WITAM. Chętnie przygarnę lub kupię za grosze jakieś Bambino lub inne "arcydzieło". Ramię może być wyrwane, obudowa niekompletna. Zalezy mi na sprawnym silniku z talerzem oraz na obrotach 78. Po prostu planuję zbudować maszynę do czyszczenia winyli z odsysaniem brudu.
A jesli chodzi o Namysłowskiego - mam vinyla ale bez okładki. Jakby ktoś miał samą okładkę lub nawet z płytą zniszczoną to dla okładki kupię w rozsądnej cenie. Oczywiście wchodzi w rachubę oryginalne wydanie, nie żadne wznowienia jeśli były.
Pozdrawiam
Rzempek

Zajrzyj tutaj:

allegro.pl/gramofon-bambino-i1205804155.html

I, jeśli możesz, to napisz jak zrobić myjkę do płyt z takiego Bambina?
Może też sobie coś takiego zmajstruję...

dzięki za linka choć coś mi komputer się stawia i otwiera stronkę z tym cudem już półgodziny, cholera jasna.
Co do konstrukcji to ta jest banalna. Kwestia wykonania. ja sam nie mam tego opracowanego na tip-top, bardziej kieruje się założeniami. Ale w skrócie to tak. Kładziemy płytę na talerzu, szybkie obroty, nanosimy z buteleczki płyn czyszczący (ja mam samoróbę z wody destylowanej, alkoholu izopropylenowego i odrobinki płynu fotograficznego do płukania klisz), przystawiamy szczotkę z miękkim i drobnym włosiem i myjemy. Po chwili nad płytę ustawiamy wlot odkurzacza i płyn wysysamy. Oczywiście trzeba tak to zmontować aby nie dostał się do silnika, więc potrzebne jest naczynie, szczelnie przykryte i jedną rurką od ssawki, wpuszczoną głębiej, płyn z brudem zasysany opada na dno naczynia a druga rurka w pokrywce idzie dalej do odkurzacza i ssie już samo powietrze. To nic nowego, klasyczna zasada działania takich maszynek do czyszczenia winyli. Tyle że one kosztują krocie, czyli od 1,5 tys. w górę a samoróbka może w zależności od posiadanych już akcesoriów i upodobań "dizajnerskich" kosztować jedną piątą tej sumy. Tyle w temacie.
A swoją drogą nie kumam o co chodzi w necie. Dwie inne strony z allegro otworzyły się bez problemu a ta z odkurzaczem plus dwie inne otwierają mi się już ponad pół godziny i nie mogą "dojść". Nic nie rozumiem