Czy Kaczyński zwariował?

Coraz więcej Polaków zadaje sobie to pytanie, teraz już nawet i ci z najbliższego otoczenia prezesa.

Jedno jest pewne, Kaczyński stracił całkowicie instynkt samozachowawczy. Zresztą tak jak inni "wielcy" przywódcy, tacy jak Mobutu z Konga, czy Hitler, który przecież w sposób demokratyczny wygrał wybory i w którego zapatrzone były miliony. Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie i… odbiera rozum.

Kaczyński podejmuje decyzje coraz bardziej irracjonalne, nawet już sprzeczne z interesem swojej partii. Decyzje, którą prowadzą Polskę na kraj przepaści.

Są granice nieprzekraczalne, po przekroczeniu których zostaje już tylko równia pochyła i ciemność.
A czy jest się czemu dziwić? 38 milionowym krajem zarządza zły, zgorzkniały człowiek, przesiąknięty nienawiścią do Polski i samego siebie, całkowicie oderwany od rzeczywistości, nie znający kompletnie życia. Trzymany teraz w złotej klatce Faradaya (przeciw podsłuchom) bez okien.

Kaczyński decyduje o losie kobiet i ich cnotach niewieścich, choć nigdy nie miał kobiety, żony czy choćby kochanki(a?). Ten człowiek nie chodzi po ulicach, nie rozmawia z ludźmi, nie robi zakupów, nie płaci w barze za hamburgera. Polskę widzi tylko z zza szyby rządowej limuzyny, kiedy mknie z Żoliborza na Nowogrodzką. Otoczony pariasami i usłużnymi głupcami, ma wykrzywiony obraz rzeczywistości. To taka woskowa postać jak z horroru, taka Laleczka Chucky.

Człowiek szalony podejmuje szalone decyzje. Kaczyński podejmuje ich coraz więcej. Krótko mówiąc: idzie po bandzie. I gdyby to on tak sam decydował tylko o swoim życiu. Ale od humoru czy nastroju Kaczyńskiego, od jego ukrytych fobii i uprzedzeń, od jego szaleństwa zależy los Polski i 38 milionów Polaków.

Dzisiaj Kaczyński idzie na wojnę ze wszystkimi: z Narodem, z Europą, z Rosją, z USA… Gdyby to były inne czasy, Kaczyński już wyprowadziłby czołgi na ulice. Jaruzelski przy Kaczyńskim to zwykły harcerzyk.

Statek z kapitanem Kaczyńskim nabiera już wody i zaczyna tonąc, pytanie tylko: kogo pociągnie za sobą na dno i co będzie z tą naszą Polską?

Ten człowiek niedługo zejdzie ze sceny, ale w kraju po sobie pozostawi tylko popiół i zgliszcza, jeśli Polacy się nie obudzą.

Kaczyński marzył o tym, żeby zostać emerytowanym zbawcą Narodu, ale dzisiaj bliżej mu do tego narodu grabarza.

Wadim Tyszkiewicz

Spokojnie. Już Polacy się obudzili. Obudzili się również groźni i przewspaniali właściciele TVN i straszą Polaków pozwami. Nawet amerykańscy senatorowi z dwóch głównych partii i wysmażyli list do polskich władz w obronie TVN. O Panu Tyszkiewiczu myślałem, że to jakiś lewacki frędzel, a to swój chłop. Lubi horrory, oglądał Laleczkę Chucky. O Panu Belce milczę ze wstydem. Zna Jennifer Lopez.
Jeżeli o mnie chodzi to TVN jako głównego medialnego szkodnika (obok GW) winno się zorać , zorane pole wypalić siarką. Ale to tylko marzenie.

www.tiktok.com/@psychoscout/video/699564...app=v1&is_copy_url=0

Ankieta w sprawie "uchodźców" (trzeba usunąć spację, bo dlatego):
https ://twitter.com/Eric00001989/status/1429139223207190537/photo/1

Niezrównany zespół z Politechniki Wrocławskiej prognozujący wszystko co się da tym razem wziął się za covidową epidemię. Nie jest dobrze:
"W połowie września dzienna liczba zakażeń wyniesie prawdopodobnie 500-600. Potem zakażenia będą rosły bardzo szybko. W październiku może być więcej niż 10 tys., a pod koniec listopada - nawet ponad 30 tys. (...) Naukowiec zapytany o przewidywaną liczbę zgonów spowodowanych przez COVID-19 przestrzegł, że może być ona bardzo wysoka i wynieść podczas zbliżającej się fali nawet 30-40 tys."
businessinsider.com.pl/wiadomosci/30-tys...owa-prognoza/msgmq2p

I tu jednak popełnił błąd. Wprawdzie "prawdopodobnie" i "może" ale konkretne liczby padły więc jeżeli pomyli się, tak jak wcześniej wymienione w artykule Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego o kilkaset procent, to jednak będzie pewna poruta. Pieniędzy już wypłaconych nie odbiorą ale piątą i nastepne fale pewnie będzie prognozować ktoś inny. Kto - nie wiem ale na pewno nie Krzysztof Szczawiński. Na modelowaniu matematycznym zna się lepiej niż tamte dwa zespoły razem wzięte ale prognozował, że liczba zakażeń i zgonów radykalnie się zmniejszy już rok temu. Czyli jest politycznym ignorantem i nie dostanie z publicznych pieniędzy ani grosza. Nie tego oczekiwała światła część ludzkości.
www.hellozdrowie.pl/to-koniec-epidemii-w...y-gigantyczny-koszt/

Kampus pod wezwaniem Szambelana Trzaskowskiego zgromadził przyszłe i obecne elity kraju. To ja się pytam kim jest ów Damian z Gdyni, który ośmielił się zadawać tendencyjne pytania? I mam nadzieję, że już na żaden obóz nie zostanie wpuszczony. Na szczęście przedstawiciel aktualnej elity przygwoździł go żelazną logiką.
twitter.com/Profesor_Unrat/status/1432460104209686529

Dodam, że jedno z haseł łagru brzmiało "Balcerowicz musi odejść". Tyle że z uwagi na możliwość skojarzenia go z niesłusznymi tradycjami zostało zmienione na "Wystąpienie Balcerowicza na Campus Polska to kuriozalny pokaz pogardy dla młodych". Dlaczego? Dlatego: "Wystąpienie Balcerowicza to pokaz ogromnej pychy człowieka, który nie będzie ponosił odpowiedzialności za swoje decyzje ekonomiczne - w przeciwieństwie do młodzieży, którą czeka przyszłość na planecie zrujnowanej przez zmiany klimatu wywołane dzikim kapitalizmem". (...) "Gdy z kolei z sali padło pytanie, jak walczyć z nierównościami ekonomicznymi, Balcerowicz szydzącym tonem spytał "Przepraszam bardzo, obecnie nierówności majątkowe są problemem?"". Tu jednak na miejscu młodych gniewnych uważałbym, bo gdy zlicytuje się Sorosa, to kto będzie finansował ich pomysły? A gdy rozparceluje się Facebooka i Youtube, to kto będzie cenzurował niesłuszne poglądy?
www.onet.pl/styl-zycia/noizz/balcerowicz...ych/hklg0vt,3796b4dc

Najśmieszniej jest kiedy czasami przez pomyłkę powie się prawdę: "Jeżeli widzimy coraz więcej chorych, którzy byli zaszczepieni, świadczy to o skutecznym programie szczepień!". Nie to nie żart, to tekst ze strony rządowej:
szczepienia.pzh.gov.pl/dla-lekarzy/paradoksy-epidemiologiczne/

Czyli mamy czarno na białym powiedziane, że celem szczepień nie było uzyskanie odporności tylko upchnięcie szczepionek.
Pewnie z czasem ktoś to zrozumie i tekst zniknie, więc wkleję go w całości.

Jeżeli widzimy coraz więcej chorych, którzy byli zaszczepieni, świadczy to o skutecznym programie szczepień!
Często spotykanym argumentem, mającym świadczyć, że szczepienia nie są skuteczne, jest to, że osoby zaszczepione chorują. Tymczasem, takie sytuacje nie są niczym niezwykłym. Jeżeli szczepionka ma 80% skuteczność, to po zaszczepieniu 1000 osób, 200 pozostaje nieuodpornionych. Natomiast, jeżeli szczepionka ma 95% skuteczność, to po zaszczepieniu 1000 osób, 50 osób pozostanie nieuodpornionych. Tak więc w wielomilionowych społeczeństwach, nawet skuteczne szczepienia powszechne pozostawiają znaczne ilości osób które mogą zachorować pomimo zaszczepienia.

Co ciekawe, jeżeli będziemy kontynuowali powszechne szczepienia przez długi czas i uda nam się utrzymać bardzo wysoki stan zaszczepienia w społeczeństwie, to zachorowania będą rejestrowane coraz częściej wśród osób zaszczepionych. Skąd się bierze ten paradoks?

To, że w populacji skutecznie zaszczepionej zachorowania występują coraz częściej wśród osób zaszczepionych wynika po prostu z tego, że coraz mniej osób pozostaje niezaszczepionych. Gdybyśmy zaszczepili 100% społeczeństwa przeciw danej chorobie, to wtedy wszystkie zachorowania występowałyby wśród osób zaszczepionych!

Tak, właśnie tak, drogi Adamie... Gdyby 100% społeczeństwa byłoby zaszczepionych, to chorowaliby tylko zaszczepieni, bo innych ludzi by po prostu nie było. Tu chodzi jaki przebieg ma ta choroba.
OFICJALNIE wiadomo, że szczepionki przeciw Covid-19 chronią przed zachorowaniem w trzydziestu kilku procentach. Ale przed ciężkim przebiegiem chronią już w ponad 80%. Dlatego wśród osób hospitalizowanych z powodu Covid ponad 90% to ludzie niezaszczepieni. Co dowodzi skuteczności szczepień.

Edgar napisał: ... OFICJALNIE wiadomo ...

Nemo iudex in sua causa. To są dane od producentów i ich dealerów.

Edgar napisał: ... że szczepionki przeciw Covid-19 chronią przed zachorowaniem w trzydziestu kilku procentach. Ale przed ciężkim przebiegiem chronią już w ponad 80%. Dlatego wśród osób hospitalizowanych z powodu Covid ponad 90% to ludzie niezaszczepieni.

Załóżmy na chwilę, że te dane są zbliżone do prawdziwych. Ale wtedy trzeba również wierzyć w ich oświadczenia, że odporność poszczepienna z czasem szybko maleje. O tym za chwilę, bo na razie chodzi mi tylko o logikę wywodu, która tak Ci się spodobała. Otóż, mój drogi Edgarze, jeżeli widzimy coraz więcej zaszczepionych chorych, to możliwe są dwie sytuacja. Albo wzrost liczby zaszczepionych chorych przewyższa tempo szczepień, albo nie. A na małą liczbę chętnych do wstrzyknięcia sobie tego co nazywa się szczepionką słychać narzekania już od dawna. I na szybki wzrost zakażonych także. Ergo, chorych zaszczepionych przybywa relatywnie więcej niż zaszczepionych w ogóle.

Co dowodzi skuteczności szczepień.

Wróćmy więc do tego co dowcipnie nazywa się twardymi danymi. Tu jest lista najbardziej wyszczepionych krajów:
edition.cnn.com/interactive/2021/health/...-covid-vaccinations/

Uwzględnijmy tylko w miarę duże kraje europejskie ze ścisłej czołówki czyli Portugalię, Danię i Hiszpanię (nieeuropejskie za bardzo się różnią od Polski, w bardzo małych jest dużo przypadku). Wszystkie przewyższają Polskę pod względem liczby szczepień na mieszkańca o co najmniej 50%.

Tu z kolei można znaleźć informację o liczbie zakażeń i zgonów na świecie:
www.worldometers.info/coronavirus/

Teraz podaję przybliżoną średnią liczbę zakażeń dziennie i takąż liczbę zgonów z ostatnich dni (na podstawie wykresów, więc wyniki nie są bardzo dokładne ale nawet jeżeli trochę je podrasować czyli obniżyć, to też dostatecznie wymowne). Wszystkie liczby z w.w. strony pomnożyłem przez iloraz ludności Polski i podanego kraju: Portugalia - 3,8, Dania - 6,7, Hiszpania - 0,81.

Portugalia: 4500 i 30
Dania: 20000 i 25
Hiszpania: 3200 i 80

I oporna w szczepieniach Polska:
750 i 10

I żeby nie być posądzonym o antysemityzm, dane dla Izraela, gdzie wyszczepiono nawet relatywnie więcej osób niż w trzech w. w. krajach:
25000 zakażeń i 80 zgonów dziennie.
Tam już trzecia dawka jest oczywistą oczywistością ale nie jest to ostatnie słowo służb medycznych. Trzecia może też nie zadziała ale czwarta i piata zadziała już na pewno.

Nemo iudex in sua causa. -oczywiście, że nie. Producenci publikują wyniki swoich badań, które są potem weryfikowane przez zewnętrzne instytucje.
Popatrzyłem sobie na dane z Izraela (dane z Google). No więc tak:
20 stycznia 2021 było 10213 nowych przypadków zarażenia i 101 zgonów.
10 września 2021 było 8354 nowych zarażeń i 8 zgonów.

Więc?

Edgar napisał: Popatrzyłem sobie na dane z Izraela (dane z Google). No więc tak:
20 stycznia 2021 było 10213 nowych przypadków zarażenia i 101 zgonów.
10 września 2021 było 8354 nowych zarażeń i 8 zgonów.

Nie ma to jak przyłożyć ucho tam gdzie trzeba. To ja też przyłożę i też w Izraelu.
1 września 2020: 1942 zakażenia. 1 września 2021: 20523 zakażenia.
5 września 2020: 14 zgonów; 5 września 2021: 64 zgony.

Mógłbym jeszcze przyłożyć w Danii i Portugalii ale sądzę, że tylko udajesz, że nie rozumiesz tych prostych wykresów z podanej przeze mnie strony i odpuścimy sobie wyrywkowe dane. Mogę nawet podpowiedzieć nowe hasło reklamowe: chcesz, żeby w Polsce było tak jak w Danii, Hiszpanii i Portugalii - zaszczep się. Jako bonus mogę dodać Maltę.