HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Najdłuższe utwory muzyczne 2012/11/02 20:18 #398310

smykus_starszy napisał: Zależne też od napędu. Filipek zawsze pokazywał o 2 sekundy więcej niż Soniawka :)

Albo dwie mniej. Nie pamiętam :)

Też tak pomyślałem w pierwszym momencie, ale po chwili zauważyłem, że w tym przypadku to nie zależy od napędu.
Czas dla całej płyty albo dla pierwszego utworu - tak, mogło być dwie sekundy więcej albo mniej, ale nie dla jednego, ostatniego utworu.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Klawo jak cholera!" :)

Najdłuższe utwory muzyczne 2012/11/02 20:29 #398312

Nie pamiętam już jak tam szło. Tak czy siak, zawsze były 2 sekundy :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"(...) zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej już kraść, par excellence, jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej."

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/19 20:17 #427715

Na nowym albumie Jarre'a (Electronica 1: The Time Machine) ostatni utwór trwa 70:28

W sumie to mało Jarre'a i mało żaru. Jest za to wielu gości ale "duety" niestety brzmią gościnnie. Z Tangerine Dream jak Tangerine Dream, z Moby'ym jak sam Moby, a Lang Langowi Jarre w ogóle nie był potrzebny. Trochę kiszka!

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/19 20:46 #427716

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/27 09:17 #427833

emboy napisał: Na nowym albumie Jarre'a (Electronica 1: The Time Machine) ostatni utwór trwa 70:28
W sumie to mało Jarre'a i mało żaru. Jest za to wielu gości ale "duety" niestety brzmią gościnnie. Z Tangerine Dream jak Tangerine Dream, z Moby'ym jak sam Moby, a Lang Langowi Jarre w ogóle nie był potrzebny. Trochę kiszka!


Czyli nic się nie zmieniło. Próby unowocześnienia brzmień i aranżacji przynosiły tylko coraz gorszy efekt co było już słychać na "Revolutions", i choć "Waiting for Cousteau" było na swój sposób ciekawe to "Chronologie" w zderzeniu z nowymi twórcami w tamtych latach jak The Orb, FSOL czy Orbital zwyczajnie trąci tanimi efektami i brakiem aranżacyjnych pomysłów, które na chamca ściągnięto z modnej i wzrastającej wtedy sceny techno. Podobnie zrobił wtedy M.Oldfield ze swoimi dzwonami w trzeciej części która jest kiszką totalną.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/27 10:59 #427838

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Zgadzam się z DŻonem - nowy ŻAR - słaby, nudny, rozwleczony i bez żaru.
Brak pomysłu na muzykę= wielość gości?

Ostatnia jego dobra płyta to faktycznie Cousteau, pod warunkiem, ze słucha się z niej tylko 47 minut utworu tytułowego.
Była później co prawda jeszcze świetna "Sessions 2000" ale to głównie z powodu udziału w niej Jazzmenów, raczej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/27 11:04 #427839

"Waiting for Cousteau" była ostatnią płytą Jarre'a, którą dało się słuchać. Potem to już nic...
"Electronica1" posłuchałem i pewnie nawet ją kupię, ponieważ jest tam ostatni kawałek Tangerine Dream jaki powstał przed śmiercią Edgara Froese. I to jedyny powód...

Ale wracając do tematu wątku. Dziwię się, że nikt jeszcze nie wspomniał o "As Slow as Possible" Johna Cage'a. Utwór jest właśnie grany w pewnym kościele w Niemczech, będzie trwał 639 lat.

en.wikipedia.org/wiki/As_Slow_as_Possible

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Najdłuższe utwory muzyczne 2015/10/27 14:07 #427844

Wątpię aby w śród napływowego społeczeństwa w Niemczech udało się znaleźć kontynuatorów zgniłej sztuki zachodu na tak długi okres czasu, a w zasadzie to na jakikolwiek okres dłuższy niż 20-30 lat, przy założeniu, że kościół i instrument przetrwają.

A propos elektroniki - w czwartek na ul. Malborskiej 24 (siedziba szacownego dystrybutora) zagra sobie J.Skrzek.
Problem polega na tym, że jakiś geniusz zła (a może po prostu idiota) ustalił początek koncertu na 16.00 czyli porę kiedy albo się jest w pracy albo stoi się w korku wracając z niej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.
Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator