HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT:

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/21 00:21 #340916

domki dom

ech nawet w komunałce można

stworzyć dom pałac willę

np te kamienice w miastach "ziem odzyskanych"

niesamowita architektura, wysokie okna, wysokie sufity

klatka schodowa dla państwa

i druga dla służby

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/21 12:15 #340954

Chciałbym tylko zauważyć że w przypadku domów jednorodzinnych architekt nie ma co do gadania. Buduje się produkcyjniaki pt "projekt gotowy" robiony na metry bez ujrzenia na oczy działki, warunków zabudowy etc. To ponad 80% powstających w Polsce domów jednorodzinnych. Wiecie co myśli o tym architekt do którego przychodzi klient ze zleceniem adaptacji? To widzi najczęściej :lol: On już tam niczego nie wymyśla a jak próbuje to zostaje przywołany do porządku :?
W PIIB odzywają się głosy że należało by dopuścić do projektowania inżynierów. Ma to sens bo gro tego co powstaje nie ma wiele wspólnego z jakąkolwiek architekturą. To robota majstra który dodatkowo adaptuje gotowe rozwiązanie zakupione za 1500-5000 zł.
Przepracowana architektura trafia się nieczęsto bo mało kto jej potrzebuje. Do istnienia rzetelnej architektury potrzebny jest dobry plan zagospodarowania bo on kreuje przestrzeń w której istnieją budynki. Gminy nie lubią tworzyć planów bo zabierają im decyzyjność, rzetelny plan to także dużo pracy dla urbanistów, projektantów komunikacji, ludzi od strategii rozwoju lokalnego i regionów etc. a to kosztuje i trwa. A jest to ważne bo wartość budynku to nie tylko on sam ale także działka i otoczenie a nad tym nie ma w praktyce kontroli.
Jeżeli zbudujesz dom a obok stoi działka budowlana to nie wiesz co tam będzie za lat 10-20-30 a to nie jest widzimisię tylko element wyboru zamieszkania. Wychodzą u nas braki elit przetrzebionych przez historię a to w jakości tworzonego prawa (często kiepskie, "poprawianie prawa" przez senat to żart), jego egzekucji, braku wykształconych reguł współżycia społecznego czy legalizmu. Zauważyłem że w Polsce istnieją duże różnice regionalne, coś jest w tym że Zachód Polskich to Wschód.
Powoli coś rusz, sporo niezłej architektury jest na Śląsku, trochę na Wybrzeżu, w Warszawie baaardzo różnie, często nieciekawie pomimo dużych pieniędzy :lol:
Tutaj parę biur:
sadowska-matarewicz.blogspot.com/
www.kwkpromes.pl/
www.archistudio.pl/
www.medusagroup.pl/
Dobra architektura nie musi być droga, można fajnie budować tanio, jak choćby poprzez kasy budowlano-mieszkaniowe w Czechach. Funkcja, szybka w realizacji technologia przemysłowa i niezła urbanistyka:
www.arch.cz/projekty.php?ja=en&k ... 000417&s=2

Wiele dobrej architektury powstało w międzywojniu, do tego świetne art deco i kompletne projekty domów łącznie z umeblowaniem etc. Niestety wielu projektantów zginęło, ci którzy przeżyli zostali na Zachodzie lub tam uciekli, niewielu dobrej klasy pozostało i ci z musu próbowali z lepszym bądź gorszym skutkiem wpasować się w nową rzeczywistość. Zupełnie zmieniono edukację, praktykę, ograniczono wybór materiałów i rozwiązań, praktycznie zniknął rynek prywatny.
Do dobrej architektury jeszcze nam przyjdzie poczekać.
A budowano już taki dworzec główny w Warszawie:
naszastolica.blox.pl/2009/02/DWO ... lnego.html

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/21 13:39 #340970

Skrzydlo napisał: A budowano już taki dworzec główny w Warszawie:
naszastolica.blox.pl/2009/02/DWO ... lnego.html

Mnie akurat średnio podoba się stołeczny modernizm lat trzydziestych (często pożeniony z art deco), choć trzeba przyznać że dzięki zamierzonej monumentalności, a co za tym idzie gabarytom i żelbetowej konstrukcji, wiele budynków przetrwało wojnę - na przykład urząd telekomunikacyjny przy Nowogrodzkiej, czy gmach BGK przy rondzie de Gaulle'a. Zresztą taki był wtedy trynd, gmachy urzędów publicznych miały przytłaczać obywatela rozmiarami i powagą formy: "Komitet Budowy (..) zdecydował by gmach [BGK] był oblicowany andrezytem pienińskim w celu podniesienia monumentalności". :-D

Dworzec Główny się nie ostał, ale stolica nigdy nie miała szczęścia do śródmiejskich dworców. Wiedeński byłby może i ładny w swojej architektonicznej zgrzebności i urokliwej, naiwnej symbolice (kominy), gdyby stanął w jakimś sennym miasteczku carskiej guberni. Zresztą już niedługo po oddaniu do użytku okazał się za mały. Pod koniec 19. wieku była szansa na prawdziwie wielkomiejski dworzec w stylu neorenesansowym, według projektu Hussa, który to projekt utrąciły władze carskie.

No ale miało być o domkach...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły.
św. Augustyn

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/21 19:06 #341023

gutten napisał: ... Wiedeński byłby może i ładny w swojej architektonicznej zgrzebności i urokliwej, naiwnej symbolice (kominy), gdyby stanął w jakimś sennym miasteczku carskiej guberni.


"Mój" dworzec ze Starego Łupkowa miał cesarsko-królewski sznyt, stąd przypuszczenie, że pochodził sporzed I wojny. Ale może tylko architekt z międzywojnia tam się kształcił. W każdym razie między brzydota Nowego Łupkowa (przypegeerowska wioska, choć z niezłym barem piwnym) i dzikim otoczeniem sprawiał surrealistyczne wrażenie. Mimo że za poprzedniej komuny nie był tak zadbany jak na tym zdjęciu, to i tak przenosił w inny świat. A na obrazku poniżej zaznaczyłem widoczne miejsce gdzie była tabliczka "zakaz fotografowania". Którą też przydałoby się zachować jako zabytek (i podkreślić wężykiem).

Pozdrawiam


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/21 23:10 #341075

Adam Szulc napisał: Mimo że za poprzedniej komuny nie był tak zadbany jak na tym zdjęciu, to i tak przenosił w inny świat.

Prowincjonalne dworce z przełomu wieków to temat tak bogaty, że zasługuje w zasadzie na oddzielny wątek. Dobrze, że w ciągu ostatnich lat uaktywniło się wiele "grup nacisku", które różnymi środkami próbują doprowadzić do odrestaurowania najciekawszych architektonicznie, a popadających w ruinę kolejowych zabytków.

"Twój" dworzec miał widocznie szczęście - wiele innych nie doczeka pewnie kolejnej dekady. PKP do których należą obiekty, zachowuje się niestety jak pies ogrodnika: nie wyremontuje, ale gminom nie odda. Zresztą te ostatnie też się nie palą do przejmowania niedochodowych obiektów. W wielu przypadkach chodzi o dworce dawno wyłączone z ruchu, dla których trzeba by znaleźć nowe zastosowanie.

Ale żeby nie było tak zupełnie pesymistycznie, to dołączę architektoniczne cudo - dworzec w Budwitach koło Morąga:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły.
św. Augustyn

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/22 20:51 #341195

Jeszcze cztery strony zdjęć ze starego Żoliborza. Wśród zadbanych willi kilka chyli sie ku upadkowi. A po sąsiedzku fragmenty pozostałości po dzielnicy biedoty czyli dolnym Marymoncie. Ze względu na rozlewiska rzeki Rudawki (po której pozostała dziś symboliczna nitka), dodatkowo użyźnianej ściekami, była to okolica błotnista i malaryczno-gruźlicza. Ale tramwaj tam docierał. Zaś górny Marymont, od czasu gdy Jan III zbudował na wzgórzu (Marie Mont) pałacyk (zburzony w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej przez Prusaków) był luksusową okolicą letniskową, a potem miejscem zamieszkania dla bogatych przemysłowców. Na południowych stokach Marie Mont uprawiano nawet winną latorośl.

Za Gierka nędzne domki dolnego Marymontu zaczęto zastępować blokami z wielkiej płyty (w czasie budowy nakręcono tam m. in. teledysk do "Sztuki latania" Lady Pank) ale to co zostało sprzed wojny widać na tych zdjęciach.
Edycja: Dokładniej: na zdjęciach widać murowane domki, w których mieszkali najbogatsi z biednych - sklepikarze, rzemieślnicy, robotnicy mający stałą pracę. Prawdziwa biedota zasiedlała baraki w zabagnionej okolicy. Bagna osuszono jeszcze przed wojną, a baraki dawno się rozpadły.

wwarszawie.blox.pl/tagi_b/6200/Z ... geNumber=1

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/22 21:48 #341235

A za premierostwa Leszek Millera ruszył remont zabytkowego dworca w Żyrardowie. "Daleko od szosy" czy ja to było :P
Każdy ma swoją Włoszczową...
Całkiem nieźle to wyszło:
static.panoramio.com/photos/orig ... 500105.jpg
static.panoramio.com/photos/orig ... 181805.jpg

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/22 21:55 #341240

  • akreiksi
  • akreiksi Avatar
  • Gość
  • Gość
Trzeba przyznać, że dworzec robi wrażenie. Bardzo ładnie się prezentuje.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/23 11:01 #341265

(Oftopikując do dworców kolejowych. Kiedyś Białystok miał upiornie zaniedbany dworzec- stan świetnie uwieczniony w filmie "Piłkarski poker".

A zrobili z niego naprawdę przyjemny obiekt, kontrast niesamowity z niechlubną przeszłością.)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/25 09:29 #341514

Trochę współczesności. Ten biur(w)owiec przy ulicy Gwiaździstej (przed wojną: Kamedułów) w konkursie "Życia w Architekturze" został uznany za Najlepszy Budynek Warszawy lat 1989-95.
warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,8 ... 9.html?i=4

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/25 15:21 #341573

Bełt.

W tym przypadku największym osiągnięciem architekta jest umieszczenie budynku w ciekawej przestrzeni. Poza tym, w przeciwieństwie do większości stołecznych biurowców, ten sprawia wrażenie kameralnego, co pewnie też zaważyło na ocenie. Wszystko to trochę mało.

Nie mniej ciekawie wygląda budynek Politechniki przy Wołoskiej, od strony "parku radzieckich". Znów ta sama szkoła - budynek taki sobie, ograny do bólu biurowcowy schemat pt. szkło/lastrico/metal, ale zatopiony w pięknej zieleni, z hektarami przestrzeni dookoła, robi wrażenie.

Zazwyczaj jest tak, że przeciętny budynek umiejętnie wkomponowany w nieprzeciętne otoczenie potrafi powalić na kolana. W drugą stronę to już nie działa, czego dobitnym przykładem jest nowa zabudowa Warszawy.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły.
św. Augustyn

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/25 17:25 #341588

nie lubię tego wyrazu ale

archi tektura

warszawy dla mnie zawsze, a zwłaszcza wsze

była jest i będzie

ZAJEBISTA

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/25 18:46 #341601

Ja wolałbym chyba określenie spazmatyczna.
Zresztą nie ma czegoś takiego jak "architektura Warszawy".
Warszawa za Kongresówki, dwudziestolecia międzywojennego i powojenna to są trzy różne, nieprzystające do siebie miasta. Tak w sensie architektonicznym, jak i mentalnym.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły.
św. Augustyn

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2010/04/26 18:01 #341733

Forum jest audiofilsko-muzyczne, więc nie może zabraknąć tematu Filharmonii.

Warszawska została wybudowana na wzór Opery Paryskiej - na co niektórzy się krzywili, zarzucając architektom (Kozłowskiemu i Piance) bezguście i hołdowaniu niemodnemu już historyzmowi. Ja akurat ubóstwiam eklektyzm, więc z dumą zamieszczam zdjęcia.

Okolice Jasnej i Placu Napoleona należały wtedy do tworzonego w latach trzydziestych pysznego, warszawskiego City - jednej z najpiękniejszych wielkomiejskich dzielnic, z której do dnia dzisiejszego przetrwały zaledwie smutne i zaniedbane szczątki.

Gmach Filharmonii miał wyjątkowego pecha: już we wrześniu 39' został bezpośrednio trafiony bombą i spalony, a w czasie Powstania, wskutek ostrzału artyleryjskiego, zginęła pod gruzami spora grupa powstańców.

Po wojnie trzeba było wielu zabiegów, żeby filharmonię odbudować w jakimkolwiek kształcie - to nie była rozrywka dla robotniczych mas, wobec czego władze bardzo podejrzliwie patrzyły na oddolną inicjatywę kompozytorów (min. Panufnika i Lutosławskiego) i zawiązany przez nich komitet odbudowy.

Na odtworzenie stanu pierwotnego nie było oczywiście szans - nie tylko ze względu na ubóstwo środków, jakimi dysponowano, ale także na negatywny wydźwięk ideologiczny - wnętrza Filharmonii w projekcie z 1901 stylizowane były na sale zamku krzyżackiego.

Powstało, co powstało - cieszmy się, że w ogóle jest. Na otarcie łez pozostają zdjęcia.






Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły.
św. Augustyn

Domki, "wille", ciekawi architekci, architektura 2015/05/09 16:16 #424547

Pewnie wszyscy już wiedzą ale na wszelki wypadek: "Filharmonia w Szczecinie zdobyła główną nagrodę im. Miesa van der Rohe!" czyli architektonicznego Oskara. A mnie się nie podoba, wolę warszawską ramotę, bynajmniej nie z powodu lokalnego szowinizmu. Nawet jeżeli jest tylko bladym odbiciem dawnej świetności.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator