HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT:

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 08:33 #426743

  • Iro
  • Iro Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
W innym wątku kol. "jannowak" napisał - "...Ale wiara w grające kable to już jazda po bandzie. To jeszcze większe frajerstwo niż wiara w starożytnych astronautów..."


Cóż za smakowity "artefakt" wyłapałem.
Kolego Szanowny, nie rozpędzałbym się z wrzucaniem prawdziwego frajerstwa (kable) do jednego worka z tym czego rzeczywiście nauka współczesna wyjaśnić nie umie.

Nie umie, czy nie chce?
Oto jest pytanie!
Przecież sam naczelny sprawca niekończącego się "zamieszania" - E. Von Daniken, od lat, właściwie od początku zabiega, prosi, błaga wręcz oto aby tzw. artefaktami zajęli się (naturalnie obok archeologów i historyków, przedstawiciele nauk ścisłych.
I co z tego wynika?
Nic, można oczywiście i on to robi, prywatnie za własne pieniądze zatrudniać techników, inżynierów, matematyków, chemików, fizyków, astrofizyków.
Tu jednak każdy z nich sporo ryzykuje ostracyzmem reszty "poprawnego" środowiska lub wręcz ośmieszeniem czy poddaniem w wątpliwość całego swojego dotychczasowego dorobku.

Jednak siła przebicia takich opracowań jest o tyle mała, bo mainstream (archeologowie, historycy, trzy główne religie) wyniki
ochoczo zamiata "pod dywan", szczególnie wtedy, gdy werdykt dla danego "artefaktu" brzmi:
"Kilka, kilkanaście tysięcy lat temu przy użyciu dostępnej wtedy techniki, środków i wiedzy ludzi - niemożliwe!
Co gorsza! Często przy użyciu współczesnej techniki - ekstremalnie trudne!

Najłatwiej stwierdzić - mamy kolejny "artefakt", wrzucić do tego pojemnego wora i sprawa załatwiona.


I wcale nie "wierzących w starożytnych..." a dociekliwych, chcących i próbujących wyjaśniać abo się marginalizuje albo ośmiesza (ta metoda od wieków sprawdzona i skuteczna).
Ty kolego "jannowak", nie zastanawiając się, po prostu uległeś nieświadomie poprawności "historycznej", albo świadomie wpisujesz się w mainstream - ośmieszający, bo przy każdej okazji to warto "dla porządku" tak robić.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 20:39 #426752

Ja jestem fanem serii filmów Alien, lubię Prometeusza, obejrzałem wszystkie odcinki The X-Files, w ogóle lubię fantastykę z zasady. Ale co fantastyka, to fantastyka, a co nauka, to nauka. Dlatego nieco mnie irytuje ton ludzi będących zwolennikami teorii o Starożytnych Alienach. Trochę to jest według mnie za mało naukowe, a za bardzo Entertainment-owe.

Są sprawy, które trudno wyjaśnić naukowo. Nie chcę się wdawać w szczegóły, bo znów wyjdzie mi za długi post. Ale przykładowo teoria inflacji. Nie przekonuje mnie nic a nic tłumaczenie, że aczkolwiek największa możliwa prędkość to prędkość światła, ale przestrzeń może się rozszerzacz szybciej. Litości! Skoro może się szybciej rozszerzać, to może się też szybciej kurczyć, a stąd już prosta droga do podróży z prędkościami nadświetlnymi. Więc jak to jest z inflacją? Rozszerzyła się sama przestrzeń - czyli pustka, czyli granice wszechświata, a materia potem pomału z szybkością c skwapliwie zaczęła wypełniać pustkę? Nie, bo nie o to chodzi. Chodzi o rozprzestrzenienie się przestrzeni wraz z zawartą w niej materią. Ktoś wpadł na pomysł, że materia niejako nie poruszała się szybciej od światła, tylko powiększała się przestrzeń pomiędzy cząsteczkami. Zastanówmy się momencik. Jeśli obserwator jest w danym punkcie i obserwuje, że obiekt się od niego oddala z większą prędkością niż światło, bo przestrzeń się rozszerza, to zaobserwuje prędkość większą od prędkości światła, co jest niemożliwe.

Więc uważam, że teoria inflacji powinna zostać zastąpiona przez jakąś lepszą..

Poza tym teoria ewolucji padła w obliczu tego, co wiemy, zwłaszcza w kontekście czasu w jakim się rozwinęło życie takie jakie znamy. Nie ma żadnych dowodów na ewolucję, a poza tym życie nie mogło się tak rozwinąć bez jakiejś interwencji z zewnątrz. Ale czy na pewno? Czy musieli tu przylecieć Obcy, czy my czegoś nie wiemy o tym, co się naprawdę działo?

I w ogóle skąd oni mogliby przylecieć? Z niedaleka, gdzieś z układu słonecznego lub okolic. Przecież nie można latać szybciej niż światło! No chyba, że mają napęd inflacyjny, który kurczy przestrzeń...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 21:27 #426753

jannowak1 napisał: Poza tym teoria ewolucji padła w obliczu tego, co wiemy, zwłaszcza w kontekście czasu w jakim się rozwinęło życie takie jakie znamy. Nie ma żadnych dowodów na ewolucję, a poza tym życie nie mogło się tak rozwinąć bez jakiejś interwencji z zewnątrz.

Niezbite dowody na prawdziwość teorii ewolucji istnieją i są tak wielkie jak wieloryby, czyli jeden z wielu gatunków ssaków, posiadających płetwy.
Jakoś trudno jest uwierzyć w to że ich wrodzone cechy, pozwalające im egzystować w ich naturalnym środowisku stanowią fanaberię sił wyższych czy pozaziemskich. Różnorodność środowisk i warunków w nich panujących wpłynęła na powstanie różnorodnych gatunków powiązanych nierozerwalnie ze sobą w ekosystemy. Wzajemne relacje różnych gatunków również wpływają na procesy ewolucyjne. Na przykład istnieją owady, które potrafią upodabniać się do liści drzew by zakamuflować się przed wrogami lub ofiarami. Manipulacja genami to wyzwanie ale wyreżyserowanie tak złożonych relacji, jakie występują w ziemskich ekosystemach jest zwyczajnie niemożliwe.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 22:02 #426754

Ale jednak bardziej się ceni odpowiedzi w rodzaju: napisano o tym to i to, niż w stylu właśnie wymyśliłem, że wydaje mi się...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 22:19 #426755

jannowak1 napisał: Ale jednak bardziej się ceni odpowiedzi w rodzaju: napisano o tym to i to, niż w stylu właśnie wymyśliłem, że wydaje mi się...

Po to mamy łepetyny by myśleć, obserwować, analizować, kwestionować. Odpowiedź na istotę życia jest wszędzie wokół nas, trzeba tylko zadać właściwe pytania.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 23:07 #426757

Gdyby teoria ewolucji była prawdziwa, to kleszcze nie napadałyby na ludzi. Do tej pory żaden nie przeżył spotkania z człowiekiem, więc ewolucja powinna je tak ukształtować, żeby ludzi unikały. Z logicznego punktu widzenia możliwe jest wprawdzie, że teoria ewolucji jest prawdziwa ale nie dotyczy kleszczy. Myślę jednak, że taka jej wersja nie przeszłaby przez gardło zwolennikom Darwina czy nawet pewnego genetyka o podobnym nazwisku na D. Któremu, nawiasem pisząc, już rura zmiękła i zaczyna wierzyć w interwencję z zewnątrz jako źródło życia na Ziemi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 23:28 #426759

Wyczytałem kiedyś o pewnym przypadku w Anglii.

Było sobie jezioro, akwen jakich setki, w nim żył sobie pewien gatunek ślimaka. Pewnego dnia (tak ze 40 lat temu się to działo) ktoś wpadł na pomysł przedzielenia jeziora (było płytkiej) groblą z jakieś tam powodu, założenia hodowli ryb bodajże. Część ślimaków została po jednej stronie, cześć po drugiej. Ponieważ ślimaki żyją raczej krótko, więc wymiana pokoleń następuje dość szybko. Po ok. 30 latach w ramach jakichś badań fauny na danym terenie stwierdzono, że w obu połówkach żyją dwa różne gatunki ślimaków. Hej, zaraz, przecież to był jeden gatunek ! Był. Ale teraz są dwa różne bo nijak nie da rady ich skrzyżować, więc stopień "niepokrewieństwa" jest większy niż między np. koniem i osłem. I voila - ewolucja w 30 lat. To kwestia tylko odpowiednio długiej (z punktu widzenia wymiany pokoleń) separacji i lekko innego środowiska.
Poza tym w historii ziemi mieliśmy okresy wielkich wymierań spowodowane rozmaitymi cyklami planety, słońca i jego pozycji w galaktyce oraz tzw. bliskimi przelotami sąsiednich gwiazd które zaburzają obłok Oorta, do tego przynajmniej dwa całkowite zlodowacenia planety, jedno z nich trwało ok.160 mln. lat, drugie nie pamiętam ale też liczone w milionach i sporo katastrof naturalnych jak przynajmniej kilka asteroid oraz liczne wybuchy wulkanów których bezpośrednie skutki odczuwały całe kontynenty, a pośrednio cała planeta.

W świetle powyższego życie na ziemi musiało się odradzać kilkukrotnie, więc nie sądzę aby za każdym razem na przestrzeni praktycznie miliarda albo i więcej lat "ktoś" ingerował za każdym razem. Musiał by mieć kurewską cierpliwość i wyjątkowo słabą skuteczność w zapobieganiu ww katastrofom. Dla hipotetycznej cywilizacji która potrafi zasiać tak różnorodne życie chyba nie powinno stanowić problemu lekkie skorygowanie trajektorii asteroidy, co ? Przy zaangażowaniu potencjału całej naszej cywilizacji sami bylibyśmy w stanie to zrobić mimo tego, że jak na razie zbadaliśmy skrawek planety czy jej bezpośrednich okolic.

A co do tematu inflacji i tej skali problemów to spotkałem się z poważnymi zarzutami dotyczącymi rozszerzania się wszechświata i tego, że tzw. przesunięcie ku czerwieni w ogóle nie występuje, a wyniki nagina się do obecnego status quo. Tak, naukowcy też potrafią jak każdy człowiek, kłamać w celu obrony stanowisk, grantów i sławy. Błąd w pomiarach jest wywołany jakiś czynnikiem, który puki co się wymyka, więc bardzo prawdopodobne jest to, że jednak Einstein miał rację i wszechświat jest statyczny. No ale poczekajmy, ciągle jest kilka zagadnień o których wiemy, że są, ale nie wiemy czym są, być może one podpowiedzą - co dalej. Pierwsze z brzegu ? np. ciemna materia.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/02 23:37 #426760

Adam Szulc napisał: Gdyby teoria ewolucji była prawdziwa, to kleszcze nie napadałyby na ludzi. Do tej pory żaden nie przeżył spotkania z człowiekiem, więc ewolucja powinna je tak ukształtować, żeby ludzi unikały.


Tylko, że człowiek jest zaledwie jednym z żywicieli, w dodatku dosyć rzadkim. Plątamy się po lesie znacznie rzadziej niż dzika zwierzyna do której kleszcz jest przyzwyczajony, a sarna czy zając raczej kleszczy sobie nie wyrywa, a to tego typu zwierzęta są najczęstszą ofiarą.
Ile rocznie notuje się przypadków ugryzienia przez kleszcza ? Kilka tysięcy ? Kilkanaście ? A ile jest kleszczy ? Miliardy !
Jaki jest stosunek tych liczb ? Kto żywi pozostałą cześć ? Leśne ssaki i ptaki !

Kleszcz włażący na skarpetkę grzybiarza ma po prostu wyjątkowego pecha, a to trochę mało do wykształcenia się niechęci na poziomie genetycznym. Włazi bo czuje ciepło i dwutlenek węgla, a nawet ditlenek węgla czy też węgla ditlenek zgodnie z nowoczesną nomenklaturą. No i krew, a z jego punktu widzenia jest tak samo pożywna jak sarnia, wilcza czy dowolnego innego ssaka którego może spotkać w swoim środowisku.

Kleszcz nie wie, że włażąc na człowieka zginie. Nie przekaże genów, więc następne pokolenie również tego nie wie i stosuje zakodowaną strategię stołowania się na ssakach.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 06:07 #426761

Adam Szulc napisał: Gdyby teoria ewolucji była prawdziwa, to kleszcze nie napadałyby na ludzi. Do tej pory żaden nie przeżył spotkania z człowiekiem, więc ewolucja powinna je tak ukształtować, żeby ludzi unikały. Z logicznego punktu widzenia możliwe jest wprawdzie, że teoria ewolucji jest prawdziwa ale nie dotyczy kleszczy. Myślę jednak, że taka jej wersja nie przeszłaby przez gardło zwolennikom Darwina czy nawet pewnego genetyka o podobnym nazwisku na D. Któremu, nawiasem pisząc, już rura zmiękła i zaczyna wierzyć w interwencję z zewnątrz jako źródło życia na Ziemi.

To samo można by powiedzieć o komarach, ale rozmnażają się mnogo właśnie dlatego że żyją w śmiercionośnej dla siebie ekologii i mają mnóstwo naturalnych wrogów. Człowiek jest po prostu kolejnym z licznego grona żywicieli/wrogów. Ewolucja owadów nie pracuje tak szybko by np osa mogła zrozumieć że nie przeleci przez szybę a ćma że w ogniu zawsze zginie. Trzeba pamiętać że matka natura też ma prawo do błędów (my jesteśmy wszak szczytem ewolucji i jedynym gatunkiem potrafiącym świadomie unicestwić wszelkie życie na Ziemi, wliczając w to siebie) a podstawą ewolucji nie jest idealna harmonia tylko pokonywanie przeciwności losu, takich jak np zmiany klimatyczne czy geologiczne oraz katastrofy kosmiczne.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez mkapinski.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 07:52 #426763

  • Iro
  • Iro Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Dziękuję za czynny udział.

Co do ewolucji genetycznej i jej skoków nagłych.
W okresach przebiegunowań*** naszej planety, zwiększone dawki twardego promieniowania kosmicznego mogły zrobić swoje.
Ale dlaczego tylko człowiek? W aż takiej skali?


***Mamy od dawna (w naszej skali czsowej) początek kolejnego, stąd m.in. globalne ocieplenie klimatu, co faktem (mierzalnym) jest.
Nie jest natomiast przyczyną tzw. działalność szkodnicza człowieka, o czym trąbi od lat lobby eco terrorystów!

Mnie jednak najbardziej frapują artefakty techniczne.

Pierwsze z brzegu, najbardziej wyświechtane pytanie:
Jak (i po co!?) zbudowano piramidy egipskie?
Żadna z teorii nie wyjaśnia sprawy do końca! (poza teorią starożytnych astronautów, niestety, albo stety)
Doczytaliście jakieś nowe, ciekawe?
Może macie własną, wstrząsająco odkrywczą?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa
Ostatnia edycja: przez Iro.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 08:43 #426765

Proszsz...



Można się przyczepić do paru rzeczy jak np. spore ciśnienie u podstawy oraz notoryczne przecieki ale ogólnie koncepcja niezła. Nie wyjaśnia niestety po co ale możliwe, że po prostu z ludzkiej ( czyli "faraoniej" ) próżności. Usytuowanie i wszystkie ciekawe własności zaistniały tu tylko po to aby połechtać władcę, bo faktycznie taka wiedza wtedy była oszałamiająca.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 17:20 #426770

John 1.5 V napisał: Wyczytałem kiedyś o pewnym przypadku w Anglii.
Było sobie jezioro, akwen jakich setki, w nim żył sobie pewien gatunek ślimaka. Pewnego dnia (tak ze 40 lat temu się to działo) ktoś wpadł na pomysł przedzielenia jeziora (było płytkiej) groblą z jakieś tam powodu, założenia hodowli ryb bodajże. Część ślimaków została po jednej stronie, cześć po drugiej. Ponieważ ślimaki żyją raczej krótko, więc wymiana pokoleń następuje dość szybko. Po ok. 30 latach w ramach jakichś badań fauny na danym terenie stwierdzono, że w obu połówkach żyją dwa różne gatunki ślimaków. Hej, zaraz, przecież to był jeden gatunek ! Był. Ale teraz są dwa różne bo nijak nie da rady ich skrzyżować, więc stopień "niepokrewieństwa" jest większy niż między np. koniem i osłem. ...


Jest to wprawdzie źródło porównywalne z "wyczytałem kiedyś" ale historia prostsza zatem lepiej określona: "Ślimaki są obojnakami. Potrzebują drugiego osobnika tego samego gatunku, aby doszło do wymiany spermy i złożenia jaj. Niektóre źródła zalecają po pewnym okresie "odświeżenie" materiału genetycznego danej hodowli, przez wprowadzenie nowych reproduktorów z innych hodowli. Tymczasem dowiedziono, że ślimaki mogą nie chcieć kopulować między sobą, jeśli pochodzą z hodowli znacznie oddalonych od siebie". Może więc nie o odmienność gatunkową chodzi tym angielskim za drugiej strony grobli.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 17:57 #426772

Iro napisał: Dziękuję za czynny udział.
Co do ewolucji genetycznej i jej skoków nagłych.
W okresach przebiegunowań*** naszej planety, zwiększone dawki twardego promieniowania kosmicznego mogły zrobić swoje.
Ale dlaczego tylko człowiek? W aż takiej skali?

Humanoidy były liczne i było kilka gatunków żyjących równolegle czasowo a nawet na tych samych terytoriach (południowa Europa). Według jednej z śmielszych teorii jesteśmy hybrydą człowieka neandertalskiego i tzw brakującego ogniwa. Stąd m.in. silny prognatyzm czaszek najstarszych odkrytych szczątków ludzkich. Podobne cechy anatomiczne posiadają współcześni australijscy aborygeni.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 18:25 #426773

No tak, niedługo doczekamy się w tym wątku ponownego odkrycia koła i być może ktoś wyważy otwarte drzwi ;)

Co do Starożytnych Alienów, to obejrzałem sobie odcinek kolejny serialu TV i jak zwykle wszystko tam idzie utartym torem: czy to możliwe, że.... Czy znajdziemy.... Czy byli, zrobili....

Konkretów zero.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 19:20 #426775

jannowak1 napisał: No tak, niedługo doczekamy się w tym wątku ponownego odkrycia koła i być może ktoś wyważy otwarte drzwi ;)
Co do Starożytnych Alienów, to obejrzałem sobie odcinek kolejny serialu TV i jak zwykle wszystko tam idzie utartym torem: czy to możliwe, że.... Czy znajdziemy.... Czy byli, zrobili....
Konkretów zero.

Jak mogą być konkrety, kiedy całość opiera się na wybujałej fantazji? Nie ma najmniejszych dowodów na wizyty obcych cywilizacji na Ziemi. Absurdalne jest samo myślenie, że kosmici mogliby tak po prostu przylecieć i kroczyć pośród nas. Organizmy rozwijające się w całkiem obcym ekosystemie reagowałyby alergicznie na wszystkie bakterie i drobnoustroje żyjące na Ziemi. Nasza żywność byłaby toksyczna dla istot opartych na aminokwasach o innej chiralności, nawet azot w atmosferze mógłby być zabójczy dla organizmów oddychających np metanem. Gdzie są pozostałości sond, które byłyby ewentualnie wysłane celem zbadania powierzchni planety?
Po zielonych ludzikach nie ma żadnych śladów.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator