Live streaming...

Z kompa na kolumny?

Wtykasz coś pomiędzy?

Live streaming = na oficjalnej stronie przez jakis czas mozna bylo posluchac calego albumu. Potem nadawanie wylaczyli. Innymi slowy sluchalem na sluchawkach z komputera calej plyty, tak jakby byla nadawana w internetowym radiu (tyle ze na oficjalnej stronie Soap and Skin).

smykus_starszy napisał: Cholera, a ja jak myślę, że na coś czekam to okazuje się, że płyta już wyszła (i tak w kółko) Nawet nie mam na co czekać

Loreena McKennitt... czekałem, a płyta wyszła dwa lata temu

Latitudes "Individuation"
Dostępna już (i zamówiona ) w przedzamówieniu na stronce Shelsmusic.com
Na razie skromne informacje, jednak na YT coś już jest


nieźle prawda?

Ancients "Star Showers On The Euphrates" świeżynka i już dostępna w przedzamówieniu
shelsmusic.com/label/store.php

... ure=relmfu

Kupiłem "Horse & Power". Poprzedni tytuł bardziej mi się podobał, bynajmniej nie dlatego, żeby był adekwatny do ich grania ale był bardziej fikuśny. Muzyka spoko, w ich klimacie choć zaczyna mi to brzmieć niebezpiecznie blisko Contemporary noise sextet i w sumie spodziewałem się bardziej klimatu podobnego do "monster of jazz", który był bardziej energetyczny, punkowy i ... he, że tak użyję archaizmu, czadowy. Zaczyna mi brakować u nich melodyjności i dlatego coraz częściej przesiadam się po nich na Jazzpospolitą, gdzie potrafię odnaleźć więcej "muzycznej logiki" i porządku, kolejnych fraz, które wynikają z poprzednich. Pink Freud gra bardziej chaotycznie, improwizuje, wiem taki ich urok. Swoją drogą, co właściwie bardziej świadczy o muzycznej dojrzałości ? Zdolność poukładania wszystkich nutek w logiczną i spójną całość czy rzucenie się na żywioł i próba poukładania wszystkiego w trakcie grania, a że nie wyjdzie idealnie ? Życie też nie jest idealne, też jest brudne, zdefektowane i tworzy dziwne formy, ale mimo wszystko działające.

Lacrimosa - Revolution
Neal Morse - Momentum
Mystery - The World is a Game

Ciekawe co Tilo wymyślił. Ostatnio rozjeżdża się strasznie, bez jakiejkolwiek koncepcji.

Ale nadal "songwriting" jest na wysokim poziomie.

To jest jakies wyzwanie, zrobic cos lepszego od Fassade, Elodii, Czy Inferno.

Dla mnie najlepsza droga dla zespolow, ktore dzialaja przez lata jest droga ktora obiera Tool. Kazda plyta inna, nagrywana raz na ladnych kilka lat. Zmieniaja styl ryzykujac utrate starych fanow, ale maja to gdzies bo wiedza, ze zyskuja nowych....

Lacrimosa z ostatnich lat nie ma jakiegos jasnego kierunku jak dla mnie, no ale nadal lubie sluchać.

Dokładnie o tym napisałem, brak sprecyzowanego kierunku. Marzy mi się powrót do Satury, Angst, Alles Luge... ale wiem, że to niemożliwe. Ale gdyby tak Echoes albo Fassade? Byłoby super.

Poziom Tilo trzyma, tylko, że jakoś tak... nie zapada w pamięć.

---

> zentaur, smykus

Na tej płycie znajdziecie "sprecyzowany kierunek"

I nie lękajcie się "złej" sławy free-avant-jazzowej Zorna,
albowiem jest tu również niejaki M. Patton.

Mocny "concept album".
Polecam!

Ten Patton od FNM i np Fantomas czy Mr. Bungle?

Już się boję...


EDYT:



No dobra, a gdzie tu muzyka?



Żartowałem, ale kompletnie nie moje klimaty.

Wątek (taki zacny) zjechał tak nisko

W trójce dziś posłuchałem tego młodzieńca i czekam na płytę.
Ciekawa technika, no może u nas, bo tak jakby już opanowana przez choćby takich grajków jak Tony Levin, Trey Gunn.

Myślę, że zamiast kombinować i tjuningować zwykłe gitary, mógłby spróbować Warr Guitar - Chapman Stick jak ci wyżej...a może chce się odróżniać?
Zobaczymy, tak czy inaczej, jest ciekawie:

A propos Johna Zorna, toż to kopalnia świetnej muzy w najprzeróżniejszych gatunkach gdzie można znaleźć coś dla siebie (podobnie jak u Laswella). Na przykład Zorn jako kompozytor w projektach Book Of Angels, Filmworks, Masada itd. polecam.

No i doczekaliśmy się ... nowa Patricia Barber - Smash/2013.
Muzycznie powracamy raczej do kanonu wcześniejszych płyt z drobnymi elementami rocka czy soulu. Całość jednak stworzona jest dla miłośników ugruntowanego już brzmienia zespołu. Bardzo równa płyta gdzie słychać dbałość o każdy szczegół.