HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/27 13:04 #419431

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

fozzie napisał: (...)
No widzisz, a ja myślałem, że to sympatyczny, trochę zaskakujący, zbieg okoliczności... :)


Że sympatyczny zgoda i rozumiem. Dlaczego zaskakujący? Tego nie rozumiem :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/27 21:02 #419434

A tego nie rozumiem. Dlaczego "być może".



Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 08:36 #419491

Polecam "Furię".
Uwaga spoiler:
Nie jest to dzieło wybitne, ale cholernie dobry kawałek kina batalistycznego. Koncertowa rola Brada Pitta, gra bardzo oszczędnie, w stylu Marlona Brando z najlepszego okresu, jednak magnetyzmem dosłownie zabija resztę obsady. Dobra wiadomość dla tych, którym ostatnia scena spieprzyła całego "Szeregowca Ryana": na końcu nie ma łopoczącej amerykańskiej flagi ani duszoszczipatielnyjej pieśni.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.
Ostatnia edycja: przez Zwoliński.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 08:43 #419492

Zwoliński napisał: na końcu nie ma łopoczącej amerykańskiej flagi ani duszoszczipatielnyjej pieśni.


Toż to rewolucja i zamach na ichni patriotyzm.

Nie grzeczny reżyser, nie będzie oskarka :angry:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 11:31 #419493

John 1.5 V napisał:

Zwoliński napisał: na końcu nie ma łopoczącej amerykańskiej flagi ani duszoszczipatielnyjej pieśni.

Toż to rewolucja i zamach na ichni patriotyzm.
Nie grzeczny reżyser, nie będzie oskarka :angry:


Aż tak źle nie jest, troszki polecieli patosem, ale w porównaniu z Ryanem to depresyjne grenlandzkie kino moralnego niepokoju. Oskar należy się Pittowi, bo jednak wielkim aktorem jest, a nie tylko mężem Angeliny.

Uwaga spoiler, absolutnie i pod żadnym pozorem nie czytać:
Pokazali nawet to, że bohaterscy amerykańscy wojacy nosili nie tylko biblię w głowie i łopoczący sztandar w sercu, ale i kawałek mięsa między nogami, z którego udawało im się nieraz robić użytek. Nie był to jeszcze poziom rozliczeniowych obrazów europejskich, ale reżyser przełamał kolejną barierę milczenia. W dodatku w świetnych "Ofiarach wojny" TO robili źli i zdegenerowana soldateska walącząca z podłymi, wietnamskimi komuchami, a w "Furii" mamy samych dobrych amerykańskich chłopców oddających żywot swój dla dobra niemal calej ludzkości.
Kurde, poniosło mnie i chyba za dużo chlapnąłem. Więcej ode mnie nie wyciagniecie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 12:42 #419494

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Ale psa w załodze nie mieli :( ... choć od "Fury" do "Rudy" niedaleko ;)

Żarty na bok, widziałem jeno trajler przy innej okazji w konie i zapisałem sobie tytuł w "pamiętniczku".

Czytałem gdzieś jednak, że całość jakby składa się z dwóch części.
Pierwszej (oglądać tylko w kinie!) - doskonałej wizualnie, brzmieniowo ("Szeregowoec R." jakby go nie krytykować, zrobił Coś w kinie wojennym, że od tamtej pory już nic...) i dramaturgicznie, druga razi właśnie patosem i złymi nawykami kina wojennego.

PS. Brad jak dla mnie w roli wojaka wygląda (na pdst. trajlera tylko) jakby grał dalej rolę w "Bękartach wojny" - czy i gra podobnie?
A może to tylko takie ulotne i mylno-błędne wrażenie?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 14:02 #419495

W "Bękartach wojny" rozwalił mnie swoim "bońdziorno". :lol:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/10/31 15:19 #419496

Dawno "Bękartów" nie oglądałem, muszę se ich przypomnieć, ale o ile pamiętam, to tam grał z takim lekkim tarantinowym jajem, niby film o wojnie, Żydach, zabijaniu i całym tym horrorze, ale gdzieś pod powierzchnią było szelmowskie puszczanie oka. W "Furii" natomiast gra dojrzałego ponad wiek, zmęczonego życiem cynika znieczulonego okrucieństwem wojny. Doświadczonego strasznymi przeżyciami weterana (jest o nich kilka słów i świadczą o nich blizny), który dożył tych chwil tylko dzięki kaprysowi Najwyższego. Chwilami próbuje jeszcze walczyć o zachowanie normalności, ale gdy przychodzi do niego nowy załogant, słowami "To jest twój dom. Nie przyzwyczajaj się" natychmiast pozbawia go złudzeń. Jego kompani to już wypalone zombi.
I jeszcze jedno: film rozgrywa się w kwietniu 1945 roku, ale nie ma kwiatków, pszczółek, słoneczka i wiosenki, tylko błocko, syf, trupy i flaki. O ile w Ryanie szokiem były dosłownie pokazane urywane głowy i kończyny, to tu jest taka codzienność, totalne znieczulenie na śmierć. Brakowało tylko smrodu rozkładu, ale na szczęście nie ma jeszcze kin z aromatami.

Co do dwóch części: dość wiarygodnie sfilmowano sceny batalistyczne, a publiczność przyzwyczajona do zajebistości czołgu Rudy może być bardzo zaskoczona tym, że nie zawsze pociski trafiały w cel, a Tygrysy nie padały po pierwszym trafieniu. W przeciwieństwie do Shermannów, co jest akurat zgodne z prawdą. Patosu trochę musiało być, ale i tak były to ilości szczątkowe w powrównaniu z innymi produkcjami made in USA. Patriotyczne gadki ograniczały się do obrony czołgu, jako domu, a nie ojczyzny, mamusi i amerykańskiego stylu życia. Jest to też ogromny atut tego filmu, dzięki któremu możemy sobie wyobrazić tych ludzi na dowolnym froncie i walczących pod dowolnym sztandarem, np Rosjan w Afganistanie.
Nie ma róży bez ognia, były w tym filmie braki w logice, ale nie chcę niczego zdradzać. O tym możemy sobie podyskutować, jak już go obejrzycie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/11/11 12:30 #419767

Przy okazji premiery (w mojej głowie) "Siedmiu dusz" znalazłem taka stronę:

www.cda.pl/video/5697680/Siedem-dusz-online-2008-Lektor-PL

Możecie polecić jeszcze jakieś filmy stamtąd? "Siedem dusz" idzie obejrzeć ale na przykład losowo wybrany "Spartan" to już gniot, choć przynajmniej dał się wytrzymać do końca ( ... twardy bądź, jak Roman Bratny). Komedia (podobno), którą se włączyłem dla równowagi "Moms Night Out" okazała się już ponad moje siły po najwyżej dziesięciu minutach.

Tak w ogóle to nie jestem pewny czy to legalna strona - może wiecie coś na ten temat? Legalna jest IPLA ale tam za większość trzeba zapłacić albo, nieliczne, oglądać z reklamami, za to bez zachwytu.

Jeżeli już zeszło na Brada Pita, to za wielkiego aktora raczej go nie uważam ale w "Bękartach wojny" zaskoczył mnie in plus dystansem z jakim podszedł do samego siebie. Być może był to przełom ale "Furii" raczej nie obejrzę, bo nie lubię realistycznych scen zabijania. Poza tym wolę jednak jak Tygrysy padają od jednego strzału, może być w zadek, jak w "Kelly's Heroes". Tak nawiasem pisząc, to Amerykanie mieli na wyposażeniu Jacksony, które były skuteczne przeciwko niemieckim czołgom. Pod warunkiem, że te napatoczyły się pod lufę.

Na zakończenie trochę po audiofilsku. Tygrys po trafieniu pociskiem 76 mm od czoła często pozostawał sprawny ale co ze słuchem załogi? Amerykanie, wychowani na Armstrongu, Ellingtonie czy Goodmanie, pewnie improwizowali. Sowieci, przyzwyczajeni do łatania prowizorki, też ale Niemiec nie słyszący komend był chyba bezradny. Może dlatego Alianci jednak wygrali tę wojnę. Bo niestety, trzeba to przyznać, armia niemiecka była najlepsza.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/11/11 12:45 #419768

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Ze słyszenia (podkreślam) - "Wilk z Wall Str" podobno dobry jest.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/11/11 13:54 #419769

Iro napisał: Ze słyszenia (podkreślam) - "Wilk z Wall Str" podobno dobry jest.


nie tylko ze słyszenia - ten film przejdzie do historii jako najsłabszy w dorobku Scorsese

zaczął się od trzęsienia ziemi, sceny z "Matju Makkonehju" (!) i poczułem dreszcz, ale potem niestety następowały kolejne "kataklizmy", łącznie z trzaskającymi fotelami ludzi opuszczających salę kinową, był potop (alkoholu), całe szczęście obyło się bez pożaru...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/12/03 00:02 #420482

Ja polecam Cinema Paradiso - naprawdę dobry, solidny obraz o magii kina.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Muzyka to naprawdę mocny narkotyk. Może cię zatruć, podnieść na duchu lub sprawić, że rozchorujesz się, nie wiedząc dlaczego.
Ostatnia edycja: przez Havan2002.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/12/13 18:15 #420715

Wreszcie trafiłem na tej stronie na coś godnego uwagi: "Tylko kochankowie przeżyją" ("Only Lovers Left Alive") czyli ostatni film Jima Jarmusha.

www.cda.pl/video/159662f3/Tylko-kochanko..._-_Caly-Film_-by-E89

Po prawdzie, to jeden ze słabszych filmów tego reżysera ale i tak lepszy od 90% filmowych McDonaldów. Brakuje mi głównie poczucia humoru (które już w "Broken Flowers" jakby zaczęło JJ opuszczać), za to muzyka znowu intrygująca.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/12/13 22:47 #420729

Martwa strefa (The Dead Zone)

gatunek: Thriller/Sci-Fi
produkcja: Kanada/USA
premiera: 21 października 1983 (dzień po moich narodzinach :P )
reżyseria: David Cronenberg


Luźna ekranizacja powieści Stephena Kinga z Christopherem Walkenem w roli głównej. Film mocno zapomniany i u nas trudno dostępny. Ja oglądałem bez lektora i napisów. Warto obejrzeć.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

NAPRAWDĘ DOBRY FILM 2014/12/19 17:13 #420920

Gdyby ktoś jeszcze nie oglądał, to z podanej przeze mnie strony polecam "Słaby Punkt" ("Fracture") . Większość chyba widziała, bo to kryminał z Anthony Hopkinsem. Kryminał jest bardzo klasyczny w formie i treści, bez nap...lanek, strzelanin, litrów krwi i rosyjskiej mafii. Główną treścią jest rozgrywka między prokuratorem i oskarżonym (czyli jak w "Colombo"). Dobrzy ludzie na stronie streścili chyba połowę filmu, więc najlepiej w ogóle nie zaglądać niżej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgbarthredakcjaModerator