Witam Was bardzo serdecznie
Wpadłem na pomysł tematu,w którym będziemy się chwalili,przechwalali oraz podniecali płytami,które są w jakimś stopniu unikatowe!
Co oznacza słowo unikatowe:
-Że płyta jest w b.małym nakładzie
-Jest rzadkim okazem itp.
oczywiście nie piszemy o tym,że wiemy,że istnieje płyta w nakładzie 50sztuk ale piszemy to co MY mamy w swoich zbiorach.
Pochwalcie się swoimi BIAŁYMI KRUKAMI!!

Więc zacznę od siebie...

1)Płyta Porcupine Tree -Lightbulb Sun -wydanie Gereman Tour- Płyta w sklepach nie do zdobycia. Cena plasuje się od 200 do 300zł. Pełen pakiet-2CD + wideo

2)Porcupine Tree-In Absentia-płyta w nakładzie 20tys. Inne opakowanie niż standardowe.

To chyba tyle z mojej strony Jestem początkującym kolekcjonerem... Ale od czegoś trzeba zacząć
Mam nadzieję,że przyłączycie się do wątku i powstanie fajny zbiór unikatów!

POZDRAWIAM!

Nie no widzę,że macie niezłe zbiory muzyczne... Czego Wy na tych sprzętach słuchacie? Radia?

Muzyka nie staje się lepsza przez to że płyta została wydana w mikroskopijnym nakładzie. Wyczuwam pewną ironie w stosunku do "słuchających sprzętu" ale "kolekcjonowanie płyt" to też szczególne zboczenie. Mam w domu i sprzet, i płyty ale jestem jedynie ich użytkownikiem. Traktuję je instrumentalnie nawet wtedy gdy słucham kantat Bacha (czy Charpentiera, jak teraz) lub Billie Holliday.

Pozdrawiam

Wiesz w cale nie napisałem,że posiadając rzadką płytę gra ona lepiej! Znam ludzi,którzy mają naprawdę ciekawe okazy różnych płyt! Zakładając ten temat chciałem zobaczyć jak ludzie,którzy zajmują się Hi-fi podchodzą do tego również z pasją... Czy Sprzęt i płyty idą w parze czy nie! Dla mnie jest to coś wyjątkowego posiadać płytę,której nie mają miliony ludzi.
Dla mnie jednoznacznie kojarzy się osoba,która bawi się w np.stereo, z kimś kto kolekcjonuje płyty! Choć już sam nie wiem... Może wolicie nagrane z komputera

Joozek napisał: ... Dla mnie jest to coś wyjątkowego posiadać płytę,której nie mają miliony ludzi.

Tyle to nawet ja zrozumiałem. Natomiast dla mnie nie jest to żaden powód do satysfakcji ale de gustibus non est disputandum.

Może wolicie nagrane z komputera

Właśnie dlatego odezwałem się w tym wątku, żeby spróbować Cię przekonać, że jeżeli ktoś nie kolekcjonuje białych kruków, to nie oznacza to, że słucha tylko z radia czy komputera. W kwestii białych kruków mam niewiele do powiedzenia. Może i mam takie nawet o tym nie wiedząc.

Kiedyś (w czasach winylowych) miałem okazję kupić taki rarytas. Grupa awangardowych muzyków jazzowych i współczesnych wydała kilka swoich płyt pod wspólnym tytułem. Każda miała ręcznie zdobioną przez któregoś z nich okładkę więc oczywiście nakład był stosowny a cena również. Pamietam, że grali tam Andrzej Przybielski, Marcin Krzyżanowski, Zdzisław Piernik, chyba Helmut Nadolski i kilku im podobnych. Nie kupiłem, bo to nie na kieszeń biednego studenta ale pamietam te płyty w słynnym swojego czasu warszawskim salonie płytowym z rogu Świętokrzyskiej i Nowego Światu do dzisiaj. Potem czytałem recenzję w Jazz Forum (napisaną przez Amerykanina, bodajrze Milo Fine'a) i troche żałowałem że ich nie mam. Ale nie dlatego, że to taki rarytas tylko z powodu muzyki.

Pozdrawiam

No właśnie chyba skończyły się czasy polowania na rarytasy, bo płyta z muzyką jest dzisiaj czymś pospolitym i łatwo dostępnym. Dzisiaj nie ma rzeczy niedostępnych, jak w czasach prl-u, są tylko takie, na które trzeba dłużej poczekać, bo np. paczka idzie ze Stanów, albo cena jest za wysoka, bo pół okładki zasłaniają japońskie bazgroły W czasach winylowych niektóre płyty chciało się mieć już choćby dla samej okładki, a były one o niebo lepsze od dzisiejszych "małoobrazkowych" odbitek wyglądających jak kopia kopii.

raczer napisał: No właśnie chyba skończyły się czasy polowania na rarytasy, bo płyta z muzyką jest dzisiaj czymś pospolitym i łatwo dostępnym. Dzisiaj nie ma rzeczy niedostępnych, jak w czasach prl-u, są tylko takie, na które trzeba dłużej poczekać, bo np. paczka idzie ze Stanów, albo cena jest za wysoka, bo pół okładki zasłaniają japońskie bazgroły W czasach winylowych niektóre płyty chciało się mieć już choćby dla samej okładki, a były one o niebo lepsze od dzisiejszych "małoobrazkowych" odbitek wyglądających jak kopia kopii.

Wszystko jest kwestia ceny. A czy pospolitym? Mam sporo plyt w limitach ponizej tysiaca. Brak wznowien, tylko rynek wtorny

oj raczer
jak ja Ciebie rozumiem z okładkami vinyli, miałem lata temu YES Yessongs np. to były 3 LP w taaaakiej okładce, że jak się ją rozłożyło na wszystkie strony to nie mieściła się na stole
no i nie potrzebny był mikroskop by odczytać teksty z tejże
miło na pewno jest mieć jakieś prawdziwe rarytasy ja chyba mogę tak powiedzieć o moim vinylu Franka Zappy i jego The Mothers Of Invention "Freak Out!" to pierwsze tłoczenie z 1966 - granatowo-srebrny label Verve Records i ... w całkiem dobrym jeszcze stanie

O to mi chodziło!
Fajnie się słucha takich wypowiedzi!
Co do unikatowych opakowań to owszem kiedyś były znacznie oryginalniejsze lecz dziś także nie brak pomysłów na okładkę!
Tool jest tego doskonałym przykładem! Ja lubię płyty,które są dobrze wykonane. Np jak teraz mamy do czynienie z wersjami POLSKIMI płyt zagranicznych wykonawców albo chińskimi podróbami to już nie to samo-wg. mnie.

Widzę,że tu się ścierać mogą 2 grupy... Ci dla,których ważny jest odsłuch oraz tacy jak ja dla,których odsłuch jest równie ważny jak obraz-czytaj płyta,opakowanie.

Co do Twojego posta Adam:
Chodziło mi o małą prowokację z tymi nagranymi albo z radiem by wątek ożył! i można powiedzieć,że się udało ! Wiem,że słuchanie muzyki nie składa się tylko z kolekcjonowanie rzadkich egzemplarzy. Wyżej napisałem,że dla każdego ważne jest coś innego.

Nie no widzę,że macie niezłe zbiory muzyczne... Czego Wy na tych sprzętach słuchacie? Radia?

Chwal się, chwal - "osłuchańcu" - wnieś coś do tego tematu...
Jakie to unikaty jeszcze masz...
Radio Ci bruździ???

Porcupine Tree - Recordings
cgi.ebay.pl/Porcupine-Tree-Recor ... 638Q2em122

Porcupine Tree- Moonloop
cgi.ebay.pl/Porcupine-Tree-Trans ... dZViewItem

To oprócz tego co wyżej napisałem kiedyś,kiedyś tam...
Oraz część płyt tego zespołu w nakładach ograniczonych liczbą 20tyś.

hmmm czy coś jeszcze... Jak na razie to chyba nie. Za drogie hobby.

Co do radia to przepraszam za te słowa. Pisałem je dawno. Do tego czasu spokorniałem.

Co do tego wątku- Tworząc go nie chodziło mi o przechwalanie się tylko o poczytanie co Wy posiadacie cennego. A jako że jest to forum muzyczno-audio myślałem,że są tutaj pasjonaci takowych rzeczy. Kilku jest na pewnio

Mam nadzieję,że przyłączycie się do wątku i powstanie fajny zbiór unikatów! <- To było pierwotnym zamysłem.

A Ty drogi kolego coś posiadasz?

Pozdrawiam!

Oto Józek, który zakłada temat o kawkach...
Ale zaraz, zaraz, czegoś tutaj brakuje...
Acha, już wiem - nie ma cen...

Nie jestem Twoim kolegą - "co posiadam", to nie Twoja sprawa.

słuchaj widzę,że masz tendencję do wpisywania się bez jakiegokolwiek większego sensu i dokuczania mi-innym.
Jeśli wątek bezpośrednio Ciebie nie dotyczy/nie masz ochoty komuś pomóc lub wyrazić swoją opinię z sarkazmem to po prostu nie komentuj. Tak będzie lepiej.

Pozdrawiam!

P.S. A i nie bądź taki gbur.

Słuchaj - aj ,aj...
Jakieś 400 zł.
Ot i mamy zbiór... tyle wystarczy aby tutaj poszaleć...
To Twój wątek - już spadam...

Nie pozdrawiam ćwoku.

Panowie, proszę się nie kłócić