www.sfora.pl/Wielka-porazka-3D-L ... eni-a32467

I tak to w ogóle wygląda.

Wcale mnie to nie dziwi.

www.sfora.pl/Kinowy-hit-porno-Po ... ara-a31381

Tylko, że to nie o TEGO Avatara chodzi

Ale Thor wielkiej kasy nie zrobił. Tron też.
Co innego najnowsi "Piraci". Ale tu trzeba porównac wpływy z 2D i 3D....
Trzeba jednak wziąć pod uwage fakt, ile nastolatek kocha sie w Deepie. Ja znam przynajmniej dwie.

Producenci zdupili sprawę, bo poszli w aktywne okulary, a to ma same wady i miga że można ocipieć (bóle głowy, migreny gwarantowane, a może i co gorszego). Rozwiązań pasywnych jakby nie widać w sklepach

Ale jak będzie więcej tytułów 3D to kto wie...
Bo po raz kolejny okazuje się, że sama technologia nie wystarczy. Musi być jeszcze "kontent", na który warto się pogapić.

a jak ktos ma okulary (jest krotkowidzem) to zaklada okulary na okulary??

Nigdy nie bylem wiec nie wiem, moze mnie ktos uswiadomi....

zentaur napisał: a jak ktos ma okulary (jest krotkowidzem) to zaklada okulary na okulary??

Nigdy nie bylem wiec nie wiem, moze mnie ktos uswiadomi....

Tak

Widziałem kilka dni temu piratów. Noszę soczewki, po 10 minutach zaczęły mi najpierw podsychać jak przy monitorze CRT (niestety mam taki nadal) a potem łzawić oczy, prawie się poryczałem jakbym był na filmie z bollywood . Potem jakoś się przyzwyczaiłem ale cały czas miałem wrażenie przyciemnionego obrazu i efekt wyciapanego paluchami obrazu mimo, że na okularach nic nie było. Efekty wcale nie takie fajne jak bym się podziewał i dlatego nie bardzo rozumiem o co ta cała zawierucha. Zastanawia mnie jak pracują mięśnie oka skoro nie muszą ogniskować pola widzenia na dalszych i bliższych obiektach skoro wszystkie są w tej samej odległości czyli na powierzchni ekranu. Czy po jakimś czasie mózg nie zgłupieje i nie zaczniemy tracić umiejętności widzenia stereoskopowego ?
A moja żona która ma jeszcze lekki astygmatyzm z dzieciństwa widzi wszystko na płasko.

W zasadzie obejrzał bym sobie tylko jedną sagę w 3D - gwiezdne wojny, resztę wolę zdecydowanie w 2D. Po co mi trzy wymiary do mojego ulubionego ostatnimi czasy "Whatever works" (pol. "Co nas kręci, co nas podnieca").

John 1.5 V napisał: Zastanawia mnie jak pracują mięśnie oka skoro nie muszą ogniskować pola widzenia na dalszych i bliższych obiektach skoro wszystkie są w tej samej odległości czyli na powierzchni ekranu.

Chyba nie rozumiem Na ekranie jest tylko rzut. A właściwie 2 rzuty dla 2 kątów. Ogniskowanie wzroku oczywiście zachodzi, bo rzuty (tzn. 2 rzuty jednego punktu) zmieniają odległość w zależności od głębi. Ogniskowanie pojedynczych obiektywów kamery 3D to z kolei inna sprawa, nie wiem czy robią z tym jakieś sztuczki, czy jest tak samo jak w 2D.

John 1.5 V napisał: W zasadzie obejrzał bym sobie tylko jedną sagę w 3D - gwiezdne wojny, resztę wolę zdecydowanie w 2D. Po co mi trzy wymiary do mojego ulubionego ostatnimi czasy "Whatever works" (pol. "Co nas kręci, co nas podnieca").

Ja bym obejrzał moje ulubione aktorki w 3D. I to nie raz

Wiedz, że mógłbyś się rozczarować, zwłaszcza przy bardzo bliskim oglądaniu i kontakcie organoleptycznym w 3D. Z rozmową w 3D też mogło by być rozczarowująco.

Ja uwielbiam kino 3D..odczucie bycia w trzecim wymiarze, pozwala bardziej namacalnie, przenieść się w krainę fabuły:)...Nie mam problemu z bolącą głowa itp...ale zauważyłem wkurzający trend...Ostatnio poszedłem z synem na ostatnią część piratów z Karaibów, wcześniej reklamy i zwiastun polskiej produkcji 3D bitwy warszawskiej....pomimo tego ze nie lubię tej tematyki obraz wyśmienity, pełnowymiarowe 3D !..byłem pod wrażeniem..bo przeważnie polskie produkcje wyglądają jakby były robione na papierze toaletowym...no i czekamy na główny film, mego produkcję....totalna kupa, zero przestrzeni, na palcach jednej ręki jakieś pseudo 3D !...Co to k....! ma być ?????..Albo obraz był tylko skalowany - powinni tego zabronić ! bo to nie warte dopłaty...albo kamerą 3D..3 razy do Dupy.....masakra !...takie prezentacje mogą tylko zniechęcić do 3D....

Mały ma wakacje więc zaciągnał mnie na ostatnią część Transformersów...nie spodziewałem się jakiejś wydumanej fabuły i "psycholozoficznych" wątków...ale ostatnie 45 min zabija efektami....wiem jak je robią...ale to było mistrzostwo świata !..gdyby nie one - ostatnie miejsce na podium...dziewucha jakby wykapana Krupa..inteligencja jej mnie nie obchodzi...

ostatnio ogladalem telewizor 3d w okularach. prosze powiedzcie, ze w kinie jest inaczej, bo jesli tak to ma wygladac, to dla mnie jest to porazka.

Inaczej, bo pewnie są mniej wygodne niż te "domowe".