Ivan napisał: Co ci przeszkadza na mp3 surround? Przecies to jeden z moliwych formatow zapisu wyjsciowego. Czy obecnosc takiej mozliwosci degraduje program? Czepiles sie akuratnie wyliczanki "dodatkow" nowszej wersji i jak widac nawet nierozumiesz o czym tam mowa. Widze iz powtarzanie faktu, ze AcLab w razie potrzeby skorzysta z wtyczek uzywanych naprz. w Sound Forge przekracza mozliwosci twojej percepcji. Jak na razie krytykujesz program nieznajac go i nie jestesz w stanie przytoczyc jednego aspektu, ktory przy zgrywaniu na LP niepotrafi, lub zrobi gorzej jak program za 2500zl. Poprostu wymadrzasz sie i unikasz konkretow, bo niepotrafisz odpowiedziec na zadne postawione pytanie.
Wole nieskomentowac cos innego jak mp3 surround. Zycze dalej milego uzywania dema WaweLaba na AC97.

Dziękuję
Co mi przeszkadza? Bazarowa atmosfera. Coś jak chwalenie amplitunera KD o poborze 200 watów.
Nie mam nic przeciw magixowi: sam używam FL Studio, niejako tańszego Cubase. Potrzebowałem sekwencera. Ma VST, więc jest dobrze.
Wtyczki z Sound Forge to napewno ciekawy dodatek. Bardzo ważny.
Przy zgrywaniu LP może i przewaga WaveLaba nie będzie duża. O ile w ogóle będzie. Nie wiem, jak działają filtry typu "de-clicker" w AClabie, więc nie powiem nic konkretnego, fakt.

Ivan napisał:

_patyk_ napisał: Możliwe, że AClab wystarczy i za te 100 złotych będzie dobrym wyborem. Ja zostaję przy WaveLabie. Fakt, to absurd(jest "ciut" droższy). Ale wolę porządny edytor od wszystkiego w jednym. Bo i inne przeznaczenie tych programów i inne rynki mają je pochłaniać. Ta rozmowa chyba nie ma sensu, te programy, choć jakośtam związane ze sobą, to zupełnie inna bajka; są kierowane do skrajnie różnych userów.

Zasadniczo sie mylisz. To Wawelab jest wszytkow w jednym. Nagrywajka, wieloslad i nawet kompozytor okladki na CD. Kierowany jest raczej do domowego studia nagran a nie do wymagajacych profesjonalistow.
AcLab nie jest edytorem, nie jest wielosladem - jest tylko narzedziem do zgrywania plyt i posiada sensowne narzedzia do potrzebnej do tego obrobki i edycji.

"WaveLab firmy Steinberg od lat przewodzi stawce edytorów audio i przez wielu użytkowników uważany jest za narzędzie najszybsze i najbardziej profesjonalne. Istotnie, kolejne wersje WaveLaba wprowadzają innowacje niespotykane dotąd w programach tego typu, jedyną zaś konkurencję stanowił dla niego sztandarowy produkt firmy Sonic Foundry - Sound Forge." To mówią google. Okładki nie miałem okazji w WaveLabie robić...
Nie użyłbym WaveLaba do wielośladu. Byłby niewygodny i nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek "montażu" WaveLabem. Taki odruch, do wszystkiego używam FLa.

Do napisania listu polecalbys co? Microsoft Office Professional Edition DeLuxe? A do zlikwidowania czerwonych oczu na zdjeciu koniecznie Photoshopa w najnowszej wersji?
Ach tak! Bazarowa atmosfera! Nieznajac programu to przemawia za tym tylko fakt niskiej ceny... Moze ten interface bazowany na realnych urzadzeniach znanych ze studia jest oznaka bazaru?

Ivan napisał: Do napisania listu polecalbys co? Microsoft Office Professional Edition DeLuxe? A do zlikwidowania czerwonych oczu na zdjeciu koniecznie Photoshopa w najnowszej wersji?
Ach tak! Bazarowa atmosfera! Nieznajac programu to przemawia za tym tylko fakt niskiej ceny... Moze ten interface bazowany na realnych urzadzeniach znanych ze studia jest oznaka bazaru?

Microsoftu nie lubię, jednak wolę jego pakiet office od OpenOffice.
Pytanie drugie: gimpa.
Zgadłeś, dokładnie o ten interfejs mi chodzi. Wolę przejrzyste, proste wtyczki. Skoro coś nie jest hardware-owym kompresorem, to po co ma go udawać? Kwestia gustu.
Do zgrywania lp/wav AClab nie będzie zły.

W materii digitalizowanie lp na wav ta rozmowa nie ma sensu. Ja lubię zielony, ty czerwony. Który kolor jest bardziej pedalski?
Każdemu się co innego "podoba".

_patyk_ napisał: W materii digitalizowanie lp na wav ta rozmowa nie ma sensu. Ja lubię zielony, ty czerwony. Który kolor jest bardziej pedalski?
Każdemu się co innego "podoba".

*digitalizowania

_patyk_ napisał: Microsoftu nie lubię, jednak wolę jego pakiet office od OpenOffice.
Pytanie drugie: gimpa.

Pytanie raczej bylo retoryczne - jednak ciekawi, iz w darmowym gimpie bazarowej atmosfery niewyczuwasz. Biorac pod uwage iz mozliwosciami i skomplikowanoscia dochodzi Photoshopu, to polecanie go do prostej operacji jest tez bezsensem, skoro jest masa prostych programow, ktore potrafia to zrobic prosciej i wygodniej.

_patyk_ napisał: Zgadłeś, dokładnie o ten interfejs mi chodzi. Wolę przejrzyste, proste wtyczki.

No co w koncu - bazarowa atmosfera, czy za duza skomplikowanosc interfejsu? Jedno jest pewne - to interfejs DeLuxe a nie bazar.

_patyk_ napisał: Skoro coś nie jest hardware-owym kompresorem, to po co ma go udawać? Kwestia gustu.

Dokladnie kwestia gustu. Wielu z nas woli krecic guzikami i opierac swiat komputerowy na swiecie realnym zamiast rysowania krzywych. Wbrew pozorom akuratnie zawodowcy - spedzajacy caly czas nad softem, wola patrzyc na cos oku milego i znanego. Ale dla porownania na zdjeciu prostosc i przezroczystosc Wavelaba...

_patyk_ napisał: Do zgrywania lp/wav AClab nie będzie zły.

Ciesze sie, iz to narescie zrozumiales.

Ivan napisał:

_patyk_ napisał: Microsoftu nie lubię, jednak wolę jego pakiet office od OpenOffice.
Pytanie drugie: gimpa.

Pytanie raczej bylo retoryczne - jednak ciekawi, iz w darmowym gimpie bazarowej atmosfery niewyczuwasz. Biorac pod uwage iz mozliwosciami i skomplikowanoscia dochodzi Photoshopu, to polecanie go do prostej operacji jest tez bezsensem, skoro jest masa prostych programow, ktore potrafia to zrobic prosciej i wygodniej.

Nie znam takich programów; nigdy się tym nie interesowałem. Znam painta( ), Gimpa i Corela. Z nimi miałem do czynienia, tyle. Nie zajmuję się obróbką, nie znam się na tym Gimp ma całkiem ciekawe możliwości, jest darmowy. I dlatego z niego korzystam.

Ivan napisał: Ale dla porownania na zdjeciu prostosc i przezroczystosc Wavelaba...

Ty wiesz, że to mi się wydało normalnie śmieszne? Naprawdę sądzę, że WaveLab jest bardziej przejrzysty!
Kwestia gustu!

_patyk_ napisał: W materii digitalizowanie lp na wav ta rozmowa nie ma sensu. Ja lubię zielony, ty czerwony. Który kolor jest bardziej pedalski?
Każdemu się co innego "podoba".

Ta operacja niekonczy sie na digitalizacji. Mastering, automatyczne rozpoznanie trackow, ewentualne korekcje i wypalenie plyty - wszystko podparte debiloopornymi wizardami krok po kroku, jak i jakosc, latwosc i szybkosc osiagniecia rezultatu - to atuty, ktore powoduja, iz AcLaba z czystym sercem polecam do tej roboty jak dla poczatkujacych, tak dla wymagajacych. Jescze raz podkreslam, iz to raczej barzdo pozytywne, iz magix oferuje soft tak wysokiej jakosci w tak dobrej cenie.
Nigdy nietwierdzilem nic negatywnego na temat Wavelaba - wcale go nieporownywalem z AcLabem. Jednak bede daleki od polecania kupowania go w celu zgrywania LP i zawsze bede wolil wydac na osiagniecie celu 25 razy mniej jak wiecej. I zawsze bede szanowal kogos, kto oferuje mi za mniejsze pieniadze wiecej.
Mysle, iz sprawa jest wystarczajaco wyjasniona.
Dodam tylko, iz Steinberg kiedys oferowal program barzdo podobny do AcLaba i to w podobnej cenie.

_patyk_ napisał: Ty wiesz, że to mi się wydało normalnie śmieszne? Naprawdę sądzę, że WaveLab jest bardziej przejrzysty!
Kwestia gustu!

Zapomniles popatrzyc na fakt, iz ja na zdjeciu polaczylem 5 urzadzen Aclaba tak, jak nigdy sie w programie rownoczesnie niepokaza. Porownajmy wiec przejzroczystosc czegos podobnego w jednymi drugim programie. Jak cokolwiek na AcLab wydaje cie nieprzejzryste, to wynika to najprawdopodobniej z faktu, iz niebardzo znasz te urzadzenia.

Ivan napisał: Mastering

Software-owy
Mimo ciekawych wtyczek w WaveLabie, wolę posłuchać dobrego masteringu. Z żywych urządzeń
No, ale musi być, to jest.

Z tego, co mówisz, AClab jest coś jak Nero Express. Ale ja wolę zwykły burning rom.

Ivan napisał:

_patyk_ napisał: Ty wiesz, że to mi się wydało normalnie śmieszne? Naprawdę sądzę, że WaveLab jest bardziej przejrzysty!
Kwestia gustu!

Zapomniles popatrzyc na fakt, iz ja na zdjeciu polaczylem 5 urzadzen Aclaba tak, jak nigdy sie w programie rownoczesnie niepokaza. Porownajmy wiec przejzroczystosc czegos podobnego w jednymi drugim programie. Jak cokolwiek na AcLab wydaje cie nieprzejzryste, to wynika to najprawdopodobniej z faktu, iz niebardzo znasz te urzadzenia.

Co do pokręteł na pół monitora masz rację.
Gdzie na tym kompresorze są jednostki? Może jakoś oślepłem...
Wnerwiają mnie te chromowane rączki

Na temat przejrzystości de-clickera mogę polemizować!

_patyk_ napisał: Z tego, co mówisz, AClab jest coś jak Nero Express. Ale ja wolę zwykły burning rom.

Absolutnie nie.

Gdzie na tym kompresorze są jednostki? Może jakoś oślepłem...

Na pokretlach niema. Jest wyswietlacz pokazujacy efekty dzialania. Oprocz tego w polu "sensor" mozesz wskazywac bezposrednio na kombinacje punktu zalamania i wartosci kompresji sluchajac. Bardzo to wygodne. Oprocz tego sa ustawienia presetowe.

Wnerwiają mnie te chromowane rączki

Mnie sa sczerze mowiac obojetne.

Na temat przejrzystości de-clickera mogę polemizować!

Wiec polemizuj.

Weak/Average/Strong? :shock:
Daruj...