Witam !
Może ktoś interesuje się jakością kopiowanej muzyki na komputerze.
Jak to jest, że kopiując całą płytę audio metodą- międzyzgrywanie do pliku obrazu- zauważyłem że brzmienie kopii nie budzi zastrzeżeń, jakby oryginał, natomiast robiąc składankę z kilku płyt, jestem skazany na międzyzgrywanie do wav-ów i zauważyłem, że efekt już nie taki sam, lecz zdecydowanie gorsze brzmienie, zależy też od programu, ale zawsze bardziej "sztuczne" , natomiast kopia z obrazu brzmi naturalnie. Sprawdzając "bity" utworu oryginalnego i tego na składance- są identyczne- jednak brzmienie już nie to. Nawet używając polecanych riperów i progr. nagrywających oraz właściwych ustawień, nigdy nie osiągnąłem zadawalającego efektu. Czy ktoś ma podobne doświadczenia i może coś poradzić ?