HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Wątek rowerowy... 2008/08/27 16:45 #260570

JA łbem jeszcze porzadnie nie walnałem ale było juz blisko. O, choćby na wspomnianych zawodach w Karpaczu. Lezałem 3 razy. Raz na zwirze , na zakrecie - obdarłem paluchy do krwi, drugi raz pare km dalej zaliczyłem glebe przez goscia który po kamlotach zjeżdżał przede mna . ZXaliczył glebe a ja nie zdążyłem sie wypiąć . Miałem duzo sczescia bo miejsce w którym lezałem to brzeg urwiska o wysokosci około 10 m, w dole rzeczka sobie pieknie płyneła . Same skały i wielkie głazy. Upadłem na prawy bok w taki sposób ze prawie połowa ciała wystawała a własciwie wisiała z urwiska. Jakis gosc który jechał za mna zasmiał sie i powiedział ze jeszcze ze 30 cm w tamta strone i lezałbym na dole . Tu prawdopodobnie kask by juz nic nie pomógł no ale ta sytuacja pokazuje jak na trasie moze byc niebezpiecznie.
3 upadek miałem kilkanasicie km dalej gdy z jakiegosc duzego wzniesienia pedzilismy w dół waskim szlakiem który został wyasfaltowany. Mokro , droga a raczej sciezka kreta a my z kumplem z którym na trasie wyprzedzalismy sie wzajmenie chyba z 10 razy , lecielismy 60 km /g . Na jednym z zakretów wyniosło mnie na prawo. Hamowałem ale na mokrym asfalcie przy duzym pochyleniu drogi przypomina to troche hamowanie na sniegu lub lodzie. Przednim bałem się hamowac mocniej by nie zablokowac koła a tylne wpadło w poslizg i zaczeło mnie wyprzedzac. Na domiar złego w miejscu w którym wypadłem z trasy , mając około 50 km /h lezał wielki , chyba 1,5 metrowy kamlot. Walnąłem tylnym kołem w ten głaz i wyleciałem jak z procy. O dziwo nic sie nie stało. Nic mnie nie bolało i rower tez wyszedł bez szwanku. Koło całe. Jedynie troche manetke od hamulca wygiałem. Walnałem na łeb i plecy ale o dzwo po za urwanym daszkiem przy kasku nic innego sie nie wydarzyło. Po prostu szczescie.
Jesli wsiadam na rower to zawsze ma kas na łbie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

MUZYKA

Wątek rowerowy... 2008/08/27 16:59 #260573

Tak sobie jeszcze przypomniałem, że gdy triathlon zaczął się upowszechniać w Polsce czyli w latach 80-tych, to nie była to rozrywka dla niedożywionych mieszkańców PRL-u. Na ortodoksyjną trasę składały się 3,8 km do przepłynięcia, 180 km jazdy rowerem i na deser maraton. Mistrzowi Polski zajmowało to jakieś 8 i pół godziny ale pamietam też dziennikarza muzycznego Karola Majewskiego (m. in. lansował awangardowy jazz, organizował "Dni Coltrane'a" w warszawskich Hybrydach; miał też jeden z najlepszych gramofonów w Polsce, robiony na zamówienie w Danii), który na metę przybywał zaledwie jakąś godzinę później.

A byli tacy, którym powyższa dawka nie wystarczała i wszystko podwajali. Nie wiem czy któryś przeżył, a może był tylko jeden chętny, bo dzisiaj nawet klasyczny triathlon (z maratonem na końcu) chyba nie jest w cenie.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2008/08/27 18:38 #260587

Adam Szulc napisał: A byli tacy, którym powyższa dawka nie wystarczała i wszystko podwajali. Nie wiem czy któryś przeżył, a może był tylko jeden chętny, bo dzisiaj nawet klasyczny triathlon (z maratonem na końcu) chyba nie jest w cenie.

Pozdrawiam


Bardzo dobrze znam takiego co przezyl i to POCZWORNA !!! dawke!!!
Zawody (startowal dwa razy) odbywaly sie na Wegrzech - miejsce zajete to o ile pamietam trzecie lub czwarte.
Czas jakies 60-70 godzin a dystans to ok 15 plywania 720 biegu i CZTERY maratony :)

""(...), to nie była to rozrywka dla niedożywionych mieszkańców PRL-u. (...)""

Jadl konserwy, czeresnie i mleko :) .
Reszta miala sztab ludzi itd.

Ale trzeba przyznac ze i na poczatku lat 90tych ciezko bylo ze sprzetem i jedzeniem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Łaskawe słowo znajdzie łaskawe UCHO ;)

Wątek rowerowy... 2008/08/27 18:46 #260590

Adam Szulc napisał: (...) bo dzisiaj nawet klasyczny triathlon (z maratonem na końcu) chyba nie jest w cenie.
(...)

Przypadek lub zrzadzenie losu ale rok temu poznalem w Malej Fatrze Czecha ktory smiga pelne dystanse i to na poziomie pudla np w mistrzostwach Slowacji. A ze do tego fizyk to bylo o czym gadac i razem z naszymi kobietami spedzilismy udany tydzien szwedajac sie z plecakiem po slowackich gorach.

Niestety w Polsce triathlon jest o wiele mniej popularny niz na Wegrzech Slowacji Czechach czy tez Wegrzech.
W ogole az zazdrosc bierze jak sie patrzy na popularnosc np nart biegowych wsrod naszych poludniowych sasiadow. U nas nikomu nie chce sie meczyc (i to juz w podstawowce!!!) :(

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Łaskawe słowo znajdzie łaskawe UCHO ;)

Wątek rowerowy... 2008/08/27 20:32 #260615

Panie i Panowie! Chcialbym troszke zmienic temat, nie ukrywam ze w swoim interesie. Niestety dopadla mnie koniecznosc zmiany roweru, ale ze dosc niedawno zmienilem caly naped, hamulce i zostala tylko rama i amortyzator chce zrobic przekladke i potrzebuje: ramy, amortyzatora, sterow i wspornika kierownicy. Zmiana wymuszona jest przez dosc nieywgodna pozycje na rowerze. Musze to zrobic z zalem, poniewaz rama w moim odczuciu jest genialna (stalowa, molibdenowo chromowa) niestety otwor na amortyzator ma fi 30mm a obecnie produkowane maja 35mm. Bez zmiany amortyzatora, nie jestem w stanie zmienic wspornika kierownicy co oznacza ze siedze wyzej niz mam rece i jest dosc ciezko tak jezdzic...

Dlaczego przekladka? Poniewaz caly sprzet to ledwo jezdzone shimano LX/XT (moze 500km z gorka). Kwota jaka dysponuje to 1400zl +-200zl. Rower ma sluzyc do wypadow do lasu, hardtrialowy, amor skok max 10cm ale jak bedzie mniej to sie nie obraze, fajnie by bylo jakby z kierownicy mial sterowanie ugieciem. Co do ramy to wymaganiem jest wielkosc mysle ze 21-22 cale (mam 190cm wzrostu). Wspornik - musi miec regulacje gora/dol.

Oczywiscie moge poprosic w sklepie zeby cos mi dobrali, ale chce najpierw was spytac, jako ze wierze ze macie wieksze obycie niz ja w temacie, a zwlaszcza swiezsze.

Co polecacie obejrzec, na co zwrocic jeszcze uwage?
Za wszelkie sugestie bede szczerze wdzieczny :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." - A.Einsten

Wątek rowerowy... 2008/08/27 20:48 #260628

->Konar

Najwazniejsza rzecz to dobranie wielkosci ramy!!!
Istnieje w internecie szereg poradnikow np
www.rower.com/archiwum.php?art=2831

wystarczy wpisac "wielkość ramy"

Problem jest w tym ze ramy MTB sa robione zazwyczaj co cal.
Dodatkowo roznie mierzone.

Zauwaz ze nie tylko liczy sie wzrost ale dlugosc nog i tulowia jak i charakter jazdy.

W internecie czesto udaje sie znalezc dokladne wymiary ramy danych producentow co pozwoli dobrac jej rozmiar wzgledem tabel.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Łaskawe słowo znajdzie łaskawe UCHO ;)

Wątek rowerowy... 2008/08/27 22:07 #260645

Adamo_0 -> dzieki za podpowiedz, napewno skorzystam. Rozmiar ramy nie jest takim wielkim problemem, jak zauwazyles producenci podaja rozmiary i dodatkowo z kazdego modelu jest kilka rozmiarow. Chodzi mi oto zebyscie naprowadzili mnie na konkretne typy. Swego czasu jakies 3-4 lata temu zywo sie interesowalem zmiana ramy, niestety fundusze nie pozwolily i skonczylo sie na podzespolach. W tamtych odleglych czasach wiekszosc znajomych piala hymny pochwalne nt ram Meridy konkretnie Matts sport. Wiekszosc odradzala wheelery i scotty z powodu lichej ich konstrukcji (znacznego wycieniowania ramy) co powodowalo ze czesto sie lamaly - ale to sa opinie innych. Chce poznac wasze i jesli macie cos godnego polecenia to bardzo chetnie o tym poczytam :)

Jaki styl jazdy... freedrive to sie chyba nazywa, rama musi byc MTB hardtrialowa czyli bez zawieszenia z tylu. Ja duzo jezdze po lesie i tez czesto zdarza mi sie szutr albo droga asfaltowa/sciezka rowerowa, ale rower mam przygotowany na las. Wole pomeczyc sie na asfalcie ale w lesie dac sobie rade - opony, bieznik itd.

Najbardziej zalezy mi na niezawodnosci bo nie chcialbym zeby rama czy wspornik kierownicy pekla mi podczas szybkiej jazdy w lesie. Oczywiscie wiem ze to zawsze moze sie zdarzyc, ale wole zminimalizowac ryzyko poprzez dobor odpowiedniego sprzetu.

Dzieki i czekam na jeszcze :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." - A.Einsten

Wątek rowerowy... 2008/08/27 22:10 #260646

konar napisał: Bez zmiany amortyzatora, nie jestem w stanie zmienic wspornika kierownicy co oznacza ze siedze wyzej niz mam rece i jest dosc ciezko tak jezdzic...


Wydaje mi sie ze w ramach mtb przewaznie wyzej sie siedzi niz ma rece :wink:
Rozejrzyj sie raczej za rama trekkingowa,chyba ze bedziesz zakladal mase podkladek pod stery.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2008/08/27 22:20 #260649

bobiik napisał:

konar napisał: Bez zmiany amortyzatora, nie jestem w stanie zmienic wspornika kierownicy co oznacza ze siedze wyzej niz mam rece i jest dosc ciezko tak jezdzic...


Wydaje mi sie ze w ramach mtb przewaznie wyzej sie siedzi niz ma rece :wink:
Rozejrzyj sie raczej za rama trekkingowa,chyba ze bedziesz zakladal mase podkladek pod stery.


dlatego chce wspornik regulowany w pionie. Czasami jezdze do pracy na rowerze a to okolo 30km w jedna strone po asfalcie i cholernie boli kark od gapienie sie przed siebie w takiej pozycji. Regulowany wspornik pozwoli mi na odpowiednie ustawienie w zaleznosci od celu wyjazdu. Do lasu bede obnizac, do pracy podnosic. Inna opcja to kupic jakis tani rower szosowy, ale narazie chce tego sprobowac. Wiem ze to nie do konca profesjonalne rozwiazanie, ale inne sporty mi w glowie i rower to tylko dodatek :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." - A.Einsten

Wątek rowerowy... 2008/08/27 22:45 #260653

Znajomy sprawil sobie starsza wersje tej ramy i z powodzeniem jezdzi na niej po lesie i sciezkach rowerowych.
www.duncon.pl/index.php?id=produkty&rama=amstaff
Funbike dangerousa tez jest w miare uniwersalna rama.
www.dangerousmike.com/Ramy%20%20DM.html
Z mniej wyszukanych polecam cos z ram kellysa lub wspomnianej meridy. Meride z wyzszej polki mozna kupic juz za okolo 900zl.
Amortyzator ma byc sprezynowy czy powietrzny?
Pare tyg. temu sprawilem sobie amorka manitou r7 80mm skoku. Jak dla mnie rewelacja.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2008/08/28 10:32 #260700

Dzieki wielkie! Z tego co pamietam najfajniej byloby miec sprezyne w kapieli olejowej. Ale w sumie nie mam jakis konkretnych upodoban. Jezdzilem na powietrzu i na elsatomerach wiec moze czas by sprezyne sprawdzic. Wazne zeby mialo regulacje ugiecia, bo nie chce za duzo energii pedalowania tracic w uginanie sie amortyzatora.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." - A.Einsten

Wątek rowerowy... 2008/08/28 11:10 #260712

konar napisał: Adamo_0 -> dzieki za podpowiedz, napewno skorzystam. Rozmiar ramy nie jest takim wielkim problemem, jak zauwazyles producenci podaja rozmiary i dodatkowo z kazdego modelu jest kilka rozmiarow.

Rozmiary sa co cal a nawet dwa a wiec 5 cm a to nie malo nawet przy amatorsko-sportowej (nie wyczynowej jezdzie).
Dodatkowo sa rozmiary parzyste i nieparzyste. Jesli dochodza do tego roznice w proporcjach to okazuje sie nie tak latwo znalezc cos pod siebie.

Pamietajcie ze idealnie dobrana znaczy wiecej niz jej waga i nawet o 2 klasy lepsze komponenty. Tutaj diabel tkwi w szczegolach.
Nie wszytsko da sie wyciagnac na sztycy i wsporniku.

Dodam ze moja szosowa rama byla robiona co do 0.5 cm (wysokosc i dlugosc)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Łaskawe słowo znajdzie łaskawe UCHO ;)

Wątek rowerowy... 2008/08/28 12:45 #260730

Jutro jest MASA na Placu Zamkowym w Warszawie, Kto się wybiera?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

D.O.N.S.&Dbn feat.Kadoc-The Nighttrain

Wątek rowerowy... 2008/08/28 15:20 #260754

Ja

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Od 5 lutego 2009 nieobecny.

Wątek rowerowy... 2008/08/28 15:32 #260757

super! To zwołujemy grupę na jutro :-D
Marku :arrow:
w którym miejscu konkretnie się spotykamy?
jak coś to pisz na PW.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

D.O.N.S.&Dbn feat.Kadoc-The Nighttrain
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator