HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Wątek rowerowy... 2012/05/10 17:42 #391978

John, zapominasz co sam napisałeś: "najlepiej jeździło mi się wąskimi leśnymi drogami, nawet jeśli co chwila spotykałem na niej rowerową łajzę". Nie chodzi o szosy tylko o drogi, na których samochód jest intruzem. I mam nadzieję, że teraz nie wyprzesz się tego co napisałeś powyżej: "ale nie przyszło by mi do głowy pchać się na drogę gdzie dozwolone jest 70 km/h tylko dlatego, że mi wolno".

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2012/05/10 23:53 #391983

Wąska droga leśna (asfaltowa dla ścisłości) to taka na której mieszczą się dwa auta ale ledwo ledwo, poza tym nie gnam tamtędy 70 bo nie ma po co, a poza tym się nie da ze względu na dziury, więc jedzie się kulturalnie 40-45 i zwalnia do zera bo rowerzysta zamiast trzymać się prostego kierunku jazdy nagle kiedy jesteś 10 metrów za nim, postanawia wpierdolić się na środek jezdni, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, pojechać chwilę zygzakiem po czym z wielką łachą i fochami zjechać do prawej krawędzi. Gdyby ktoś odstawił taki numer autem to była by inna rozmowa ale, że jedzie na rowerze to jest świętą krową i nie wolno nawet krzywo spojrzeć. To są właśnie te rowerowe łajzy o których pisałem. I nie mów mi, że gdybyś trafił na kolesia, który nagle wjeżdża Ci pod maskę bo zwyczajnie nie umie jeździć nie miał byś ochoty zwyczajnie mu jebnąć w ten durny łeb. Policja na pewno Ci uwierzy, że to nie twoja wina, że jechałeś jak Pan Bóg przykazał, a rowerzysta przecież nie jest samobójcą, a do tego, że jest debilem z kolei się nie przyzna, dostaniesz punkty, mandat, a koleś odszkodowanie, w końcu został brutalnie potrącony przez chama w samochodzie.

A na ulice gdzie samochody jadą względnie szybko nie wjeżdżam rowerem dla własnego bezpieczeństwa bo nie mam gwarancji, że ta sama rowerowa łajza nie postanowiła właśnie pojeździć sobie samochodem i mimo tego, że będę się trzymał bardzo blisko prawej krawędzi to i tak mnie zgarnie, choćby i z pobocza bo się zagapi na tyłek w sukience, albo na wyświetlacz radia, albo będzie pisał sms-a.

Nie wjeżdżam również z tego powodu, że swoją powolną jazdą (jak na samochodowe standardy) stwarzam zagrożenie dla jadących samochodami bo muszą hamować, wyprzedzać, zmieniać pas i nie unikną sytuacji kiedy zwyczajnie zajadą inne mu drogę, on przyhamuje, za nim ktoś nie zdąży i jebs. A ja pojadę sobie dalej jakby nigdy nic.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2012/05/11 09:31 #392001

Z doświadczenia widzę, ze nie ma sensu trzymać się za blisko prawej, bo wtedy "ta łajza" w samochodzie za rowerzystą myśli ze ma sporo miejsca i próbuje przejechać obok jakby nigdy nic.
ale jak jestem jakieś pół metra od linii to już normalnie mnie wymijają - z przekraczaniem środka jezdni, hamują itp...
Raz tylko musiałem uciekać na pobocze - miałem za sobą coś al'a wyścigi nascar - tak przetasowane auta na zakręcie, jakby wyścig startował ze startu lotnego.
jakby coś jechało z drugiej strony to było by buum. Pierwsze dwa musiały mnie widzieć, pozostałe nie, uciekały na drugi pas bu nie walnąć w te dwa co hamowały ktoś zaklaksonił i ja na pobocze przy jakiś 50 km/godz. (z górki jest) ale amor z przodu uratował mnie przed wywrotką.

I żeby nie było jeżdżę w odblaskowej kamizelce, drogą na której zawsze spotykam kilku innych rowerzystów - popularna trasa to jest, co prawda większość to "kolarze" (strasznie wąscy i szybcy są) ale kilku XC (jak ja) też się zdarza - jakoś z farm do miasta dojechać trzeba.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2012/05/11 11:20 #392008

John 1.5 V napisał: Wąska droga leśna (asfaltowa dla ścisłości) to taka na której mieszczą się dwa auta ...


Jeżeli miałeś na myśli takie drogi (czyli szosy), to wszystko odwołuję. Myślałem, że chodzi o prawdziwe leśne.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rowerowy... 2015/09/04 19:46 #426813

Trochę po to aby ożywić ten wątek, a trochę żeby powspominać minione już chyba lato:



Nawiasem pisząc, jest to druga znana mi piosenka Jaromiego z pedałami w tytule.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator