HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Re:Co nowego na półce 2020/11/25 10:28 #449619

wdehe napisał: Jak to jest , że nikt nie pisze o nowym AC/DC POWER UP?


Zapewne są dwa główne powody:
a) Większości nie chce się pisać o niczym, a zwłaszcza o muzyce.
b) Mniejszość, której chce się pisać, zwłaszcza o muzyce, nie uważa tej płyty za godną uwagi.

Ja należę do b), zgodnie z grupą krwi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2021/01/17 12:13 #450015

Tym razem jestem opóźniony w rozwoju tylko o pół roku. "Arctic Riff" Trio Marcina Wasilewskiego i Joe Lovano miał premierę w czerwcu 2020 r., u mnie na szeroko rozumianej półce wylądował przedwczoraj. Słucham drugi raz z takim samym zadowoleniem jak za pierwszym czyli w średniej strefie stanów wysokich. Od dawna zauważyłem, że jeżeli jakaś płyta za bardzo mi się nie podoba za pierwszym razem, to za drugim razem często wręcz przeciwnie. W drugą stronę to też działa ale chyba z mniejszą intensywnością. Pewnie dlatego, że byle co mi się nie podoba od pierwszego słyszenia.

Najprzyjemniejszy jest pierwszy utwór (Glimmer of Hope), bo działa prawo inżyniera Mamonia. Klasyczne trio Marcina, klasyczny Joe Lovano (w wersji łagodnej), klasyczny ECM. Teraz słucham chyba całkowicie improwizowanego Cadenza i podoba mi się bardziej niż za pierwszym razem. A takie całkowicie improwizowane są na płycie jeszcze trzy numery, więc żartów nie ma. Po prawdzie wolę takie jak wspomniany Glimmer of Hope (lata robią swoje) ale gdyby na płytę składały się wyłącznie tego typu numery, to chyba bym się trochę wynudził.

Płyty fanom nie trzeba polecać, nie-fanom też nie, bo pewnie nie kupią. Najwyższa jakość nagrania jest oczywistą oczywistością, nienajwyższa jakość pudełka też. Kiedyś płyty ECM były dwa razy droższe i miały dobre również pudełka. Nie wiedziałem, że to one tak podbijały cenę.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

Re:Co nowego na półce 2021/05/18 17:48 #450505

Tym razem w kolejce na półkę (bo na razie kręci się w gramofonie) trafił podwójny album winylowy: Sun Ra Arkestra, "Live in Kalisz 1986". To oczywiście zapis pierwszego w Polsce koncerty Arkestry, dostępny tylko na LP. Miałem szczęście być na tym koncercie i wrażenia były niezapomniane, a podzielała je chyba większość obecnych na sali Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego.

Pierwsza strona podtrzymuje reputację przedstawicieli czarnej awangardy (afrykańskie rytmy, współbrzmienia rodem z Saturna itp.). Potem awangarda robi się bardziej tradycyjna aby na drugiej płycie udowodnić, że Arkestra to tak naprawdę zespół swingowy, czerpiący pełnymi garściami z dorobku Duke'a i Counta. Żeby jednak komuś się nie wydawało, że przeniósł się w czasie, to czasami coś przyjemnie zazgrzyta.

Jak na nagrane nieoficjalnie taśmy udało się uzyskać całkiem przyzwoite brzmienie, choć atmosfera koncertowa jest raczej domyślna. 180-gramowe winyle też nie sprawiają zawodu. Tyle że wszystko z powodzeniem zmieściłoby się na jednym CD - bardziej poręcznym i dużo tańszym, choć zgniłokompromisowym. Ni to winyl, ni to plik.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2021/06/14 18:01 #450565

Ostatnio wzbogaciłem się (duchowo) o trzy płyty z udziałem Itzhaka Perlmana. Szukałem jakiejś lepszej niż posiadana wersji koncertu skrzypcowego Beethovena i koncertu potrójnego tegoż. Znalazłem i nie tylko to, bo doszedł jeszcze koncert skrzypcowy Brahmsa również z Perlmanem w roli głównej. I jakoś tak się złożyło, że w wszystkich przypadkach solistom (lub triplistom) towarzyszą Filharmonicy Berlińscy pod Barenboimem, który w koncercie potrójnym oczywiście wykonuje partię fortepianu (a wiolonczeli Yo-Yo Ma).

Warner Classics postanowił wydać chyba wszystkie nagrania Perlmana, najwyższy numer w mojej wybiórczej kolekcji (raptem chyba 5 sztuk) to 49 więc sporo tego musieli natrzaskać. Szukałem różnych wykonań beethovenowskich koncertów i opinii na ich temat i stwierdziłem, że Perlman nie jest na samych szczytach w różnych rankingach. Mnie się bardzo podoba, a niektóre fragmenty koncertu Brahmsa zdecydowanie nie są dla pierwszych lepszych. Podobno nawet sam Wieniawski miał powiedzieć, że tego nie da się zagrać ale podejrzewam, że w znaczeniu w jakim Steve Vai grał "impossible guitar parts" u Franka Zappy (tekst z okładki; gdzie indziej to była "stunt guitar"). Wydają kolekcję albo w kartonikach o winylowym minutażu albo w plastikach z dodatkiem. I zawsze z autografem Perlmana.

Orkiestra, którą wielu uważa za największą na świecie, skrzypek którego niektórzy mają za takiego to o czym tu pisać. Może o własnych słabościach? Kilka lat temu uważałem Brahmsa za dobrze poukładanego remiechę ale bez szaleństw. Zdanie zmieniłem - późno bo późno ale zawsze. Przy okazji zyskałem brakujące ogniwo do teorii, że najwięksi niemieccy kompozytorzy muszą mieć nazwisko na B (Bach, Beethoven, Brahms i, najwybitniejszy z nich, Bohlen (Dieter)).

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2021/09/09 11:19 #450708

Zaszalałem i to mocno jak na ostatnie miesiące bo kupiłem aż 5 szt. i nie zrobiłem tego w ramach jakiejś desperackiej wyprzedaży ale w cenach "normalnych" czyli drogo, prawie w cenach jak 20-25 lat temu. Pogłoski jakoby płyty staniały uznaję tym samym za niebyłe.
Wśród płyt żadnych zaskoczeń, to rzeczy o których już wspominałem na forum, mniej lub bardziej się ekscytując.

Jaga Jazzist "Pyramid" - piałem z zachwytu i dlatego w końcu kupiłem ponieważ dobrym albumem jest i nas zachwyca
Cena ? Cóż cena, ot "drobne" 68,77.


The ORB - "Abolition Of The Royal Familia" . Mam do tej formacji słabość. Płyta może nie z tych najlepszych, ale na pewno z tych dobrych, zagrana z bardziej luźną atmosferą, nie tak astralno-niesamowitą jak np. albumy "orbus terrarum" czy "Chill Out World". Cena nieco znośniejsza ale nadal powyżej 5 dych - 53,90.


Tha Japanese Popstar - "Controlling Your Allegiance". nowoczesno-popowo dziwna płyta. Kupiłem głównie ze względu na kawałek "Destroy". Ciekawostka - teledysk do "Shels of silver" nagrano w Nowej Hucie. Cena bardzo fajna bo płytka z drugiej ręki - 13 zeta.


GusGus - "Lies are more flexible" - nie jestem zagorzałym fanem, ale dosyć lubię to ich "elektronowe" granie, mieszanie gałkami w syntezatorach i trzymanie się swoich brzmień. 24,90 - bardzo przyjemna cena i to za nówkę.


I na koniec Trentemoller - "The last resort". Świetny techno album, zmienny w narracji, czasem wręcz wpadający w melancholijny nastrój by za chwilę przejść do dosyć energetycznych form. Szkoda, że późniejszych dokonaniach twórca zupełie odszedł od tej ścieżki. niezbyt tanio bo 45,90.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Re:Co nowego na półce 2021/09/10 06:36 #450709

John 1.5 V napisał: Ciekawostka - teledysk do "Shels of silver" nagrano w Nowej Hucie.

Choć akurat to info jest mocno dyskusyjne i niepewne.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2021/09/10 08:40 #450710

Przy okazji zakupów w supermarkecie trafiłem na płyty z serii Jazz in the Charts. Składanki nagrań od lat '20-tych do końca '50-tych - w sumie 100 części i na każdej 20-kilka nagrań. Bardzo ładnie wydane, z książeczką po angielsku, a sama płyta jest w osobnej kopercie imitującej opakowanie na winyle i sama płyta również stylizowana jest graficzne na winyl. Dowcip polega na tym, że w supermarkecie (carrefour) kosztują te płyty po 5 zł. Tymczasem na allegro :woohoo: :whistle: heh, ludzi pojeb..o

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2021/09/10 10:51 #450711

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Dziś w "biedronku" wyhaczony nowy Jaromir za 19,90 zł (to samo wydanie w ępiku 42 zł ...:pinch: )
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Re:Co nowego na półce 2021/09/12 15:12 #450716

Ępik zawsze się, że tak powiem, cenił. Czasem wchodzę, ot tak, w nadziei, że coś upatrzę, coś co chciałbym mieć z takich czy innych pobudek, również czysto snobistyczno-kolekcjonerskich, pomijając nawet cenę. I czasem trafiam na album znany, który mam w formie kopii od kolegi i pojawia się pierwsza myśl - "qrde, kupie se". Potem odwracam płytkę w rękach i dostaje po oczach liczbą np. 65 zł. I cały snobizm mi odpływa poniżej pleców. Co prawda to podobne ceny jak w latach '90-tych, więc biorąc pod uwagę 20-kilka lat inflacji, płyta jest tańsza, ale jakoś nie mogę się wyzwolić od tej myśli, że to jednak za drogo.

Czy kupował ktoś z was płyty przez Discogos.com ?
Pomijając, że to świetna baza wiedzy na temat albumów, wersji, wydań, również pirackich (odnotowane są np. polskie piraty z początku lat '90-tych jak Takt, ProCom i wiele innych) to jest tam też giełda z ogłoszeniami z całego świata.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Re:Co nowego na półce 2021/09/18 12:10 #450723

Wielokrotnie. Jeśli zależy Ci na konkretnym wydaniu to warto się dopytać. Bo czasem chcemy pierwsze wydanie a wcale pierwsze nie przychodzi. Zresztą na Discogs jest sporo braków i niektórych wydań/wznowień nie ma w bazie.

Na początek kupno od kogoś z UE, bo potem możemy się zdziwić dostając przesyłkę z poczty z dopłatą kilkudziesięciu zł.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"(...) zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej już kraść, par excellence, jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej."

Re:Co nowego na półce 2021/11/25 19:23 #450903

Od czasu do czasu chodzą mi po głowie niecne myśli o przełączeniu się na pliki ale chyba nie z tego powodu nic nowego z fizycznych nośników nie pojawiło się u mnie na półce przez dobrych kilka miesięcy. Do dzisiaj. Pierwszy zakup nie jest specjalnie oryginalny - to ostatnia płyta Trio Marcina Wasilewskiego ("En Attendant", oczywiście dla ECM). Pierwsze wrażenie jak zwykle bardzo pozytywne, a nawet więcej niż bardzo. Drugie i trzecie też pewnie będzie takie a czy dalsze nastąpią - nie wiem (pewnie kiedyś tak). Od lat często przestaję wracać do płyt, które już poznałem. Reakcja na zmamonienie? Może tylko Riders on the Storm mógłby być bardziej doorsowy, a nie tylko triomarciński.

Druga pozycja jest bardziej oryginalna z racji wieku i chyba niezbyt dużej obecnie rozpoznawalności zespołu. Czy ktoś pamięta ansambl Mingus Mingus, a może kwartet Piotra Rodowicza pod wezwaniem Charlesa*? Obok lidera tworzyli go jeszcze Robert Majewski, Maciej Sikała i Kazimierz Jonkisz. Jak na mój gust wszyscy mogą zaliczyć udział w tej sesji do najbardziej udanych w swojej karierze. Na żywo też nie zawodzili. Pamiętam, że na Jazz Jamboree występowali obok grupy Joe Hendersona (wersja brazylijska) i bardziej przypadli mi do gustu. A płytę można jeszcze kupić i to za grosze (o ile moja nie byłą ostatnim egzemplarzem):
www.swiatksiazki.pl/mingus-mingus-474556-muzyka.html
W latach 90-tych jakoś mi umknęła, a o zespole przypomniałem sobie znajdując tę rozmowę:


* Wydaje mi się, że występowali jako Mingus Mingus ale na okładce zespół jest przedstawiony jako kwartet Piotra Rodowicza.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2022/01/24 13:12 #451097

Tym razem powrót do starych, dobrych czasów. Tak jak kiedyś różnego rodzaju "The (Very) Best of ... " lekceważyłem, tak teraz je doceniam i to nie tylko platonicznie. Kupiłem i wysłuchałem dwupłytowej "Złotej kolekcji" Andrzeja Zauchy. Ale to był dobry wokalista! Nawet w muzyce pop słychać rockowo-bluesowo-soulowe korzenie. Na początku jest kilka utworów Dżambli i Anawy (w której A. Z. zastąpił Marka Grechutę. Progresywny rock na najwyższym poziomie. Potem więcej popu ale z powyższym zastrzeżeniem, w tym kilka duetów. Jednak dobre brzmienie to jest to - na tubie umykają różne subtelności, niekoniecznie te najsubtelniejsze i zauważa się to dopiero przy użyciu dobrego sprzętu. Choć oczywiście najlepiej słuchało się Andrzeja na żywo ale niestety dane mi to było tylko raz.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2022/02/06 10:11 #451146

Podczas wczorajszego plątania sie po galerii handlowej przechodziłem obok "ępiku" i pomyślałem, a niech tam, nie złamią mej silnej woli żadnymi "promkami", pakietami obniżek na foto/ałdiobuko/cokolwiek i kartami sztywnego klienta B) . No i co ? No i kupiłem płytę :blush:

Gapiąc sie tępo na regały z polską muzyką i nie rozpoznając 82,3% z tego na co "pacze", nagle sie mi wyrwało - "ooo, Makowicz. A dlaczego ja tej płytki nie mam ?"


Tzn , miałem, ale jako kopię z winyla na kasecie, a że gramofon był "taki se", a za preamp posłużyła sekcja w jeszcze gorszej Tosce 303, taśma nie była właściwie skalibrowana bo nie miałem wtedy porządnego kaseciaka to ... wysupłałem 4 dyszki i mam teraz porządne wydanie.

Warto wspomnieć, że całą wznowiona seria Polisz Jazz dobrze brzmi (zespół realizatorsko-masteringowy się spisał), jest ładnie wydana, a oprócz pierwotnych tekstów z okładki jest też książęczka w której można znaleźć biografię, krótką notkę Urszulu Dudziak i okoliczności powstania niniejszego albumu.
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2022/06/28 17:09 #451511

Nie składałem ślubów czystości ale udało mi sią wytrwać w niej kilka miesięcy, aż do dzisiaj. Winny jest EL&P, a właściwie gość, który wystawił na Alegrze tę ich płytę:

w ludzkiej cenie (używana ale w bardzo dobrym stanie). Są na niej zapisy koncertu then (Kalifornia, 1974) i now (ch. w. g., 1997/98 tour). Po pierwszym przesłuchaniu nic mi nie urwało. Wolę "Welcome back my friends ..." jeżeli chodzi o 1974 i "Live in Poland" jeżeli chodzi o późniejsze czasy. Nie przepadam za Emersonem kiedy udaje pianistę jazzowego - dyplomatycznie pisząc, swinguje inaczej. Ale i tak warto było, a drugi przesłuchanie powinno dostarczyć więcej radości (tak mi podpowiada doświadczenie wytrawnego słuchacza płyt, które za pierwszym razem nie zachwyciły, choć powinny).

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Re:Co nowego na półce 2022/09/04 20:39 #451651

Marcin Wasilewski Trio - En Attendant. Nagranie z 2019, ale wydane z "pewnych przyczyn" dopiero w 2021.
29-go sierpnia odbył się koncert Tria Marcina Wasilewskiego w Krakowskim ICE i choć na samym koncercie byłem nieobecny to bliscy mi wysłannicy pozyskali dla mnie wspomniany album, który można było przy okazji koncertu dostać z licznymi autografami. Piszę w liczbie mnogiej bo oprócz podpisujących płyty członków grupy mam też własnoręczny podpis ... no, proszę się dobrze przyjrzeć. Co prawda w nagraniu płyty nie uczestniczył, ale na koncercie obecny był jak najbardziej, więc jednym rzutem dostałem też autograf kogoś posądzanego o prekursorstwo w nu-jazzie, aczkolwiek chodzą słuchy, że nie taki on znowu prekursor, raczej zacny kontynuator i krzewiciel.

ps. nagród nie będzie, ale test z grafologii uznam za zdany.



Wrażenia ze słuchania? Ponieważ słuchanie właśnie trwa to puki co nie mam radykalnie wyrobionego zdania. Na pierwszy rzut ucha - eksperymenty, improwizacje, raczej spokojne niż klawiszo, struno i bębno-łomne.
Dźwięk, jaka to w ECM-mie, porządny.
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator