Zygfryd napisał: czy rodzaj playerka wpływa na jakość dzwięku?

nie ma żadnego

Zygfryd napisał: jakie są najlepsze wg. was playerki do muzyki?

raczej nie słucham muzy na kompie, ale jeśli czasami tak się zdarzy to używam Winampa 5.3

Hardi napisał:

Zygfryd napisał: czy rodzaj playerka wpływa na jakość dzwięku?

nie ma żadnego

:shock: :shock: :shock:

Ivan napisał: Czy podpiecie audiofilskiego kabla sieciowego do komputera poprawia brzmienie Foobara czy Winampa?

Jedynie co mam wpływa na brzmienie to karta, no i kabel, ale ten, którym łączysz kartę ze wzmacniaczem.

Hardi napisał:

Ivan napisał: Czy podpiecie audiofilskiego kabla sieciowego do komputera poprawia brzmienie Foobara czy Winampa?

Jedynie co mam wpływa na brzmienie to karta, no i kabel, ale ten, którym łączysz kartę ze wzmacniaczem.

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

No pewnie, że softwarowy odtwarzacz audio ma wpływ na brzmienie.

Posłużę się innym przykładem: różnice pomiędzy dekoderami DD i DTS także istnieją. Dekoder to nie tylko jakiś scalak, ale i algorytmy (program) na stałe wpisany w kość

nabuchonodozor napisał: No pewnie, że softwarowy odtwarzacz audio ma wpływ na brzmienie.

Posłużę się innym przykładem: różnice pomiędzy dekoderami DD i DTS także istnieją. Dekoder to nie tylko jakiś scalak, ale i algorytmy (program) na stałe wpisany w kość

Święta Racja Nabuchonodozorze

wulkan napisał:

Hardi napisał:

Ivan napisał: Czy podpiecie audiofilskiego kabla sieciowego do komputera poprawia brzmienie Foobara czy Winampa?

Jedynie co mam wpływa na brzmienie to karta, no i kabel, ale ten, którym łączysz kartę ze wzmacniaczem.

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

jedynie? no a piwo :shock:

Zygfryd napisał:

wulkan napisał:

Hardi napisał:

Ivan napisał: Czy podpiecie audiofilskiego kabla sieciowego do komputera poprawia brzmienie Foobara czy Winampa?

Jedynie co mam wpływa na brzmienie to karta, no i kabel, ale ten, którym łączysz kartę ze wzmacniaczem.

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

jedynie? no a piwo :shock:

Z pianką naturalnie

Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi technicznie uzasadnić różnice w jakości dźwięku odtwarzanego przez różne playery?

Dla ustalenia uwagi, mówimy o formatach 2-kanałowych z kompresją (stratną lub bezstratną) lub nie, ale dekodowanych "jednoznacznie" (tj. zawsze tak samo i w ściśle określony sposób) i bez żadnego post-processingu (czyli prawie wszystkie znane formaty audio).

raczer napisał: Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi technicznie uzasadnić różnice w jakości dźwięku odtwarzanego przez różne playery?

W audiofilizmie niema potrzebu uzasadniania racjonalnego. Audiofil slyszy i basta finito!.

Ivan napisał: Audiofil slyszy i basta...!

A jak nie słyszy, to pederasta

Hm, chciałem się usprawiedliwić...

Nie miałem czasu żeby grzebać się w swoim winampie- dlatego miałem nachalne komunikaty o rejestrację czy tam jakieś updaty. I dlatego chciałem aby ktoś mi podrzucił pomysł na inny playerek- za nic nie chodziło o jakość dźwięku.

A sam winamp bardzo mi się podoba: jest parę programów windozowych (choćby te z Adobe), które końcypcje okienek mają chyba ciut zerżniętą z MACa. A to jest bardzo dobra koncepcja.

raczer napisał: Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi technicznie uzasadnić różnice w jakości dźwięku odtwarzanego przez różne playery?

nie ma żadnej różnicy, soft niema wpływu na brzmienie!!!!

Ivan napisał: W audiofilizmie niema potrzebu uzasadniania racjonalnego. Audiofil slyszy i basta finito!.

no właśnie i dlatego można mu sprzedać za sporą kasę kamyk znaleziony na drodze i wmówić, że on poprawi brzmienie, gdy położy go na swoim CD, w kocu skoro ten kamyk kosztuje dużo to musi poprawiać brzmienie, no i tak audiofil zaczyna słyszeć różnicę w brzmieniu z kamykiem lub bez
Ostatnio mój kolega wpadł na pomysł, aby napisać jakiś prosty player i sprzedawać go po 5 tyś zł, pewnie audifile zaczną kupować i będą słyszeć różnicę, bo w końcu drogi program to musi lepiej brzmieć

Ivan napisał: W audiofilizmie niema potrzebu uzasadniania racjonalnego. Audiofil slyszy i basta finito!.

Audiofil przede wszystkim podlega autosugestii, tak jak każdy człowiek. Dlatego wszystko, czego nie potrafimy racjonalnie wytłumaczyć, powinniśmy traktować z dużą rezerwą.
Sam player nie ma prawa mieć wpływu na brzmienie (przy założeniach które podałem wyżej), i stąd moje pytanie. Jeśli ktoś uważa inaczej, niech to racjonalnie wytłumaczy.

Hardi napisał:

raczer napisał: Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi technicznie uzasadnić różnice w jakości dźwięku odtwarzanego przez różne playery?

nie ma żadnej różnicy, soft niema wpływu na brzmienie!!!!

Dziwne jest to, co piszesz, bo ja za każdym razem jak porównywałem, słyszałem różnice
Winamp na pierwszy rzut oko (ucha) daje dźwięk bardziej efektowny, bardziej szczegółowy niż Windows Media Player 10. Spowodowane to jest jednak przybliżeniem pierwszego planu. Windows Media Player 10 daje bowiem dźwięk bardziej płynny, naturalny o sporo większej przestrzeni.