HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Trochę humoru 2006/12/09 02:26 #135229

Psia dola

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 09:08 #135232

:D

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"....ZGINĘŁA W NIEPOKOJU WIELKICH MIAST
OSNUTA HURAGANEM DURNYCH SPRAW
MALEŃKA TAJEMNICA - BYCIA W CISZY
LUB PO PROSTU BYCIA ..."

Trochę humoru 2006/12/09 12:27 #135275

Ze wzgledu na duże poparcie społeczne i od święta, w drodze wyjątku kolejna porcja. Tym razem tylko z jednym bohaterem, czyli Stańczykiem


Stańczyk (w rzeczywistości Stanisław Gąska), słynny trefniś na dworze królów Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta, kiedyś był świadkiem przystawiania pijawek monarsze. Tak to skomentował: - Są to najprawdziwsi dworzanie i przyjaciele króla jegomości.

W 1533 roku król Zygmunt I Stary zorganizował w Puszczy Niepołomickiej wielkie łowy na niedźwiedzia. Rozdrażniony zwierz bronił się dzielnie, rozpędził zgromadzonych dworzan i myśliwych, a potem ruszył w stronę Stańczyka. Trefniś ani myślał walczyć i czym prędzej zaczął uciekać. Ostatecznie jednak niedźwiedzia ubito i król zaczął sobie pokpiwać z ulubieńca, twierdząc, że uciekając poczynał sobie nie jak dzielny rycerz, lecz jak błazen. Stańczyk odrzekł: "Większy to błazen, co mając niedźwiedzia w skrzyni, puszcza go na swoją szkodę".

Na Zygmuntowskim dworze panował obyczaj, w myśl którego król w Nowy Rok obdarowywał służbę elementami nowej odzieży. Pewnego razu Stańczyk, który jakąś nieostrożną wypowiedzią naraził się monarsze, nic nie dostał. Siedzi więc z boku i ciężko wzdycha. Kiedy zapytano go o przyczynę strapienia, odpowiedział niby cicho, ale tak, żeby król usłyszał: "U mnie rok nienowy, bo suknie nienowe". Monarcha się roześmiał i zaraz trefnisia należycie obdarował.

Stańczyk, nadworny błazen Zygmunta I i Zygmunta Augusta, kiedyś był świadkiem sporu o to, jaki zawód ma najwięcej swoich przedstawicieli. Postanowił udowodnić, że najwięcej mamy lekarzy. Obwiązał więc chustą twarz, udając ból zęba, i zaczął krążyć po Krakowie. Mieszczanie, współczujący popularnemu i lubianemu trefnisiowi, zaczęli udzielać mu różnych rad, które ten skwapliwie zapisywał. Po powrocie do zamku zakład wygrał bez trudu. Po latach owa scenka stała się tematem młodzieńczego obrazu Jana Matejki, przechowywanego dziś w krakowskim domu artysty.

W czasach zygmuntowskich wygodne krakowianki udawały się do kościoła z poduszkami. Stańczyk, widząc to, zagadnął: "Alboż to panie spać będziecie w kościele?"

Trefniś Stańczyk opowiadał, że największymi łgarzami w Polszcze są arcybiskup Piotr Gamrat i biskup krakowski Maciejowski. Jeden - dlatego, że twierdzi, iż wie wszystko, a nie wie nic, a drugi, bo opowiada, że nic nie wie, lecz wie wszystko.

Król Zygmunt August był wielkim miłośnikiem i kolekcjonerem książek. Kiedyś powierzył wielką sumę franciszkaninowi Lissmaninowi (spowiednikowi królowej Bony) z zadaniem dokonania zakupu zagranicą. Zakonnik wyjechał, zaś król spotkał kiedyś Stańczyka zajętego zapisywaniem czegoś w pokaźnej księdze. "Co tam piszesz?" - zapytał. "Głupców zapisuję. Właśnie wpisałem Najjaśniejszego Pana". "A za cóż to?" "Za to, że Miłościwy Pan powierzył tyle pieniędzy Lissmaninowi, nie wiedząc, czy wróci. Kiedy on przyjedzie z książkami, wtenczas Najjaśniejszego Pana wymażę, a jego wpiszę".
Król pozostał w księdze.


I bonusy

Biskup krakowski Piotr Gamrat (1487-1545) znany był z dość swobodnego trybu życia, oddawał się też różnorodnym uciechom. Zatem kobiety lekkich obyczajów w całym kraju powszechnie zwane "dorotkami" w Krakowie określane były mianem "gamratek".
(To piękne słówko pojawia się też u Sapkowskiego, który opisuje śląsk z czasów przed narodzinami biskupa)


Sytuacja wydarzyła się w renesansowym Krakowie. Złodzieje pod nieobecność właściciela ogołocili jeden z kramów w Rynku. Nagle nadszedł patrol straży miejskiej. Złoczyńcy zaczęli uciekać, ale jednemu sztuka ta się nie powiodła. W odruchu rozpaczy chwycił więc za miotłę i zaczął kram zamiatać. "Umiatam w kramnicy, bo gospodarz umarł i jużeśmy wszystko do domu wynieśli". Na to komendant straży zdziwił się, że nie widać nikogo, kto opłakiwałby zmarłego. " jutro będą płakali" odrzekł sprytny złodziej.

W dawnej Polsce panowała snobistyczna moda na stanowiska, tytuły, herby itd. Lubiano też dopisywać do nazwiska miejscowość, z której się pochodziło, lub z którą było się związanym. Jednak pewien mąż, zagadnięty przez sekretarza: "A skąd się Waszmość Pan pisze?", odpowiedział trzeźwo i rzeczowo: "Z kałamarza".

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 13:15 #135284

Ile Lepper płaci za solarium
Ile rybek jest w akwarium
Ile Łyżwiński dzieci ma na boku
Tyle szczęścia na każdym kroku

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2006/12/09 20:19 #135325

:)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 20:37 #135330

Z ostatniej chwili:

Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju
Klubu Poselskiego Samoobrony. Do jego uszu doszły dźwięki głośnej muzyki
dobiegającej za zamkniętych drzwi. Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł
do środka. Dobrą chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od dymu
papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł całą śmietankę swojej
partii, wszędzie walały się puste butelki.
- Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze
kłopotów?!
- A jest powód panie przewodniczący, jest powód - bełkotliwie odezwał się
Filipek... - Kolega Łyżwiński nie jest ojcem dziecka Anety Krawczyk.
- A niech to szlag trafi! - wydarło się z premierowskiej piersi - to mi
też polejcie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.

Trochę humoru 2006/12/09 20:40 #135331

:)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 22:35 #135365

:)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 22:36 #135368

:wink:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/09 22:41 #135369

:)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/10 00:28 #135411

Import z Rosji

I. Lotniczy

Do kabiny pilotów w samolocie rejsowym wchodzi Nowy Ruski:
- Chłopaki, zróbcie pętlę, mam dziś urodziny!
- Panie, my mamy korytarz powietrzny, wszelkie przepisy tego zabraniają!
- Chłopaki, paczka baksów dla każdego!
Pilot pociągnął wolant, zrobił pętlę, wyrównał, zadowolony liczy kasę. W tym samym czasie, w toalecie, jeden z pasażerów, narkoman, myśli:
- Niezły towar, takiej jazdy jeszcze nie miałem!

II. Rodzinny

- Coś taki markotny?
- Jak wiesz, urodziłem się dokładnie 9 miesięcy po ślubie rodziców...
- No i?
- Jutro mija 9 miesięcy od ich rozwodu.

III. Wybuchowy

- Kochanie, czy ja wyglądam na seks-bombę?
- Raczej na seks-petardę.
- To znaczy?
- Dużo hałasu, a w sumie nic specjalnego.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/10 22:07 #135637

Kiedy Nixon zwiedzał Związek Radziecki, Breżniew pokazał mu nowoczesny telefon pozwalający na połączenie z piekłem. Nixon więc zadzwonił do Diabła. Rozmowa kosztowała tylko 27 kopiejek.
Po powrocie do domu, Nixon opowiedział wszystkim o radzieckim cudzie. Okazało się jednak, że taki sam telefon został odkryty w Ameryce już bardzo dawno temu. Nixon znowu zadzwonił do piekła, jednak tym razem rozmowa kosztowała 12 tysięcy dolarów.

Nixon niepocieszony, rozpaczał, że rozmowa w ZSRR kosztowała tylko 27 kopiejek.

"Tak, ale to była rozmowa zamiejscowa" - usłyszał odpowiedź.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2006/12/10 22:37 #135642

chyba miejscowa???

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Trochę humoru 2006/12/10 23:06 #135649

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

z Konopi, jak ten głupek, co się wyrwał

Trochę humoru 2006/12/10 23:44 #135658

:lol:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator