Chcę, żeby mój tata był komputerem, którego mógłby używać wyłącznie do swojej kolekcji muzyki. Ma naprawdę fajne stereo i obecnie ma starego Maca Pro, którego używa tylko do swojej muzyki. Chcę mu zbudować taką, która będzie miała najlepszą reprodukcję, jaką może uzyskać z komputera. Zastanawiałem się, czy istnieją firmy, które produkują specjalne karty dźwiękowe do tego celu, czy też są pewne procesory lub płyty główne, które są lepsze od innych. Jest to również najlepszy sposób na ograniczenie hałasu wentylatora i innych dźwięków z komputera podczas odtwarzania muzyki. Dzięki

Skoro mają być najlepsze to proponuję profesjonalne zewnętrzne karty firmy AVID. W branży PRO Audio trudno będzie znaleźć lepsze.
Pracują z Mac-ami i komputerami klasy PC opartymi na procesorach Intela czy AMD pod Windowsem - ale nie uważam, żeby używanie ich w domu miało sens, a dlaczego wyjaśnię poniżej.

Procesorów budowanych z myślą o lepszym dźwięku nie ma bo nie ma takiej potrzeby, poza tym wymagania dotyczące dźwięku są niebotycznie mniejsze niż te potrzebne do obróbki obrazu i jeśli już to tworzy się procesory z wbudowanymi układami do tego celu, aczkolwiek nie mogą one konkurować wydajnością z dobrymi kartami graficznymi wpinanymi w sloty. Procesorów do Audio nie tworzy się z tego powodu, że odtworzenie dźwięku nawet z najwyższymi obecnie parametrami nie stanowi dla niemal dowolnego produkowanego dziś (i nie tylko bo starsze też spokojnie sobie poradzą) komputera żadnego wyzwania czy trudności. Po prostu jest to zbyt mała ilość danych do przetworzenia mimo tego, że wartości wyglądają na wysokie.

Płyty główne czasem pojawiają się w jakichś "audio edycjach" ale raczej szkoda na to pieniędzy skoro na rynku jest mnóstwo wysokiej klasy kart wpinanych w sloty lub zewnętrznych podpinanych przez USB. Parametry takich kart pozwalają bez problemu na obróbkę i transmisję najwyższej możliwej dziś do uzyskania rozdzielczości plików jak DSD512, PCM32bit/384kHz lub MQA, przy założeniu że w ogóle takimi plikami dysponujemy.

Jeśli chcemy tylko ominąć wbudowaną kartę dźwiękową komputera (np. laptopa) to wystarczy podłączyć jedną z wielu dostępnych kart podpinanych przez USB i raczej nie ma co szaleć z kwotą, do 500 zł to naprawdę maks. co warto wydać na kartę do domowych warunków, a to dlatego, że ich parametry daleko wyprzedzają to co jest potrzebne do odtwarzania muzyki. Karty profesjonalne mają sens tylko w przypadku nagrań kiedy potrzebujemy jednocześnie rejestrować wiele śladów (8, 16, 24 i więcej) równolegle z dobrą rozdzielczością.

lilaperua34 napisał: Chcę, żeby mój tata był komputerem, (...)

??? co za czasy...

Iro napisał:

lilaperua34 napisał: Chcę, żeby mój tata był komputerem, (...)

??? co za czasy... [/quote
A takie że jak syn komputer to i ojciec , ważne żeby przemycić link do klikania , się mylę ?

Można kupić gotowy, cichy, pasywnie chłodzony.
Najgłośniejszym elementem będzie napęd optyczny.

Albo gotowy klocek audio, odtwarzacz plików i serwisów streamingowych.

Sent from my SM-G970F using Tapatalk

W sumie to obstawiam, że wystarczy podpiąć wyjście słuchawkowe komputera ze wzmacniaczem zwykłym kablem Jack 3,5-2xRCA i po problemie. Odtwarzanie plików audio nie jest zbyt absorbujące dla komputera, więc wentylator będzie wchodził na wyższe obroty tylko w lecie, poza tym, kiedy gra muzyka przestajemy zwracać uwagę na ciche przecież szumy z wentylatora, który zakładam, że i tak nie generuje zbyt wiele decybeli.

John 1.5 V napisał: ...
Jeśli chcemy tylko ominąć wbudowaną kartę dźwiękową komputera (np. laptopa) to wystarczy podłączyć jedną z wielu dostępnych kart podpinanych przez USB i raczej nie ma co szaleć z kwotą, do 500 zł to naprawdę maks. co warto wydać na kartę do domowych warunków, a to dlatego, że ich parametry daleko wyprzedzają to co jest potrzebne do odtwarzania muzyki.

Od kilku dni mam coś takiego:
www.tophifi.pl/sluchawki/wzmacniacze-slu...&utm_medium=referral
i muzyka brzmi pięknie w słuchawkach. Choć nie tak pięknie jak z zestawu stereo z CD i wzmacniacza słuchawkowego.