audiofil zawsze znajdzie rozwiązanie ;)

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/02/14 20:04 #415134

Przychodzi Stoch do kiosku:

- Dzień dobry. Poproszę Przegląd Sportowy.
- Dwa złote.
- Justyna, pożyczysz? W sobotę Ci oddam.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/03/02 19:28 #415409

HI-endowa kawa. Do elektrycznego czajnika podłączony jest przewód Nordost.



Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/03/17 11:11 #415583

  • tadeo
  • tadeo Avatar
  • Gość
  • Gość
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/03/17 14:23 #415585

tadeo napisał:


Lekkie sprostowanie. W tym grobie nie ma ciała polskiego żołnierza.

Nagrobek naprawdę istnieje i znajduje się w Kenii w Marsabit. Napis na nim brzmi "Pochowany jest tu szeregowiec (private) - indeks TML/19199(?) - z East African Military Labour Service, który nazywał się: Kurwa Dupa. 14 grudnia 1943"

Słowo "Kurwa" (wymowa: Kuh-WAH) jest w języku suahili imieniem męskim i oznacza: drugi z dwóch.

Słowo "Dupa" (wymowa: du-PAH) w suahili oznacza: przekraczać, przeskakiwać, przepychać.

Widnieje na nim napis: „Pochowany jest tu szeregowiec (private) - indeks TML/19199(?) - z East African Military Labour Service, który nazywał się: Kurwa Dupa. 14 grudnia 1943”.

Budzi to śmiech Polaków i od razu dopowiedziano historię, jakoby spoczywał tu szeregowiec, który umierając w polowym szpitalu, takie podał dane. To jednak mit.

Pochowany tutaj żołnierz był Kenijczykiem, członkiem formacji East African Military Labour Service.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez donmichu.

Trochę humoru 2014/03/20 19:20 #415607

Śpię smacznie, środek nocy aż tu nagle... NIE CHRAP!
Położyłem się na drugim boku...aż tu nagle - NIE CHRAP!!!
Położyłem się na brzuchu...aż tu znowu - NIE CHRAP!!!
Usiadłem na łóżku wkurwiony, a moja żonusia wwiercona w kołderkę, po cichutku ..."dlaczego nie jestem lesbijką" :lol:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/03/23 21:14 #415632

Witkacy - Do przyjaciół gówniarzy
Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze
I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze?
Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc.
A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc.
Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo?
O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz,
Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz,
A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym "Roneo".
O, tak w ohydnej wszawości małego miastka,
Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka,
Gdzie zamiast uczuć wszelkich są tylko jakieś marne substytuty,
A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty
(Bo krzywych zabrakło już),
A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,
Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,
I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani
wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata,
I to wszystko na tle zupełnej nędzy
W smrodzie u jakiejś gospodyni potwornej wprost jędzy,
W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,
Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe
I niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę...
W każdym razie tam przyjacielem być i w tych warunkach
Trudniej jest niż w afrykańskich najpiekielniejszych wprost stosunkach.
Gdy człowiek gębą sra,
A tyłkiem podpatruje obroty gwiazd i mgławic dalekich spirale,
Gdy mu muzyczka skądsiś gra,
A on gdzieś przy powale wydusza miliony pluskwich gwiazd,
Gdy beznadziejność dusi jak ohyda iśmierdząca zmora,
Gdy człowiek sobie siebie widzi jak cuchnącego własnym sosem, ach,
potwora -
Może to wszystko przejdzie, ach, a może nie,
W każdym razie to jest wszystko bardzo fe.
A do tego napisane nie krwią, a gównem, bardzo źle.
Ja nie chcę tego, nie, nie, nie!

I nie chcę, potąd mam już ich,
Przyjaciół mych, gówniarzy tych.
Wolę bydło wprost, koty, nie mówiąc o psach,
Robaki, pluskwy, jakieś automaty,
Nawet takie, jak na stacjach, choć bez twarzy,
Co nie mają ni mamy ni taty,
Bo wiem, że kot nie kłamie miaucząc,
A pies swym szczekaniem,
Że krowa mi nie siknie witriolejem w pysk, tylko mlekiem,
Że pluskwa... ale szkoda gadać, proszę pani,
Że świat się roi od drani.
Że, gdy, na przykład, w automat włożę groszy pięć,
To wyjdzie mi na pewno czekoladka,
A nie kłamliwa mowa, brechnia obłudna i już zbyt, wprost nader hadka
W swym śliskim kłamstwie,
W zaczajonej za nim złośliwości, chęci krzywdy
I zlekceważenia, ach, i zwykłym chamstwie.
Automat nie będzie obśliniać mnie i dusić aż do bólu rąk mych z czułości,
A potem za plecami, albo i przed, to wolę nawet już, robić małych
obrzydliwości,
W imię jakichś urojonych zalet i cnót
Czekając na swego wniebowzięcia już za życia cud -
Bo on jest taki dobry, ach, i doskonały,
Że nie wiadomo już, czy nawet on oddaje kały...
Może on nie sra i nie robi pipi,
Tak, ścierwo, doskonały jest,
Że w samo piękno zamienia się jego najpospolitszy gest:
Jakieś dłubnięcie w nosie,
Czy umazanie ręki w jakimś własnym sosie,
Co lepszy jest od majonezu,
Gdy organ, co go wydaje, piękniejszy od świątyni Diany jest z Efezu...

I tak nie znoszę w ogóle obłudnych gówniarzy,
Ale gdy mymi przyjaciółmi jeszcze śmieli być
I potem się zdemaskowali
- Tym gorzej, jeśli się w gówniarstwie swym tak długo dekowali -
To taki mnie porywa wstyd, że mi jest z tym wprost nie do twarzy!
Precz ode mnie, gatunku wraży!
Niech mi się nie śmie żaden z was nawet śnić,
Bo będę pluć jak Arab i bić!
Niech mi się o nim nigdy więcej najlżej nawet nie zamarzy,
Bo wszystkich razem w kupie
Zwalę czym popadło - dla ekonomii - po olbrzymiej wspólnej dupie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Exposure (mod.) & Musical Fidelity & Gustard (mod.) & Singxer (mod.) & HQ Player (Signalyst) & Denon (avr) & Avance Dana & Wharfedale & MF608 (mod.) & Sennheiser & Nemesis Audio Project & Albedo & Sonus Oliva & Audioquest & Cordial & WireWorld & iFi & Tomanek (Tap) &...

Trochę humoru 2014/03/24 19:10 #415648

Wersja śpiewana pierwszej części "Do przyjaciół gówniarzy"



Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/03/25 08:26 #415654

Dzięki Adamie, miło posłuchać.
Pzdr

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Exposure (mod.) & Musical Fidelity & Gustard (mod.) & Singxer (mod.) & HQ Player (Signalyst) & Denon (avr) & Avance Dana & Wharfedale & MF608 (mod.) & Sennheiser & Nemesis Audio Project & Albedo & Sonus Oliva & Audioquest & Cordial & WireWorld & iFi & Tomanek (Tap) &...

Trochę humoru 2014/04/21 11:39 #415923

Kiedy jesteśmy na dorobku liczy się ekonomia czyli cena za jednostkę (tu: metr). I najczęściej wybieramy tak:

www.bangla.pl/zdjecia-kimberley-clark-ve...letowy-up25270-1.htm

Ale kiedy już staniemy mocno na nogi, to zaczyna się liczyć indywidualność wyborów. Nie chcemy być tacy jak większość i dlatego wybieramy tak:

www.bangla.pl/zdjecia-kimberley-clark-ve...letowy-up33690-1.htm

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

Trochę humoru 2014/04/24 12:23 #415950

  • tadeo
  • tadeo Avatar
  • Gość
  • Gość
Dlaczego Tusk to największy polski literat?
Bo pobił na głowę Mickiewicza i Żeromskiego w tworzeniu dziadów i ludzi bezdomnych.
Najlepsze miejsce na urlop dla Tuska?
Bereza Kartuska.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/04/27 21:50 #415992

L.E.D Zeppelin:

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/05/17 22:23 #416416

Dla wtajemniczonych:

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2014/05/23 06:54 #416486

Zjawisko zwane "shreds" jest w muzyce mniej więcej tym, czym słynny "Jeżus" w sztuce renowacji zabytkowych fresków.







ofiarą padł nawet sam wielki Paco De Lucia, i to jeszcze za życia:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator