HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/17 10:37 #212250

Są powody żeby odświeżyć temat. Agnieszka R. planowo awansowała do trzeciej rundy Australian Open, w której niestety znowu trafiła na Kuźniecową. To co najmniej ich czwarty mecz, może w końcu naszej uda się wygrać.

Niespodziewanie w trzeciej rundzie jest również Marta Domachowska, której już awans do głównego turnieju był miłym zaskoczeniem. Oby nasze dziewczyny spotały się w finale, ale ostatecznie mógłbym się zgodzić na jakiś półfinał.

Pzodrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/19 12:05 #212864

I udało się. Radwańska-Kuźniecowa 6:3 6:4. Choć trzeba przyznać, że Rosjanka okazała się bardzo uprzejma i pomogła naszej tenisistce licznymi błędami. Ale niektóre zagrania Agnieszki były naprawdę na wysokim poziomie zarówno obrony jak i piłki kończące.

Niesamowity mecz rozegrali Federer i (49-ty na liście ATP) Tipsarevic. Serb grał jak równy z równym, a wynik wcale nie musiał być taki jaki był (3:2 w setach dla faworyta, 10:8 w ostatnim). Roger chyba zlekceważył przeciwnika, a w decydujących momentach wcale nie był taki niezawodny jak zwykle.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/26 12:16 #215342

Paweł Dziuba napisał: ... Ciekawym czy - w jakimś meczu - górna granica możliwości Feda będzie jeszcze - bardziej - podniesiona ( nie licząc " mączki " ) przez jakiegoś gracza - Djokovic daje na to realną nadzieję . Już go raz ( ostatnio ) - ledwo - pokonał . Z tym że był w - dotychczas - życiowej formie a Federer " tylko " w bardzo dobrej .


Teraz forma Federera była jeszcze gorsza i faworyt, po raz pierwszy od niepamietnych czasów nie zaliczy finału. To chyba dobrze (choć jestem fanem Rogera), bo bedzie ciekawiej. Ale w finale stawiam na Tsongę - jeżeli wytrzyma ciśnienie. Często niespodziewani finaliści w ostatniej rozgrywce spalają się (to niemożliwe żebym wygrał/a) albo odpuszczają (i tak wykonałe(a)m 300% normy). Jeżeli Jo-Wi nie spocznie na laurach, to będziemy mieć trzech równorzędnych graczy na szczycie, a na glebie dojdzie jeszcze Nadal.

A wśród pań niestety zwycięża tenis siłowy. Niespodziewanie ma szanse do czołówki dołączyć nasza Marta, jeżeli ustabilizuje grę. Przedostatni gem przeciwko Venus to poziom pierwszej dziesiątki. Agnieszka systematycznie idzie w górę i ma już na rozkładzie połowę tenisistek ze ścisłej czołówki. Ale bez wzmocnienia sił może być coraz trudniej awansować. Ale dobrze że jej ojciec nie każe jej trenować jak Pudzianowi - tisze jediesz, dalsze budziesz.

Pozdrawam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/26 12:42 #215356

ciekawe jest to, ze jesli pojawia sie ktos kto gra porzadny serve and volley, jak federer i kiedys sampras (moj all time favorite), to inni wymiekaja.

dziwne jest to, wiec, ze generalnie jak spojrzy sie na wspolczesnych tenisistow dominuje strategia okopywania sie za koncowa linia. a jesli dodamy do tego, ze federer nie ma tak zdolnych rywali-przebijaczy jak mial sampras (e.g. agassi) to nic dziwnego, ze pan federer tak dominuje.

mysle ze ten turniej to wypadek przy pracy, no chyba ze pojawi sie ktos, kto bedzie gral jak on lub sampras, lub rozwinie sie talent ktorychs z przebijaczy.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/26 12:52 #215359

zentaur napisał: ciekawe jest to, ze jesli pojawia sie ktos kto gra porzadny serve and volley, jak federer i kiedys sampras (moj all time favorite)


Mój też. Ale tym dropshotom przy siatce Tsongi nikt nie dorówna ani nie dorównywał, nawet Pete.

nic dziwnego, ze pan federer tak dominuje.

mysle ze ten turniej to wypadek przy pracy


Pewnie tych kilka lat absolutnej dominacji nieco go uśpiło. Sampras też miał okresy słabszej gry ale był mocniejszy psychicznie, więc nawet wtedy przeważnie jednak wygrywał przynajmniej w mnastępnym turnieju. Mimo że miał mocniejszych rywali.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/27 13:12 #215770

Adam Szulc napisał: Ale w finale stawiam na Tsongę - jeżeli wytrzyma ciśnienie.


cisnienie wytrzymal, kondycyjnie nie.

obaj zreszta musza sie jeszcze sporo uczyc.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/01/27 14:02 #215784

ogolnie jednak djokovic jest dojrzalszym tenisista jak dla mnie. jest lepiej przygotowany pod wzgledem taktycznym.

francuz troche mi przypominal marata safina - nie tyle stylem gry co usposobieniem i taktyka - takie granie z goraca glowa, bardzo silowo, z przyzwoita gra przy siatce. jak ta mlocka trafia w kort, to ok, jak nie, to jest problem. a z taktyka zupelnie na bakier. gdy siada kondycja i gdy rywal lekko kontuzjowany, dobre przygotowanie w tym zakresie moze zaprocentowac. a jak bylo, widzielismy.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/02/28 15:55 #225689

Oglądałem wczoraj współczesny pojedynek Bjorna Borga (51 lat) i Johna McEnroe (młodzian ledwie 49 letni). Wszystko odbywało się jak w zwolnionym tempie ale co za klasa. Takiego wykwintnego tenisa już się nie ogląda. John po staremu kłócił się z sędziami, popsuł więcej piłek i od połowy drugiego seta już powłóczył nogami ale w końcu wygrał 7:6 7:5.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/02/28 22:04 #225795

wlasnie dlatego lubilem samprasa: za ta jego sila serwisu i forehandu stala technika i gracja, taka mieszanka sily dynamiki i piekna klasycznego tenisa.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/05/24 17:17 #244725

Może warto odświeżyć ten wątek (choć do Wimbledonu daleko). Agnieszka Radwańska po kilku słabszych występach właśnie wygrała najsilniejszy turniej w swojej karierze, w finale rozjeżdżając Dementiewą (aktualny nr 7 WTA). A do Rolland Garros niedaleko.

sport.onet.pl/0,1248732,1755113,wiadomosc.html

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/05/24 18:03 #244732

Adam Szulc napisał:

zentaur napisał: ciekawe jest to, ze jesli pojawia sie ktos kto gra porzadny serve and volley, jak federer i kiedys sampras (moj all time favorite)


Mój też. Ale tym dropshotom przy siatce Tsongi nikt nie dorówna ani nie dorównywał, nawet Pete.

nic dziwnego, ze pan federer tak dominuje.

mysle ze ten turniej to wypadek przy pracy


Pewnie tych kilka lat absolutnej dominacji nieco go uśpiło. Sampras też miał okresy słabszej gry ale był mocniejszy psychicznie, więc nawet wtedy przeważnie jednak wygrywał przynajmniej w następnym turnieju. Mimo że miał mocniejszych rywali.

Pozdrawiam



Pewnie tych kilka lat absolutnej dominacji nieco go uśpiło. Sampras też miał okresy słabszej gry ale był mocniejszy psychicznie, więc nawet wtedy przeważnie jednak wygrywał przynajmniej w następnym turnieju. Mimo że miał mocniejszych rywali.

Ja to widzę szerzej - Sampras miał ( od Feda ) więcej i mocniejszych rywali i TAK BYŁO do momentu kiedy Nadal " zrobił się " mocniejszy od Feda na mączce i równy mu na " betonie " , a Djok też może go ograć , NAWET kiedy Fed jest w swojej ( zwyczajowo i codziennie ) wysokiej formie .
TERAZ Fed jest w dużo gorszej sytuacji niż Pete , który gdy był w wysokiej formie ogrywał ( prawie przez całę - w szczycie - karierę ) KAŻDEGO ( poza Krajickiem - przez pewien czas ) na trawie/betonie .
Fed ( w swej WYSOKIEJ formie ) jest teraz nie do pokonania tylko na trawie .
Tak wogóle to jest on od początku roku w niepewnej/niestabilnej dyspozycji ( jak było w ostatnich 3-4 latach ) czego skutkiem ( i objawem ) przegrane z Fishem i Stepankiem - te kilkugemowe ( a czasami dłuższe ! ) obniżenia poziomu gry , jakby ( a może nie jakby ) drobna " zapaść " mentalno-psychiczna ( jakby nie był w PEŁNI , w 100% obecny na korcie/w grze ) , co w poprzednich latach ( i chyba nigdy wcześniej ) mu się nie zdarzało - no , może poza niektórymi meczami ( w części gemów ) z Nadalem - a może raczej wtedy ta " część " Feda się ujawnia(ła) , lub teraz ( od choroby w br. Australian Open ) stała się bardziej widoczna i co za tym idzie , wpływająca na wyniki .
Mam jeszcze głebsze obserwacje nt . Rogera , ale to już nikogo raczej nie interesuje .

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Marantz cd 67 mk2ose , Creek5350 , Avance Dana 670av ; IC Albedo Flat One , głoś. Albedo Monolith/Blue , sieciowe : Vincent , StandArt Moc 2 , Neel N7E ; kond. AudioLot 2200

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/06/30 18:22 #249994

Czas reaktywować wątek. Powiem krótko: Agnieszka Radwańska pokonała straszną Swietłanę Kuźniecową, najwyżej rozstawioną zawodniczkę, która pozostała jeszcze (oczywiście do dzisiaj) w turnieju. A było juz ciężko (1:4 w trzecim secie). W następny meczu spotka się z jeszcze straszniejszą Syreną, która jednak wcale tak łatwo nie pokonała jej młodszej siostry. Bedzie dobrze (albo i nie).

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/08/26 20:00 #260469

Od czasu do czasu wypada odświeżyć ten arcyciekawy temat założony przez czołowego forumowicza.

W US Open Agnieszka R. planowo wzięła pierwszą przeszkodę - 6:4 6:2 ze Szwedową (nie Szwedówą tylko Szwedową - z Kazachstanu). Mam nadzieję, że wypoczęła przez te kilka tygodni przerwy w startach, nie licząc relaksowo potraktowanego Pekinu. Jeżeli ręka nie odmówi znowu posłuszeństwo, to IV rundę powinna zaliczyć ale potem niestety zapewne trafi na straszne siostry. Jedną zresztą już raz pokonała. Niestety tatuś R. znowu wystawił ją do debla. Pewnie ma za dużo sił a kontuzjowana ręke trzeba rozruszać.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/09/08 14:46 #262606

Można już podsumowywać zanim wydarzy się najciekawsze: finał Federer-Murray. Na początek polocentrycznie: ten mecz Agnieszki z siostrą W. daje pewne nadzieje. Pierwszy set to Jesień Średniowiecza ale w drugim AR mocno dała się we znaki rywalce, nie licząc ostatniego gema. Nie bała się wymian i wcale nie stała w nich na straconej pozycji. Serwis jaki jest każdy widzi ale jest też lepszy niż rok temu. I lepszy niż serwis Sereny Williams w końcówce finału. Który, jak się okazuje, można wygrać mimo ofiarowania przeciwniczce kilkunastu prezentów w ciągu kilku gemów. Bo co z tego gdy ta jest jeszcze bardziej hojna. W efekcie mieliśmy końcówkę na poziomie jakiegoś challengera.

W grach mężczyźnianych starły sie dwie tradycje. Pierwsza polega na tym, że w finale spotykają się Federer i Nadal, druga na awansie przynajmniej jednego objawienia (ostatnio Bagdadis, Tsonga, Djokovic). Wygrała ta druga. Bedzie ciekawie. Jako że najczęściej się mylę (nie licząc typowań w najlepszych latach Federera), to postawię na Murray'a, ponieważ wydaje mi się że wygra Szwajcar. Którego przebłyski geniuszu zaczynają przeważać nad wpadkami i chyba tych kilka porażek wzmocniło go psychicznie.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wimbledon - ktoś ogląda? 2008/10/12 19:47 #268470

Teraz będzie kryptoreklama. Dzisiaj byłem w Ski Team gdzie w drodze kupna nabyłem nową rakietę. Jeżeli ktoś chciałby zrobić to samo, to radzę sie pospieszyć, bo mają wielkie przeceny. Moja kosztowała 270 zł, choć regularna cena to 900. Na tyle dobrze leżała w reku, że nawet nie przeszkadzał mi pedalski wygląd (rakiety, rakiety) ani naderwany pokrowiec.

Gdyby ktos chciał pójść w moje ślady to trzeba najpierw sprawdzić czy w danym sklepie w ogóle mają rakiety, bo w np. w Warszawie na Korolkowej nie i musiałem dymać aż na Okęcie.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator