I jescze country po polsku, dizsiaj aktualne jeszcze bardziej.



Może ktos zna jakąś równie ciekawą wersję? Śpiewał tę piosenkę sam Młynarski (autor tekstu) ale nie ma tego na jutubie.

Pozdrawiam

A wrzuta może być?

w951.wrzuta.pl/audio/011An66pAZu ... _zachodzie

I piosenka miłośników "vinyli"

"You Spin Me Round (Like A Record)"

Oryginał? Dead or Alive


Jeden z wielu coverów:
Alvin:
Córka i jej koledzy ze szkoły szaleją za tym :shock: , mówią że to najlepsza piosenka z całego filmu.

A myślałem, że będą wolały to:
Oryginał:
Cover wiewiórek: ... re=related

W sumie to podobno zbrodnia na muzyce, te przeróbki.

smykus napisał: A wrzuta może być?

w951.wrzuta.pl/audio/011An66pAZu ... _zachodzie

Jak najbardziej może być, choć niestety u mnie zacina się po 16 sekndach.

Pozdrawiam

Może teraz coś Brechta. Mackie Majchra chyba wszyscy znają.

Ku swojemu zaskoczeniu znalazłem coś co można uznać za oryginał.
Die Moritat von Mackie Messer
... re=related

Na poczatek ten największy - Satchmo alias Pops:
... re=related

O parytetach oczywiście nie zapomniałem. Wielka Ella:
... re=related

Teraz duet męski: Frank Sinatra i Jimmy Buffett


I ciekawostka przyrodnicza. Sting śpiewający w języku Goeringa:


Powiem szczerze. Teksty Brechta są obrzydliwe, a ten chyba najbardziej:


Lotte Lenya śpiewa Seeräuber Jenny

Właściwie to wspominam tę piratke ze względu na Ninę Simone. Z tego co wiem, to miała charakterek, że nikomu nie życzę:


Pozdrawiam

Wracając jeszcze do "muzyki kowbojskiej"- szczególnie tej filmowej - być może nie wszyscy wiedzą, że jednym z bardziej płonnych kompozytorów gatunku był... Dimitri Tiomkin - Rosjanin z pochodzenia Na wyjazd do Stanów namówił go sam Gershwin.
Któż nie zna słynnego "My Rifle, My Pony and Me" z "Rio Bravo"?
Chociaż sam motyw, pojawił się chyba nieco wcześniej, w "Rzece Czerwonej". Oj, coverów pewnie znalazłoby się setki... Może ktoś się pobawi w wyszukiwanie?
No, to śpiewamy

My Rifle, My Pony and Me

Tiomkin bez Rawhide to jak ... pieniądz bez wartości (że zacytuję dziedzica z "Polskich dróg").

Najsampierw tak jak było naprawdę czyli czołówka i tyłówka serialu:
... re=related

I moja ulubiona wersja, niepełna za to ze wstępem rodem z Chicago i z udziałem publiczności:


A tu z płyty - w całości ale i bez dodatkowych efektów:
... re=related

Pozdrawiam

Znalazłem jeszcze coś takiego:


Blues Brothers śpiewają piosenkę z filmu "Sink The Bismarck". Też wykonali ją w Bob's Bunker ale nie zmieściła się w filmie. Dobry kowboj to i z pancernikiem sobie poradzi.
Niestety minęło ze 20 minut a ściągnęło się dopiero 30 parę sekund.

Pozdrawiam

Jeszcze oryginalna piosenka w wykonaniu Johnny'ego Hortona:
... re=related

I parodia rewizjonistycznego duetu Homer and Jethro


utrzymującego, że zatopienie Bismarcka to tylko jedna z wielu Morskich opowieści równie wiarygodnych jak te:


A jeżeli już jesteśmy przy tym temacie, to parę innych wersji nie zaszkodzi:

To idzie młodość
... re=related
(słowa zmienione adekwatnie do wieku wykonawców)

Tu trochę bardziej wyrośniety chór wujów i ciotek:


A tu jeszcze starszy chór wujów:
... re=related

Ten sam chór po powrocie z tournee?
... re=related

A tu po cięciach budżetowych (finansowych i czasowych)?
... re=related

Chyba jednak w końcu sie odkuli na piractwie


I jeszcze coś co jest potrzebne marynarzowi do szczęścia -
baby, piwo i nakopać komuś do doopy:

... re=related

Pozdrawiam

A teraz z cyklu "nie wszystko złoto co się świeci".

Keith Emerson Band w marnej wersji Black Dog. Nie tylko głos nie ten:


Ten sam Emerson wziął na warstat Living in the Past:
... re=related
Choć jest już trochę lepiej (nie ma ducha ale jest myśl).

A tu w pewnym stopniu autocytat. Greg Lake (i kompania) AD 1997 vs Greg Lake AD 1969. Schizofrenik - wtedy za 32 lata, teraz teraz. A zaraz potem wesoło: "I like to be in America":
... re=related

Jeszcze bardziej auto:

Już zupełnie dobrze. Podmiana Lake'a i Palmera nie zaszkodziła, a nawet chyba wręcz przeciwnie (Karn Evil No. 9). Dają po garach.

Ciekawe jak sobie poradzą z innym klasykiem Zeppelinów (Whole Lotta Love):
... re=related
Poradzili sobie. W głebi Rosji zebrała się taka rakieta, że aż trudno uwierzyć. A na widowni podobno było 250 tys. luda.

Nie było jeszcze Carla Palmera. Całkiem ciekawy Tarkus w wersji gitarowej:
... re=related
Szkoda, że tak krótko.

Jeszcze fragment "Obrazków" w tym samym składzie i dłużej:
... re=related

Okazuje się, ze Keith i Carl wcale nie spierniczeli i dokazują aż miło.

Pozdrawiam

Ten utwór wydaje się nie do ruszenia: Ewa Demarczyk i Karuzela z Madonnami



Tymczasem okazuje się, że można. Chyba dlatego, że Justyna Steczkowska zachowała kształt oryginału, dodając od siebie trochę szaleństwa (i tańca):

(pod koniec podrabia wymowę wielkiej Ewy)

Pozdrawiam

Wędrując śladami (z pzreproszeniem) Ernesto Guevary znalazłem taka wersję Hey Joe:
... re=related

Najlepiej dzieje się gdy Nick Cave przestaje śpiewać, a zostają Toots Thielemans, Charlie Haden, David Sanborn, Don Alias, Hiram Bullock - uwierzycie?

Pozdrawiam

Myślę,że nie może zabraknąć w tym towarzystwie takiego covera.rewelacja

... re=related

Może by tak w ramach tego wątku założyć podwątek pt. "wersje jajcarskie". Na poczatek proponuję Stairway to Heaven w wersji australijskiej:


Ten sam Rolf Harris i Bohemian Rhapsody
... re=related

Ciekawa krzyżówka - Skinheand śpiewający Stinga w wersji reggae:
... re=related

Weselna wersja Smoke on the Water z polskim tekstem. Okazuje się, że i na wiejskich weselach dzieją się ciekawe rzeczy:


Zacząłem od Stairway to Heaven i na nich skończę. Mistrzowska wersja zespołu Franka Zappy z Ike Willisem w roli głównej.


Pozdrawiam

Bohemian Rhapsody w wersji MUPPETS