szukam głośników komputerowych które byłyby przeze mnie używane głównie do słuchania muzyki elektronicznej (drum n bass, glitch, idm, ambient, chillout itp.), rzadziej metalu/black metalu. od razu muszę zaznaczyć że nie znam się na tym kompletnie, dlatego proszę o wyrozumiałość jeśli palnę jakąś głupotę. pokój w którym miałyby grać jest średniej wielkości, nie ma w nim za wiele miejsca ze względu na dużą ilość mebli (mogę podać wymiary pomieszczena jeśli to pomocne). zastanawiałem się nad głośnikami edifier S730 (2.1) i tańszymi R2730DB (2.0) tego samego producenta, wolałbym zmieścić się w tysiącu ale jeśli grałyby wyjątkowo dobrze byłbym w stanie wydać na nie do 1500zł. który z tych dwóch modeli byłby waszym zdaniem lepszy? zależy mi na krystalicznie czystym, świdrującym dźwięku, nic czego do tej pory używałem nie sprawdziło się, najbardziej przeszkadzało mi szumienie i dziwnie stłumiony dźwięk (raczej nie była to wina słabej jakości plików muzycznych, domyślam się więc że to kwestia głośników, fakt że mogłem je też nieprawidłowo rozstawić). aktualnie posiadam głośniki microlab fc330, nie jestem z nich specjalnie zadowolony z ww powodów. byłbym wdzięczny za każdą pomoc, jeśli macie propozycje innych zestawów niż te podane przeze mnie, bardzo proszę, szczególnie jeśli sami korzystacie/korzystaliście i sobie chwalicie albo słyszeliście na żywo i zrobiły na was wrażenie. pozdrawiam.

A z czego ciągniesz sygnał audio? Jeśli z realtekowej integry to nie rozbuja ona głośników za półtora tysia.

Jesteś pewien, że do Glitch chcesz świdrującego dźwięku - puścisz takie Autechre i zrobi Ci się dziura w głowie

Zastanawiam się czy nie lepszym wyborem było by zwrócenie uwagi na sprzęt z rynku Pro, np. Beringer, Adam Audio.
Możesz jeszcze poeksperymentować z większymi Microlabami czyli Solo 9C ale chyba lepiej odpuścić rynek typowo PeCetowy i pooglądać sobie np. to www.thomann.de/pl/behringer_b2030a_truth_aktivmonitor.htm lub to www.thomann.de/pl/adam_f5.htm - ceny są za sztukę ! więc mniej więcej mieszczą się w budżecie. Głośnik wstęgowy zapewni Ci bardzo dobre odwzorowanie wyższej średnicy i sopranu, a jednocześnie nie powinien robić jazgotu jak wiele głośników tubowych których raczej unikaj, zwłaszcza przy takim repertuarze - wiem co mówię bo też mam sporo IDM i pochodnych na półce.
Poszukaj w swojej okolicy jakiegoś sklepu muzycznego z instrumentami i poproś, żeby Ci włączyli to i owo. I weź swoją muzykę na CD czy choćby na pendraku.

Z wymienionych powyżej decydowanie Behringery i zdecydowanie nie Microlaby Solo.
W sumie to takie np MS40 rozwiązują problem jakim jest brak DACa jeśli blaszak ma wyjście cyfrowe.

john czy polecone przez ciebie głośniki adam/behringer grają samodzielnie czy może potrzebuję do nich dodatkowego sprzętu, czy są problemy z podłączeniem tego, czy potrzebuję dodatkowych przewodów, jakichś przetworników itd. wspomniałem że się na tym nie znam stąd zainteresowanie gotowcami, wątpię żebym sam był w stanie złożyć taki zestaw nie wiem czy nie byłoby to dla mnie zbyt skomplikowane... chciałbym się też zmieścić w kwocie półtora tysiąca. mam wzmacniacz słuchawkowy nuforce udac-3 rozumiem że nie będzie się to nadawało do głośników? muzyki słucham ze starego laptopa, wejście audio jest wyłamane dlatego podłączam wzmacniacz przez usb a pod to słuchawki/głośniki.

Po pierwsze NuForce uDAC 3 nie jest tylko wzmacniaczem słuchawkowym ale przede wszystkim nie najgorszym przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Dla laika - zewnętrznym układem dźwiękowym. Dużo lepszym od zintegrowanego dźwięku laptopa.
Skoro słuchasz muzyki z kompa to zakładam że głośniki będą w niedużej odległości od Ciebie. Wobec tego polecam monitory studyjne bliskiego pola Behringer MS40. Bez problemu będą współpracować z NuForcem za pośrednictwem kabelka jack-jack lub jack-2xRCA.
Nie musisz się też martwić brakiem wzmacniacza - mają wbudowane zasilanie ze sporym zapasem mocy.
Jedna sprawa... mi sprzedawca zapomniał dołączyć interkonekta (kabelek RCA-RCA) łączącego główny monitor z drugim więc dobrze się w niego zaopatrzyć.

Monitory aktywne maja wbudowany wzmacniacz więc jedyne czego potrzebują to podpięcie do zasilania (z reguły każda kolumna osobno) i podpięcie sygnału analogowego. Jeśli korzystasz z wyjścia USB do którego masz podpiętego NuForce-a to bardzo dobrze, wystarczy, że podepniesz kablem z odpowiednimi wtyczkami sygnał analogowy z NuForce-a do Monitorów i gotowe. Eliminujesz takim sposobem zakłócenia z komputera i byle jaki przetwornik w kartach zintegrowanych.

Koniecznie pofatyguj się do najbliższego sklepu dla muzyków, pooglądasz, posłuchasz, doradzą jak i czym podłączyć.

Jakieś 10 lat temu kupiłem zestawik 2.1 Creativa za 139,- pln, i pod względem relacji jakości do ceny i dostarczonej przez ten czas frajdy ze słuchania muzyki, to był najlepszy zakup jaki kiedykolwiek zrobiłem. Dzisiaj za taką cenę chyba nie da się kupić nic sensownego, ale już za jakieś 600-700 pln mażna kupić świetnie grające zestawy 2.1 które urywają łeb. Jednak tylko pod warunkiem, że słuchamy ich blisko przy kompie, w odległości powiedzmy do 1m. Kupowanie w tym przypadku jakichś monitorów bliskiego pola i ew. pełnowymiarowej elektroniki to moim zdaniem wyrzucanie pieniędzy. Sprzęt komputerowy, z produkcji wielkoseryjnej, ma dużo lepszy stosunek jakiści do ceny niż jakieś audiofilskie wynalazki, zagra z każdą typową kartą dźwiękową i potrzebije minimum miejsca na biurku.


Sent from my iPad using Tapatalk

raczer napisał: Jakieś 10 lat temu kupiłem zestawik 2.1 Creativa za 139,- pln, ...

Mój pewnie będzie ciut młodszy. Też Creative (dokładnie model T3100), służy mi dzielnie przy komputerze już wiele lat, ale do muzyki to się nie nadaje.

U mnie to T3000, i bardzo lubię słuchać na nich muzy. To jest taki dźwięk, w którym nie ma kompletnie nic denerwującego, równy, nie zamulony, mogę słuchać godzinami. Ale doceniłem je dopiero w domu, wcześniej używałem ich w biurze w znacznie większym pomieszczeniu, i grało rzeczywiście słabo, tzn. cienko i bez jaj. Teraz mam bardzo korzystną akustykę, bo biurko stoi w kącie, suba mam tuż obok pod ścianą, i gra to chyba lepiej niż producent przewidział

Ja mam Alesis m1 mk2 active, kupiłem kiedyś do "zabawy z muzyką" , zabawa się skończyła- paczki zostały.
Bardzo fajnie sprawdzają się w roli głośników do słuchania muzyki. Mają dużo dołu jak dla mnie, ale można sobie z tym poradzić odpowiednio ustawiając, lub lekko przytykając wylot tunelu od suba (taki ich urok).
Myślę że do wskazanych przez Ciebie gatunków będą dobrym wyborem.
W tej kategorii cenowej (wedle wielu recenzji) to najlepsze odsłuchy (na pewno do domu), więc myślę że i do słuchania muzyki będą bardzo dobrze się sprawować. Są spore - ale dźwięk z nich płynie bardzo czysty,a bas i środek zakresu z uwagi na duży głośnik ma "oddech".

muzyczny.pl/105100_Alesis-M1-Active-Mk-I...ry-aktywne-para.html

Cena jak widzę trzyma się taka jak wcześniej ( o ile pamiętam)

na allegro widziałem po 700-800 złotych ludzie sprzedają. Osobiście brał bym nowe.