Adam Szulc napisał: Może dostała sygnał, że oskarżą ją o antysemityzm jeżeli wygra?

Może... albo to przeszkolenie wojskowe Peer zrobiło na niej tak destrukcyjne wrażenie.

Romański napisał: ... albo to przeszkolenie wojskowe Peer zrobiło na niej tak destrukcyjne wrażenie.

Fakt, sprawozdawcy Eurosportu kilkakrotnie użyli określenia "jak czołg". Służyła w wojskach pancernych?

Pozdrawiam

Serena Williams po porażce z Justine Henin nie była oczywiście szczęśliwa ale zdobyła się na taki żart na konferencji prasowej.

Q(uestion). You seem much more disappointed than Paris or London.

SERENA WILLIAMS: Do I?

Q. You do.

SERENA WILLIAMS: Go figure.

Q. Figure what, though? Where is it coming from? Did you feel like you were peaking, this was your?

SERENA WILLIAMS: No, I mean, I'm just ‑‑ I really don't feel like talking about it, to be honest. It's like I don't want to get fined. That's the only reason I came (laughter). I can't afford to pay the fines because I keep losing.

www.usopen.org/en_US/news/interv ... 22671.html

A oto jak zrelacjonowała jej wypowiedź pewna gazeta słynąca z zamiłowania do prawdy:

Nie chcę mi się już z wami gadać. Najwyżej zapłacę karę, stać mnie na to - mówiła Serena Williams na konferencji prasowej po porażce 6:7, 1:6 w ćwierćfinale US Open z Justine Henin

www.sport.pl/sport/1,65025,4460786.html

Pozdrawiam

No i ten mecz Federer - Roddick .
Federer grał w nim najlepiej w swojej karierze .
To pierwszy gracz w histori którego ( prawie ) każda myśl ( poparta praktycznie nieograniczoną techniką ) kończy się
jej zrealizowaniem ( poprzez ciało ) w rzeczywistości fizycznej .
Jeszcze co do meczu : Fed został zmuszony do swej najlepszej dotychczas gry przez idącego na całość Roddicka .
Ja wiedziałem że taktyka opracowana przez Connorsa dla Rodda w ich wcześniejszych meczach nie przyniesie sukcesu , a jedynie
" pójście na całość " ( szczególnie w servach ) i szczyt formy jest ( małą ) szansą na ogranie Feda . Taką taktyką ( także Connorsa ) w tym meczu grał Rod .
Ciekawym czy - w jakimś meczu - górna granica możliwości Feda będzie jeszcze - bardziej - podniesiona ( nie licząc " mączki " ) przez jakiegoś gracza - Djokovic daje na to realną nadzieję .
Już go raz ( ostatnio ) - ledwo - pokonał . Z tym że był w - dotychczas - życiowej formie a Federer " tylko " w bardzo dobrej .
Za rok - dwa Novak osiągnie pełnię możliwości swojego talentu i będzie
równym przeciwnikiem dla Rogera . Już w tej chwili jego jedynym istotnym słabym punktem jest kondycja na przestrzeni całego turnieju ,
szczególnie przy grze do wygranych 3 setów .
Właśnie za rok - dwa powinien już nie mieć z tym problemów . Choć tu
małą przeszkodą może być jego budowa fizyczna : " nie chcąca " za bardzo obrastać w mięśnie i przez brak rezerwy energi w nich ma On i może mieć ww. problemy . No ale to ostatecznie " wyjdzie "
właśnie za rok - dwa .

Nam pozostało cieszyć się z sukcesów juniorów. Ula Radwańska awansuje planowo ale i w konkurencjach mężczyźnianych nasz zawodnik Jerzy Janowicz nieźle sobie radzi. Właśnie pokonał rozstawionego z piątką Grega Jonesa z Australii i jest już w półfinale.

Rok temu w juniorskim Wimbledonie wysoko (co najmniej równie wysoko, nie pamietam dokładnie) zaszedł Łukasz Gawron, ale jakoś cicho o nim. Czy może się mylę?

Pozdrawiam

barbie napisał:
ale "jutro" będzie lepiej...

No i wykrakałeś:
Agnieszka Radwańska - Marion Bartoli 0:6, 6:2, 6:1.

Gdyby ktoś nie wiedział, to Bartoli jest finalistką ostatniego Wimbledonu, w którym pokonała m. in. Justine Henin. A swoja drogą ten wynik potwierdza, że la donna e(st) mobile.

Pozdrawiam

Jako tutejszy Strażnik Tenisa przemilczywajacy złe wieści donoszę, że Agnieszka Radwańska prowadzi z Shahar Peer 6:4 i 1:0, mając do tego własny serwis. Do trzech razy sztuka. Potem jeszcze musi ograć równie pakowną Kuzniecową. Na razie najbardziej brakuje jej stabilizacji, bo wygrywać z dużo wyżej notowanymi tenisistkami już potrafi. Może przez te deble, w których nie wiadomo po co gra.

Pozdrawiam

Na razie nie ma czego przemilczać: Radwańska - Peer 6:4 6:3. W następnej rundzie albo Safina (siostra Marata) albo Hantuchova, a potem niestety najprawdopodobniej Henin.

Pozdrawiam

Adam Szulc napisał: Jako tutejszy Strażnik Tenisa przemilczywajacy złe wieści donoszę, że Agnieszka Radwańska prowadzi z Shahar Peer 6:4 i 1:0, mając do tego własny serwis. Do trzech razy sztuka. Potem jeszcze musi ograć równie pakowną Kuzniecową. Na razie najbardziej brakuje jej stabilizacji, bo wygrywać z dużo wyżej notowanymi tenisistkami już potrafi. Może przez te deble, w których nie wiadomo po co gra.

No, wreszcie wygrała z tą Peer. Tak nawiasem mówiąc, nie rozumiem dlaczego Eurosport pokazywał żenujące dawanie ciała (a ma go dużo) przez kontuzjowaną (?) Serenę Williams, a nie pokazywał prawdziwej walki Radwańska-Peer. Zgadzam się z tym deblem (już zresztą o tym rozmawialiśmy) - to idiotyzm, zwłaszcza, że podobno ma problemy (Radwańska) z otarciami stóp, więc im więcej meczów, tym gorzej.

Romański napisał: ... Zgadzam się z tym deblem (już zresztą o tym rozmawialiśmy) - to idiotyzm, zwłaszcza, że podobno ma problemy (Radwańska) z otarciami stóp, więc im więcej meczów, tym gorzej.

Przejrzałem rozkład jazdy turnieju i na szczęście Agnieszka nie została zgłoszona do debla (może tylko dlatego że jest za nisko sklasyfikowana). Jest za to Peer. Ale za to nasza tenisistka nadwyrężyła siły w eliminacjach.

Pozdrawiam

Adam Szulc napisał: Przejrzałem rozkład jazdy turnieju...

No i ma na rozkładzie już Hantuchovą (nie wiem, co prawda, dlaczego ona ma trzecią pozycję w klasyfikacji najpiękniejszych tenisistek i jakimi kryteriami kierują się odpowiednie grona wyłaniające miss tenis, ale widziałem ją już w kilku niezłych meczach). No a teraz niestety Henin, choć do odważnych świat należy i nie takie już niespodzianki się zdarzały.
A pomyśleć, że nie weszłaby do turnieju głównego, gdyby nie rezygnacja Sharapowej... Dlatego szlag mnie trafiał, gdy widziałem grającą inaczej Serene Williams, która dla sobie tylko wiadomego celu nie wycofała się z powodu kontuzji i nie dała miejsca innej, być może bardziej na grę zasługującej zawodniczce.

Romański napisał:

Adam Szulc napisał: Przejrzałem rozkład jazdy turnieju...

No i ma na rozkładzie już Hantuchovą (nie wiem, co prawda, dlaczego ona ma trzecią pozycję w klasyfikacji najpiękniejszych tenisistek i jakimi kryteriami kierują się odpowiednie grona wyłaniające miss tenis

Mnie się podoba, tyle że jest za chuda. Ale i tak wyglada lepiej niż barczysta Szarapowa, wydająca męskie okrzyki. Jeżeli chodzi o Rosjanki o imieniu Maria, to bez porównania ładniejsza jest Kirilenko.

(...)

No a teraz niestety Henin

Nie wiesz czy bedzie gdzieś transmisja?

Pozdrawiam

Transmisja na Eurosporcie (najpierw 1 a potem 2) będzie trawała do 19.15, Radwańska zacznie grać ok. 17.50, jest więc szansa, że obejrzymy cały mecz.

Witek napisał: Transmisja na Eurosporcie (najpierw 1 a potem 2) będzie trawała do 19.15, Radwańska zacznie grać ok. 17.50, jest więc szansa, że obejrzymy cały mecz.

Dziękuję, niestety nie mam Eurosportu 2.

Na razie mamy odstrzał faworytek, właśnie przegrała kolejna - Kuźniecowa (chyba z powodu kontuzji). Może przegra i ta największa.

Pozdrawiam

Adam Szulc napisał: Mnie się podoba, tyle że jest za chuda. Ale i tak wyglada lepiej niż barczysta Szarapowa, wydająca męskie okrzyki. Jeżeli chodzi o Rosjanki o imieniu Maria, to bez porównania ładniejsza jest Kirilenko.

Mnie akurat trochę mniej, no ale o gustach... etc. A Kirilenko owszem niczego sobie, za Szarapową nigdy nie przepadałem, nawet w czasach, kiedy jeszcze nie miała tych barów (choc okrzyki już miała), zawsze miałem wrażenie, że jest nieco nadęta, poza tym to jej słynne spojrzenie: "jak cię nie zabiję, to tata mnie zabije"...
A wracając do Radwańskiej - Henin na razie jest poza jej zasięgiem, ale czas pracuje na korzyśc naszej dzierlatki.