Edgar napisał: Swoją drogą, to były czasy... Siedziało się, piło piwko i naparzało w klawiaturę z kumplami rozsianymi po całej Europie

A teraz łycha, tablet, brexit... się porobiło

wdehe napisał: Teraz tylko trzeba podjąć decyzję, "MusicCast czy DTS Play-Fi", łatwa decyzja toto nie będzie

Ja się okopałem na Squeezebox Touch z Arcam rDAC (to ten na Wolfson WM8741) i jak na razie lepszego dźwięku dla mnie nie widzę - a i w sumie też nie szukam

to był najlepszy wątek na forum , najbardziej merytoryczny jeśli chodzi o kino domowe i stolarkę walkę z nałogiem i metal, ale został mocno pokasowany, był najdłuższy

spotify zabija muzykę,
nie o jakość dźwięku to chodzi, tylko nadmiar, niedoskonałość aplikacji, brak systemów przypisywania własnych tagów do poszczególnych wykonawców czy płyt, nie można sobie wirtualnych półek porobić,
tak jak w domu pod samym sufitem to po co nie ma powodu sięgać by słuchać jeszcze raz,
no i czasem brakuje tej okładki w ręku, nie ma co poczytać, pooglądać w czasie gdy cedek się rozkręca,
czy słowa sprawdzić, czy on na pewno śpiewa too co się wydaje

hamster, a dentst, hard porn,Steaven Seagull ... lalala - pamięta to ktoś?

brexit, coś się dzieje, jeszcze kilka miesięcy i się okaże, dużo ludzi zapowiedziało zjazd do Ojczyny

Ruda na myszach? jasne że tak, ale śmierdząca torfem dymem!

Ojczyzna. Wielkie słowa... Tylko czy TA Polska jeszcze zasługuje na to miano.

Ło matko, mój ulubiony wątek jeszcze aktywny a to wdehe odgrzał kotleta

tak zajrzałem na forum, bo mnie swędzi na nowy sprzęt, tylko pianocraft mi zosta ł( i zestaw słuchawkowy),
a tu stagnacja, nikt nie ma musiccast czy konkurencyjnych rozwiązań, nie ma burzliwych dyskusji o wyższości jednych rozwiązań nad innymi a ja chciałbym w amplitunery sieciowe wejść

tyle, że środków finansowych też chwilowo brak ;( ciężki okres miałem/mam, pomału wychodzę z tego.


Ojczyzna, hm, wiesz, emigranci zawsze zachowują w sobie wyidealizowany obraz, mijający się z prawdą, rozmyty przez czas, zapominają powody wyjazdu
A jak się przyjeżdża na wakacje raz na rok z portfelem wypchanym funtami, same przyjęcia, party, ,grille, popijawy, knajpy, restauracje, baseny, parki, widzie te nowe drogi, mosty itp... (większość za unijne) z funtami w portfelu i promilami we krwi wszystko się podoba, chce się wracać.
W końcu kto ma jakiś stres na wakacjach czy poważniejsze kłopoty (no raz podali mi ciepłe pifo!!! i steków już nie mogłem zamówić, ale byłem dzielny,, nikomu po gębie nie dałem, jak taki jeden z BBC, co to najlepszą robotę świata miał i stracił)

Że się spytam. Ktoś ze starych znajomych tu bywa? Edgar, krakoviak, foozie? Trochę lat minęło

BBC powinno wywalić na zbity pysk tę "irlandzką cipę" za niedopełnienie obowiązków służbowych w postaci zamówienia stejków dla Jeremy'ego. Przecież wiadomo, że jak człowiek popije, to i zjeść porządnie musi
A tak, to sami się uderzyli po kieszeni.

A na wakacje, to jadę w góry albo na morze... wszędzie blisko

RAJAZ!!!!!!
Wow, ale radość!
Edgar melduje się na posterunku -właśnie otwieram piwko i włączam nowy Riverside

Edgar napisał: ... włączam nowy Riverside

Czy zaczęli w końcu grać muzykę dla dużych chłopców jak drzewiej bywało ?
Swoją drogą widzę tu poruszenie jak przy otwarciu "biedry"
Ale to dobrze bo będzie okazja sobie odświeżyć co się w tym wątku działo.

edyta:
gumno se odświeżę bo wątku w zasadzie nima

Taaa... Wątek został moooocno okrojony (i to jest bardzo dyplomatyczna wypowiedź). Trochę szkoda...
Otwieram drugie piwko. Riverside wciąż leci (trzeci raz pod rząd). Jak dla mnie to ta płyta jest bardzo OK, chociaż przyznam, że bardziej do mnie przemawiały ostatnie dwie płyty Lunatic Soul -były po prostu genialne.

Edgar napisał: RAJAZ!!!!!!
Wow, ale radość!
Edgar melduje się na posterunku -właśnie otwieram piwko i włączam nowy Riverside

Telepatia wałkowałem wczoraj przez pół dnia ADHD i coś mnie tknęło, żeby tu zajrzeć.

Edytuję:

Edgar wiesz, że ma mam do dziś Twoje instrukcje do modów CD Pioneera dobre dziesięć lat minęło

Chyba przeniosę się ze słuchaniem muzyki do auta żony, te jej bose w komplecie z wooferem (papa koło zapasowe) ,fabrycznie montowane wszystko, gra w tej chwili najlepiej ze wszystkiego.
Zarzuciłem sobie rottingów i odleciałem przy "Elthe Kyrie" z taką mocą , dynamiką to zagrało, że masakra w fotel mnie wgniotło.

Zastanawiam się nad zmianą podpisu, coś w stylu "soundbar żondzi"
Bo instrukcji i tak nikt nie czyta

Eee tam pewnie przejadłeś się domowym audiofilskim kawiorem , i zatęskniłeś za caraudio rąbanką

EDYTA: tu jest cytat z ostatniego postu Rajaza

heh, teraz lutownicę chwytam od wielkiego dzwonu... Już mi się nie chce
No, chyba że dzieciakom coś się popsuje.