HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT:

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2020/08/04 18:35 #449005

no przecież wiadomo, że z tego zestawienia to DP są górą.
Ledzi mi nie podchodzą kompletnie, ja wiem, ze mają kilka wielkich utworów, w tym jeden taki co to każdy gitarzysta musi ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2020/08/04 18:45 #449006

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

Adam Szulc napisał: Może to herezja ale znając kilka koncertów Ołowianych stwierdzę, że lepszym bandem koncertowym byli Purpuraci. Ci pierwsi starali się jedynie odtworzyć brzmienie studyjne, łapiąc okazje do odchyleń, które zsyłał im dobry los. Ci drudzy niby byli lepiej przygotowani ale w konfrontacji z publicznością łapali wiatr w żagle i potrafili go wykorzystać


To jednak "trochę" uogólnienie.
Biorę do ręki wydawnictwo live 3CD "How the West Was Won" (moim skromnym znacznie lepsze od kultowego "Song Remains The Same")
Popatrzmy na czasy trwania, nie będę tu wspominał o kilku "pomniejszych" (jak "Stairway...") wydłużonych o 2-3 minuty.
Ale już Dazed and Confused - ponad 25 minut,
Moby Dick - ponad 19 minut,
Whole Lotta Love - 23 minuty
Wiec lubili sobie pograć ciut inaczej niż w studiu. Pewnie, że szaleństwa i wariactwa na scenie mniej niż u Purpli ...ale pewnie i mniej u nich jednak było dragów?
Ja tam w zależności od nastroju jednako lubię i jednych i drugich. Więksi, bardziej wpływowi i ikoniczni są jednak LZ - tu chyba nie ma wątpliwości.
Ale na winylach mam więcej Purpli.
Nawet ostatnio nabyłem w biedronku "made in Japan" i jestem baaaardzo zadowolony z muzyki - to truizm ale z samego brzmienia i pięknej "wypas" edycji.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2020/08/08 12:18 #449016

Iro, Twoje wyjaśnienia przyjmuję z pokorą ale i godnościom osobistom. LZ na żywo poznałem tak naprawdę tylko z jednej taśmy VHS. Owszem, 10-minutowe sola Bonzo w Mobby Dicku nie są mi obce ale to akurat uznałem za stratę czasu (wystarczyłyby 3 minuty). I mam trochę pretensje do Jimmy'ego za lekceważącą wypowiedź o koncertach Jethro ("u nas pełny spontan, u nich wypracowany teatrzyk, w którym nie wiadomo o co chodzi").

To może jeszcze jeden temacik чтобы поддерживать разговор, który chyba jednak należałoby podkreślić wężykiem. "Kind of Blue" czy "A Love Supreme". Teraz zdecydowanie wolę tę pierwszą płytę ale kiedyś było inaczej. Z Coltrane'a chyba wyrosłem (o, grom z jasnego nieba mnie nie spalił) co, obawiam się, można złożyć na karb spierniczenia. Oczywiście nie znaczy to, że oszczędnie dawkowany Trane przestał zachwycać. Ale nie tak jak kiedyś i nie wszystko (np. ostatnio pierwszy koncert w Village Vanguard trochę znudził). A "Amandli" wysłuchałem ostatnio с большим удовлетворением.

PS A "How The West Was Won" na bluryju już zaczął za mną chodzić. Ale tu w puszczy nie rośnie na drzewach ani nie pływa jeziorach.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2020/08/10 13:59 #449019

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

Adam Szulc napisał: Iro, Twoje wyjaśnienia przyjmuję z pokorą ale i godnościom osobistom. LZ na żywo poznałem tak naprawdę tylko z jednej taśmy VHS.

Nooo, masz do czynienia z osobnikiem, który widział na żywca (chwilami z odległości ok. 10m***) 1/2 LZ ! B)
poniżej dowód-pamiątka




*** zmienna odległość obserwacji wynikała głównie z konieczności przemieszczania się, w poszukiwaniu dogodniejszego miejsca do choćby dobrego, lub dostatecznego komfortu słuchania. Ten koncert jawi się w mej pamięci, jako jeden z najgorzej nagłośnionych, niestety.
Dooopa wyszła z wklejki foto bileciku - rozmiar na dysku jpg =3,2 M , forum informuje, ,ze można wkleić do 4,9M ...a jednak nie.
Dla porządku - Spodek katowicki, rok 1998 - Page & Plant Live
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa
Ostatnia edycja: przez Iro.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2020/09/07 14:53 #449165

Iro napisał: Wiec lubili sobie pograć ciut inaczej niż w studiu. Pewnie, że szaleństwa i wariactwa na scenie mniej niż u Purpli ...ale pewnie i mniej u nich jednak było dragów?
Ja tam w zależności od nastroju jednako lubię i jednych i drugich. Więksi, bardziej wpływowi i ikoniczni są jednak LZ - tu chyba nie ma wątpliwości.

Po pierwsze, DP nie brali narkotyków (za wyjątkiem Bolina, w MkIV). U nich bardziej był alkohol.
Po drugie, nie jest oczywiste dla mnie, że LZ byli lepsi od DP. Tak to przedstawiają media, nie znaczy, że tak jest, bo to będzie bardzo subiektywne. Można się zgodzić jednak, upraszczając trochę rzeczywistość, że LZ i PF byli lepsi w studiu. Ale na żywo, nikt nie był w stanie Purplom dorównać. A ponieważ kwintesencja rock 'n roll to jednak granie na żywo, to dla mnie DP są numerem jeden. Ale jak mówiłem - każda taka ocena jest po prostu bardzo subiektywna.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W
Ostatnia edycja: przez zentaur.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2021/01/27 16:00 #450059

Nie wiem czy któryś z Was wpadł kiedyś na ten pomysł i miał na tyle silną "silną wolę", żeby wytrwać w tym jakiś czas.
Kupiłem po dłuższej przerwie kilka periodyków branżowych w których zawsze jest kilka, kilkanaście recenzji płyt z rozmaitych gatunków.
Plan jest taki, aby wszystkiego tego o czym piszą posłuchać, tak w całości, jak z taśmy albo winyla czyli bez przeskakiwania.
Dostępność jest obecnie taka, że tylko korzystać. Tania obfitość wręcz dezorientuje i można nawet zacząć marudzić, że ma się jedna parę uszu i nie ćwiczyło się słuchania równoległego i że zestaw do grania tylko jeden. :S

Ponieważ zmakulaturyzowałem liczne poprzednie numery magazynów zdałem sobie właśnie sprawę ile muzyki mnie ominęło i to takiej, której chciałem posłuchać, ale głównie z przyczyn finansowych i może trochę braku zawziętości przy poszukiwaniach, nie posłuchałem. Przepadło. Na szczęście przede mną ocean możliwości. Plan będzie mógł być we wdrożeniu tak długo jak potrwa "lokdałn" i teraz nie wiem czy aby nie mam ochoty aby trwał jeszcze trochę. Mieszane uczucia mam :unsure:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2021/01/28 08:01 #450067

W czasach "przedlokdałnowych" zdarzało mi się chodzić do sklepów z płytami i przechadzając się pomiędzy regałami robiłem fotki okładek albumów które wpadły mi w oko i potem przesłuchiwałem je sobie na Deezerze. Muszę przyznać, że zaoszczędziłem kupę kasy, bo trafienie na coś fajnego jest niewielka.
Recenzje płyt czasem czytam, ale coraz częściej mam odczucie, że albo ja mam spaczony gust, albo recenzent słuchał chyba zupełnie innej muzyki niż ta, o której pisze :-/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2021/01/28 09:03 #450068

Kiedyś, dawno temu, tak z 15-20 lat temu, zdarzało mi się przeczytać niezbyt pochlebną recenzję płyty w naszych branżowych periodykach (mam trzy na myśli). Dziś mam wrażenie, że język złagodniał i teraz scenariusze są trzy:
I - Wszyscy są cudowni i wyjątkowo utalentowani, a sztuka muzyczna uwolniła się od tandety i chałtury.
II - nie wszyscy są cudowni (ba, nawet znacząca większość nie jest), ale do recenzji proponowane są same rodzynki, wirtuozerskie wykonania, doniosłe albumy.
III - Pecunia non olet ?

I może jeszcze IV - już nikogo nie wolno skrytykować, nawet konstruktywnie (a nawet zwłaszcza konstruktywnie, bo to może oznaczać ,że wiesz i znasz więcej) bo to "mowa nienawiści". To, że w takim wypadku nikt niczego już nie poprawi i będzie penisowo trzeba będzie ponieść jako ofiarę tych czasów - czyli - nie używaj wyrażeń mogących obrazić uczucia rapera, bo cię zbluzga na swoim demo.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2021/01/28 09:36 #450069

John 1.5 V napisał: I może jeszcze IV - już nikogo nie wolno skrytykować, nawet konstruktywnie (a nawet zwłaszcza konstruktywnie, bo to może oznaczać ,że wiesz i znasz więcej) bo to "mowa nienawiści". To, że w takim wypadku nikt niczego już nie poprawi i będzie penisowo trzeba będzie ponieść jako ofiarę tych czasów - czyli - nie używaj wyrażeń mogących obrazić uczucia rapera, bo cię zbluzga na swoim demo.


Wprawdzie poza rapem istnieją jeszcze jakieś inne gatunki ale to co napisałeś chyba odnosi się i do nich. Ostatnio parę razy zajrzałem do Jazz Forum (to były czasy) i większość płyt dostaje od recenzentów 5/5 gwiazdek (co nie znaczy, że przeczytanie ich jest całkiem bezużyteczne). Recenzje, które można traktować poważnie kiedyś można było znaleźć na forach takich jak to: jeżeli znam czyjś gust i wcześniej miałem okazje sprawdzić zbieżność tego gustu z tym co słyszę ja, to rzadko się rozczarowywałem zakupem. Ale teraz prawie nikomu nie chce się pisać (vide: wątek "Co nowego na półce").

Niezłym źródłem niesponsorowanych recenzji jest, za przeproszeniem, Amazon. Co prawda ich autorów nie znam (nie licząc siebie) ale najczęściej jedna płyta ma ich co najmniej kilka, więc jakiś pogląd można sobie wyrobić.

A czy jeszcze mam ochotę szukać nowych doznań muzycznych to nie jestem nawet pewien. Po pierwsze, z wiekiem maamonieję coraz bardziej, po drugie straciłem wiarę, że pojawi się jakiś nowy Strawiński, Coltrane czy Hendrix czy choćby Waits, Shorter albo Ligeti.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W czasie pandemii dzieci się nudzą. 2021/01/28 10:38 #450070

Adam Szulc napisał: Ale teraz prawie nikomu nie chce się pisać (vide: wątek "Co nowego na półce").

W tej chwili, przynajmniej u mnie, sprawa rozbija się o finanse. Szkoda mi teraz szarżować i wydać półtorej czy dwie stówki na zachciankę.
Mam na liście kilka pozycji, ale muszą poczekać.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator