Kontynuacje Chemia śmierci, Zapisane w kościach czyli Szepty zmarłych Simona Becketta.

Alastair Reynolds "The Prefect" wciągnęło mnie.

W poprzednim swoim poście błędnie wpisałem post do działu o właśnie słuchanej płycie... Bardzo przepraszam.
Ale tak już na temat: Wczoraj skończyłem czytać "Felix, Net i Nika oraz pułapka nieśmiertelności" Rafała Kosika. Książka dla nastolatków raczej, jest to ulubiona książka (a raczej seria, bo "Felix, Net i Nika" to cały ciąg książek) mojej córki. Przeczytałem, żeby wiedzieć o czym do mnie rozmawia
Ale polecam, naprawdę, fajna rzecz.

Bruno Ballardini "Jezus - i biel stanie się jeszcze bielsza. Jak Kościół wymyślił marketing".

Grzegorz Kołodko - Wędrujący Świat. Myślę, że jest to książka godna uwagi. Jeszcze nie czytałam, ale planuję przeczytać.

akreiksi napisał: Grzegorz Kołodko - Wędrujący Świat. Myślę, że jest to książka godna uwagi. Jeszcze nie czytałam, ale planuję przeczytać.

Kiedyś raz już miałem kupić, ale zacząłem wyrywkowo czytać i przeszła mi ochota. Czyta się mniej więcej równie ciężko, jak słucha jego wypowiedzi. Poza tym, nie zawsze rozumiem o co mu chodzi

Dan Simmons - "ilion" (w kolejce czeka olimp), tyle, że coś z czasem na czytanie nie za bardzo

raczer napisał:

akreiksi napisał: Grzegorz Kołodko - Wędrujący Świat. Myślę, że jest to książka godna uwagi. Jeszcze nie czytałam, ale planuję przeczytać.

Kiedyś raz już miałem kupić, ale zacząłem wyrywkowo czytać i przeszła mi ochota. Czyta się mniej więcej równie ciężko, jak słucha jego wypowiedzi. Poza tym, nie zawsze rozumiem o co mu chodzi

Nie przesadzaj Raczer. Ja polecam tą książkę, też na podstawie kilku fragmentów. Sprawy ściśle związane z ekonomią, dla mnie też nie są super zrozumiałe. Nie chcę tu robić z siebie eksperta, bo mi do niego cho cho cho i jeszcze trochę. Mnie coś zainteresowało w tym Jego widzeniu Świata.

akreiksi napisał: Mnie coś zainteresowało w tym Jego widzeniu Świata.

A co, jeśli można spytać? Czy profesor ma jakąś spójną wizję świata? Bo właśnie pod tym względem wydaje mi się prof. Kołodko niezbyt "czytelny". Nie czepiam się, pytam z ciekawości, bo nie chce mi się brnąć w lekturę i nawet nie mam czasu.

Wprawdzie napisane jest "nie sądź, abyś nie był sądzony" ale zastanawia mnie co tak ciekawego może miec do powiedzenia/napisania prof. Grzegorz Kołodko, że zdecydował się na wydanie książki. Tak szczerze, to nie wydawał się być wybitnym ministrem (może opcja nie wzbudzała mojej sympatii) a co więcej zawsze miałem wrażenie, że stara się na siłę coś sobie/komuś udowodnić. To jakiś pęd ku, nie wiem jak to ująć - uznaniu, budzeniu podziwu... jakiś taki narcyzm. Pamiętam jak skakał ze strażackiej platformy, potem długie wlosy w wieku xx lat a teraz książka, zapewne nie ekonomiczna (raczej nie sprawdzę).
Boję się czy nie jest to chęć celebrytowania. ale jeśli przeczytacie to podzielcie się przemyśleniami.

Żebym mogła z Wami podyskutować koledzy, to najpierw muszę przeczytać tę książkę. Intuicja podpowiada mi, że ten facet wie co mówi, i ma dobrze poukładane w głowie.

Dorzucę krótki fragment. Może kogoś zainteresuje.

www.empik.com/wedrujacy-swiat,prod860067...qq8akCFVAv3wodsXt8ew

Na razie się pochwalę, że książkę, "Wędrujący Świat" mam już w rękach. Właśnie sobie zakupiłam. Spodobała mi się od pierwszego zdania. Może zacytuję króciutki fragmencik.

"Słowa znaczą. Bardzo dużo. Ale zarazem nie są jednoznaczne.
Ktoś powiedział, że nie ma co pisać - a więc słowem się posługiwać - jeżeli kogoś to nie zdenerwuje. I chociaż nie to jest moją intencją, nie mam wątpliwości, że tu i tam ktoś zdenerwować się może. Prawda w oczy kole, jak powiada stare przysłowie, a tejże prawdy będziemy dochodzić."

Jestem dopiero po pierwszym rozdziale. Czasu niezbyt wiele, a poza tym, ja nie z tych super mądrych. Więc czytam powoli, ze zrozumieniem. Książka jest napisana bardzo przystępnie. Pozwolę sobie zacytować samego Autora:

"Doradzał mi jeden z przyjaciół :napisz superksiążkę, wielce uczoną, z masą wzorów, tak aby nikt nie zrozumiał. Bardzo wziąłem sobie do serca tę cenną radę. I postanowiłem na opak: ani jednego wzoru i pisać tak, aby wszyscy (no, prawie wszyscy) wszystko zrozumieli. Nie wiem co trudniejsze....."

Może kogoś oczywiście nie interesować co ma do powiedzenia pan prof.Kołodko. Można się z Nim nie zgadzać. Ale nie można powiedzieć, że Ten pan ma niewiele do powiedzenia, i że ta książka jest napisana niedostępnie. Ja już dziękuję Temu panu za tę książkę. Wiele cennych uwag, i faktycznie ani jednego wzoru. W punktach sprzedaży powinna być wyeksponowana, a nie upychana po kątach.

To że nie używa "wzorów" to akurat mało oryginalne - mało kto w tego typu publikacjach pozwala sobie na matematyczną ścisłość, bo to odstrasza, a nawet powiedziałbym, że języka matematyki unika się za wszelką cenę, bo inaczej wychodzi się na naukowego świra, a wiadomo że rasowi intelektualiści matematyką gardzą (w dobrym tonie jest przyznać się w takim towarzystwie, że w szkole miało się z tego przedmiotu jak najmarniejsze stopnie). Oczywiście nie zaliczam prof. Kołodki do tej grupy, ale na pewno "gadane" to on ma Na pewno też każdy coś tam ciekawego znajdzie, ale ta recenzja w empiku z powyższego linku to chyba też nie od rzeczy...

Matematyka jest królową nauk i każdy głupi to wie. Dodać do Niej królową filozofii i Świat jest piękny. Książkę pana prof.Kołodko jeszcze raz polecam!

Ostatnio rzadko Was tu odwiedzam, a to dlatego, że trochę się rozczytałam. Nadrabiam zaległości książkowe.

Obecnie jest u mnie na tapecie - po raz drugi - książka Krzysztofa Jurczyńskiego pt. "ILLUSIANA"

Krótka przedmowa prof.Wawrzyńca Konarskiego.

Oferujemy Państwu do czytania książkę Krzysztofa Jurczyńskiego, która naszym zdaniem powinna zostać przeczytana przez każdego intelektualistę, nazywanego w Polsce wykształciuchem. Może ona okazać się równie zajmująca dla czytelników nie identyfikujących się z wykształciuchami. Jest bowiem źródłem łatwo odnawialnej, potężnej, a ponadto ciepłej energii intelektualnej, która może przydać się każdemu do zrozumienia świata iluzji.


Autor, będący podróżnikiem i dziennikarzem, wyprawia się w głąb własnego umysłu. Równocześnie prowadzi wielką ciężarówkę po najpiękniejszych drogach w Stanach Zjednoczonych.


W opowieści znajdą Państwo argumenty wskazujące na, przerażającą wielu współczesnych, potrzebę wzniesienia się ludzkości na nowy poziom rozumienia wolności, znacznie wyższy od uznanego powszechnie za zadowalający i możliwy do osiągnięcia.


Zdaniem autora świat, ze względu na umysłowe zapóźnienie, znajduje się obecnie w stanie Wielkiej Depresji Intelektualnej. Wyjście z niej wymaga świadomego wysiłku, który w zamian kusi niepoliczalnym pasmem sukcesów w skali globalnej.

Krzysztof Jurczyński argumentuje, że w krótkim czasie możliwe jest wykreowanie nowej, znacznie lepszej cywilizacji, kierującej się prawdą i rozumem. Warunkiem absolutnie koniecznym do osiągnięcia sukcesu okazuje się rezygnacja z hipokryzji. To bardzo mało do poświęcenia. Zdaniem autora wręcz tyle, co nic.


Treść książki, bazująca na wydarzeniach autentycznych, obfituje w zajmujące wątki autobiograficzne i sensacyjne. Wyjątkowo unikalne są fragmenty opisujące ataki amerykańską bronią elektroniczną na ludzki umysł.

Gorąco polecam!!!