Chyba wszystkie dzieci aparatczyków dosyć dobrze wspominają lata dzieciństwa a i obecnie wydają się być dobrze ustawieni. Ale nie martwmy się, wnuki skutecznie zaorają szczytne idee dziadków i majątek rodziców. Potem jeszcze jedno pokolenia i nie pozostanie po tym ślad.

A z tą "możliwością", to trudno się nie zgodzić, wszak była, a że okres tej "możliwości" był liczony w dziesiątkach lat ...

John 1.5 V napisał: Chyba wszystkie dzieci aparatczyków dosyć dobrze wspominają lata dzieciństwa a i obecnie wydają się być dobrze ustawieni. Ale nie martwmy się, wnuki skutecznie zaorają szczytne idee dziadków i majątek rodziców. Potem jeszcze jedno pokolenia i nie pozostanie po tym ślad.

Patrząc jak PZPR i SB przekształciła się w PiS, to mam jednak poważne obawy

Założyłem kiedyś wątek "Rekordy ignorancji" ale czysto muzyczny. Przydałoby się założyć drugi, gdyby istniała na forum cała odnoga pt. "Historia", a nie tylko ten wątek. Rozpocząłem go od (tendencyjnej, jak pytanie o odgłos wydawany przez konia) listy różnych przekłamań i półprawd ale tego co przeczytałem dziś na Onecie półprawdą nie można nazwać. Prawdy jest tam mniej niż w Правдe.

Jak wiadomo Putin od kilku lat przestał być trendy więc w dobrym tonie jest zarzucanie mu różnych niegodziwości, dopóki nie przyjdą nowe wytyczne. Onet zdemaskował jego manipulacje tak:

"Rządowa propaganda zręcznie operuje symbolami, łącząc wychwalanie caratu z czcią wobec rewolucji, która ten carat obaliła".

Tak przy okazji, wyrazem tej czci mają być m. in. te słowa Putina "Lenin podłożył bombę pod gmach, który nazywa się Rosja". Ale do braku logiki Onetu i jego wychowanków już dawno się przyzwyczaiłem, do ignorancji wszelkiego rodzaju też. Do jej rozmiarów ujawnionych w poprzednim cytacie dopiero będę musiał. Bo Onet będę czytać - trzeba wiedzieć co wróg robi i co każe myśleć.

Niektórzy 10 dni temu mieli wielkie święto - dwusetna rocznica urodzin Karola Marxa. W pierwszych szeregach byli oczywiście najwyżsi przedstawiciele Unii Europejskiej oraz dużo żywych skamielin (często w młodym wieku) i pożytecznych idiotów. Bycie marksista chyba znowu jest trendy ale jest z tym pewien kłopot, bo marksistami byli najwięksi zbrodniarze w nowożytnej historii. Dlatego oddelegowano do robienia wody z mózgu maluczkim tęgie umysły z różnych instytutów filozofii i czegoś tam. Generalnie linia obrony (a właściwie ataku) jest taka: Marx nie jest winien zbrodniom Stalina. Swoją drogą wymienienie na tym miejscu Lenina czy Trockiego jakoś nie przechodzi przez gardło fanom utrzymanka Engelsa. Równie dobrze, mówią niektórzy z nich, można oskarżać Nietzschego o zbrodnie Hitlera. Tylko żadnemu nie udało się znaleźć w pismach tego filozofa zachęcania do prześladowania innych w imię jakiejś ideologii. Ale nie udało się też ukryć podżegania do rabunku od jakiego roi się w pismach Marxa. A ponieważ wiadomo, że nit nie odda swojej własności dobrowolnie to trzeba zrobić to siłą. A gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. W postaci na przykład Lenina i Trockiego. Zresztą Marx zdawał sobie doskonale sprawę do czego namawia, popierając zbrodniczą Komunę Paryską.

Cóż... dla tych którzy choćby pobieżnie znają historię, to zdarzenie jest szokujące ale jednak wynika z pewnego ciągu zdarzeń.
Bauman , środa