HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT:

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 21:26 #426778

  • Iro
  • Iro Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

"Starożytni astronauci" 2015/09/03 22:40 #426780

Adam Szulc napisał: "Ślimaki są obojnakami. Potrzebują drugiego osobnika tego samego gatunku, aby doszło do wymiany spermy i złożenia jaj. Niektóre źródła zalecają po pewnym okresie "odświeżenie" materiału genetycznego danej hodowli, przez wprowadzenie nowych reproduktorów z innych hodowli. Tymczasem dowiedziono, że ślimaki mogą nie chcieć kopulować między sobą, jeśli pochodzą z hodowli znacznie oddalonych od siebie". Może więc nie o odmienność gatunkową chodzi tym angielskim za drugiej strony grobli.


Adamie, ale tych badanych ślimaków nikt nie pytał o to czy im się partner podoba. Gody albo się wywołuje podając hormony, albo stwarzając sztucznie warunki które wywołują gody, ostatecznie pobiera się z osobników to co trzeba i robi się "ten tego" w probówce. W ten sposób otrzymuje się bardzo wiele gatunków ryb akwariowych na dużą skalę np. grubowargi dwubarwne (labeo bicolor), które za cholerę nie chcą się rozmnażać nawet w najlepiej utrzymanych akwariach. W dalekiej Azji istnieje cały przemysł parający się rozmnażaniem ryb w ten sposób czyli "mechanicznie, jajo o jajo". Tak czy inaczej nie udało się doprowadzić do zapłodnienia i przepraszam, że tak przy kolacji.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/04 12:36 #426792

John 1.5 V napisał: ... Tak czy inaczej nie udało się doprowadzić do zapłodnienia ...


A ta historia została opisana w "Nature" czy "Daily Mirror"? Pytam bez podtekstów, oczywiście nie licząc prośby o link, jeżeli takim dysponujesz.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/04 13:03 #426793

Wyczytałem to w którejś z książek popularno naukowych, tytułu nie pomnę teraz, za dużo tego się przewija. Ale to tylko mały drobny przykład. Lepsze mamy w muzeach historii naturalnej, niezliczona ilość wymarłych zwierząt na których miejsce pojawiły się nowe, inne, dopasowane do aktualnej zawartości tlenu w atmosferze (to decyduje o rozmiarach organizmów), temperatur, pożywienia, zagrożeń ze strony drapieżników i warunków danego środowiska (las, preria, tundra, pustynia, ocean itd.).

Poza tym my sami mamy sporo niepotrzebnych już kości (np. w stopie) które były potrzebne przy wspinaniu się po drzewach, a kompletnie nieprzydatnych przy chodzeniu no i 3 lub 4 kości ogonowe które pozostały ... no po czym ?
To samo tyczy się morskich ssaków które mają w szkielecie szczątkowe tylne nogi (po cholerę ?, ryby tego nie mają), pięciopalczaste płetwy przednie (przypadek ?) i płetwę ogonową na płasko podczas gdy wszystkie ryby maja w pionie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

"Starożytni astronauci" 2015/09/04 15:12 #426796

John 1.5 V napisał: ... Ale to tylko mały drobny przykład. Lepsze mamy w muzeach historii naturalnej, niezliczona ilość wymarłych zwierząt na których miejsce pojawiły się nowe, inne, dopasowane do aktualnej zawartości tlenu w atmosferze (to decyduje o rozmiarach organizmów), temperatur, pożywienia, zagrożeń ze strony drapieżników i warunków danego środowiska (las, preria, tundra, pustynia, ocean itd.).


W tym miejscu zawsze pada pytanie o formy przejściowe i odpowiedź, że są też w muzeach. Tylko liczby się nie zgadzają, bo jeżeli nowe gatunki powstawały poprzez mutacje (najbardziej popularna hipoteza), to gdzie odpady produkcyjne? Na jedną udaną mutację (np. ze ślimaka w kraba) powinno przypadać kilka milionów nieudanych (np. ślimak z nogą na grzbiecie). Chyba, że ktoś oprócz ślepego przypadku tym sterował.

Poza tym my sami mamy sporo niepotrzebnych już kości (np. w stopie) które były potrzebne przy wspinaniu się po drzewach, a kompletnie nieprzydatnych przy chodzeniu no i 3 lub 4 kości ogonowe które pozostały ... no po czym ?


Niepotrzebne kości w stopie, jak sam zauważyłeś, były potrzebne do wspinania się na drzewa. Ludziom uciekającym przed tygrysem szablozębnym na przykład. A kości ogonowe służą do tego samego do czego męskie sutki albo ta rura (1'19'') .

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Starożytni astronauci" 2015/09/04 16:01 #426798

Adam Szulc napisał: Chyba, że ktoś oprócz ślepego przypadku tym sterował.

Na przestrzeni tych wszystkich setek milionów lat ?

Adam Szulc napisał: Niepotrzebne kości w stopie, jak sam zauważyłeś, były potrzebne do wspinania się na drzewa. Ludziom uciekającym przed tygrysem szablozębnym na przykład.

Tylko, że szablozębe zasiedlały obszary dzisiejszej ameryki, a tam ludzie pojawili się jak już dawno zeszli z drzew po drodze eliminując z ekosystemu każdy gatunek wielkiego drapieżnika jaki napotkali.

Najlepszym przykładem Australia, którą zasiedlało sporo drapieżnych gatunków o dużych rozmiarach do puki nie pojawił się tam człowiek i nie wytrzebił w pień wszystkiego co mu zagrażało. Został tylko nieduży dingo i nic więcej.
Źródło

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

"Starożytni astronauci" 2015/09/04 19:06 #426809

John 1.5 V napisał:

Adam Szulc napisał: Chyba, że ktoś oprócz ślepego przypadku tym sterował.

Na przestrzeni tych wszystkich setek milionów lat ?


Skoro większość mutacji była udana, to warto zastanowić się dlaczego. Ślimak w innego ślimaka może się przekształcić ale żeby tak z bakterii wyrósł John 1.5V wyłącznie dzięki fartowi - to już skłania do zastanowienia się.

John 1.5 V napisał:

Adam Szulc napisał: Niepotrzebne kości w stopie, jak sam zauważyłeś, były potrzebne do wspinania się na drzewa. Ludziom uciekającym przed tygrysem szablozębnym na przykład.

Tylko, że szablozębe zasiedlały obszary dzisiejszej ameryki, a tam ludzie pojawili się jak już dawno zeszli z drzew


Nie upieram się akurat przy tym tygrysie ale faktem jest, że umiejętność chodzenia po drzewach ułatwiała przeżycie. Niektórym coś z tego zostało nawet dzisiaj .

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator