HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 13:10 #418212

Iro napisał:

Wulkan napisał: Za miesiąc to dopiero będą jaja, bo zostanę zapewne powalony na kolana przez głośnikową Proximę Flow ;)
Ostatnio duże studio nagraniowe zamówiło sporo metrów właśnie tego modelu.
Podobnież jest świetny!
Producent ceni te kable nawet bardziej, niż sieciówkę i interkonekt z serii Ultima ;)

"Stary wróbel" a naiwny :blink:
Zapewniam Cię, bo widzę, że tego nie jarzysz jeszcze ŻE:
Producent/dystrybutor:
W rozmowie o IC z zainteresowanym - bardziej je będzie cenił niż sieciówkę, głośnikowy.
W rozmowie o sieciówce z zainteresowanym - bardziej ją będzie cenił niż IC i głośnikowy.
W rozmowie o nowszym modelu czegokolwiek, co wyprodukował/ma na stanie - bardziej będzie go cenił niż starszy model.

No taką głupotę teraz napisałeś, że normalnie łeb boli po przeczytaniu tego :(
Nie wiesz, a piszesz (podobnie jak z akcesoriami audio).

Dystrybutor w momencie, gdy kupowałem interkonekt XLR Ultima Flow, chwalił nie ten interkonekt (nie wypowiadał się o nim w ogóle!), tylko sieciówkę Ultima Flow (którą już dawno kupiłem). Zawsze ceni i mówi tylko o sieciówce Ultima Flow (niezależnie którą serię i rodzaj kabla zainteresowany wybierze).
Producent w momencie, gdy byłem zainteresowany interkonektem XLR Ultima Flow, nie namawiał mnie na jego zakup, bo stwierdził, że o wiele lepszy efekt da wymiana nie interkonektu, tylko zakup kabla głośnikowego Proxima Flow. Zysk z tego ma żaden, bo interkonekt Ultima Flow (75 cm) kosztuje podobne pieniądze, jak kabel głośnikowy Proxima Flow (2 x 2 m).
I o żadnym nowym modelu nie ma tu mowy, bo Bertram Audio niezmiennie ma trzy serie kabli: Cuprio Flow, Proxima Flow i Ultima Flow, a obecnie w sieci dostępna jest poprzednia strona internetowa (z poprzednimi seriami kabli), gdyż strona jest przebudowywana.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Wulkan.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 14:14 #418213

Nie zmienia to faktu, że powoli i konsekwentnie dążą do tego, żebyś za jakiś czas miał najwyższe modele łączówki, głośnikowego i sieciówki. Ty też już wiesz, że ten moment nastąpi, to nieubłagane, wszelki opór jest bezcelowy, poddaj się temu, pomyśl jakie to ekscytujące, najwyższe z najwyższych, w Twoim domu, w Twoim systemie, na wyłączność, tylko dla Ciebie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 14:38 #418214

John 1.5 V napisał: Fakt zastosowania czegoś tam w studiu nagraniowym nie świadczy o tym, że to jakieś nie wiadomo jakie dobre jest. Sądząc po tym co potrafią realizatorzy nagrań zrobić (czyt. spierdolić) przy nagraniu zastanawiam się po cholerę im cała ta cudowna technika. Po co kable skoro gość potem wyrówna wierzchołki ?
Przykład koronny i powtarzany do znudzenia - płyty U2 (chyba większość jeśli nie wszystkie) i RHCP - "californication"

Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
Sprzęt studyjny przede wszystkim musi być trwały i musi pokazywać wszystko bez upiekszeń. Co do trwałości - dyskusji chyba nie ma, choć jak nieraz widzę słuchawki Sennheisera za 100 zł na głowie gwiazdy z pretensjami, do dostaję zajadów ze śmiechu. Chyba że traktowane są jako jednorazówki, ale patrz poniżej.
Co do wierności - musi być słychać dosłownie wszystko. Testując swego czasu kolumny Geitheina w studiu nagraniowym pod Częstochową miałem je w najlepszych z możliwych warunków i jak na dłoni "widziałem" różnice w realizacji różnych płyt. Poza tym kolumny te były wybitnie neutralne, a nie wyobrażam sobie podbijających bas tak, by realizator w trakcie odsłuchów obciął dół do akceptowalnego poziomu. Z drugiej strony - żaden element toru nie może być za "za dobry" w rozumieniu upiększania rzeczywistości. Zakładając, że właściciel okabluje studio jakimś kosmicznym wynalazkiem pokroju Synergistic Research (musiałby to być bardzo bogaty właściciel), to efekt końcowy w studio nijak się nie będzie miał do brzmienia na przeciętnym systemie stereo. Z trzeciej natomiast, zbyt słaby element zniweczy cały wysiłek i tu wrócę o tych nieszczęsnych słuchawek za stówę oraz wskażę na wyjątkowo podłe głośniki Yamaha NS10, straszące w połowie studiów na całym świecie. Jak ktoś zamiast nich postawi JBL-e, Geneleki albo wspomnane Geitheiny, to od razu w środowisku postrzegany jest gorzej od Wulkana z jego gąbkami (sorry, Wulkan, byłeś pod tak zwaną ręką). Jakie studio uważane jest za najlepsze na świecie? Abbey Road, a słuchają w nim na amatorskich B&W.
Co do obcinania wierzchołków i zduszenia dynamiki - napisano na ten temat już całe tomy, a główna przyczyna tego procederu tkwi w podkładaniu się pod rozgłośnie radiowe. Każdy popularny wykonawca liczy się z tym, że jego piosenki będą puszczać w radiu, a tam nie ma miejsca na rozbudowaną makrodynamikę. Jak realizator w studiu nie wypłaszczy charakterystyki, to zrobi to człowiek w rozgłośni i będzie miał głęboko w dupie pierwotny zamysł artystów. Od kilku lat np. nie słucham topu wszechczasów w Trójce, bo choć muzycznie był to faktyczny top, to pod względem kompresji dynamiki wychodziła prawdziwa rzeźnia. Wiekszość z tych rzeczy mam na płytach, więc taki top mogę se robić co tydzień, a nerwów mniej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.
Ostatnia edycja: przez Zwoliński.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 15:19 #418218

John 1.5 V-> Najwyższych modeli firmy Bertram Audio NIGDY nie będę miał, bo nie wywalę na kabel głośnikowy 38,6 kzł (za odcinek 2 x 2 m). Jeszcze na tyle nie zdurniałem!
Ale poziom po 12 kzł, czy 15 kzł przy moim sprzęcie, gdzie każdy jego element jako nowy kosztował podobnie, uważam za OK (również w perspektywie przyszłościowej, kiedy to niewykluczone, że będzie mnie czekała wymiana sprzętu na nowy).
Zresztą to chyba nawet właśnie redakcja "Hi-Fi i Muzyki" uczyła, żeby kupować coś, na co człowieka maksymalnie stać (nawet gdyby musiał się zapożyczyć), bo później kłopoty z odsprzedażą i ciągłą wymianą na coś lepszego, spowodują większe straty finansowe, niż stopniowe wymienianie sprzętu, czy kabli na coraz to wyższe modele w hierarchii.


Zwoliński-> Czy kable Bertrama, których chyba raczej nie znasz, uważasz, że są mało solidne w konstrukcji, żeby móc popracować wiele lat bez uszczerbku na zdrowiu ze sprzętem studyjnym?
I jeszcze jedna uwaga: to nie ja (niestety!) wymyśliłem gąbki, tylko wypróbowałem ich działanie na podstawie eksperymentów Plichtowskiego Spotkania Sonicznego: www.highfidelity.pl/@hydepark-1385&lang=

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Wulkan.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 16:09 #418221

Nie znam ich i nie uważam za mało solidne, ale mogą być właśnie za "za dobre", czyli upiększające rzeczywistość, czyli odstępujące od neutralności. To, co w domowym sprzęcie będzie zaletą, w profesjonalnym już niekoniecznie. Poza tym każdy audiofil kieruje się indywidualnymi gustami. Nawet jeśli dąży do tego, by brzmienie jego systemu maksymalnie wiernie oddawało brzmienie prawdziwych instrumentów, to zawsze gdzieś tam pod skórą będzie drzemało indywidualne upodobanie do głębokiego bassu (koniecznie przez dwa s) albo miodnej średnicy. Nagranie rejestrowane w studiu autentycznie powinno zachowywać brzmienie prawdziwych instrumentów, na których grali muzycy (choć najczęściej zniekształcane przez rozmaite elektroniczne peryferia) i tak zazwyczaj jest. A łopatologicznie: gdyby tę samą płytę odtworzyć na sprzęcie z kablami ze sklepu elektrycznego to zabrzmi gorzej, niż na Twoich. Gdyby nagle zainstalowano je w studiu i w dodatku będą dużo lepsze od używanych na codzień, to na etapie miksowania gościu mógłby usłyszeć więcej, niż dotychczas i powycinać nagle pojawiające się częstotliwości, które w jego mniemaniu będą niepotrzebne. W efekcie na hi-endowym sprzęcie płyta taka zabrzmi optymalnie, a na przeciętnym - kiepsko.
Tu przypomina mi się początek każdego skeczu duetu Fronczewski/Ross:
Ile jest 2 x 2?
Cztery.
Za dokładnie.
To pan spyta jeszcze raz.
Ile jest 2 x 2?
Cztyyyyy-yyyy
Dobrze!
W studiu powinno słyszeć się jak najwięcej, ale jak najwierniej.

Co do gąbek - nie sprawdzałem, zwyczajnie nie mam czasu. Gdyby jednak faktycznie wprowadzały zmiany w brzmieniu, czego nie wykluczam, bo nie takie cuda już w życiu słyszałem, to i tak bym ich nie stosował z jednego, prostego powodu: posiadany system mam już dobrze osłuchany i testując na nim jakieś klocki od razu zauważam zmiany. Wprowadzając nowy element wpływający na brzmienie znowu musiałbym się do niego przyzwyczajać, a nie wiem, czy będę miał na to czas. Czym innym jest słuchanie muzyki dla przyjemności, a czym innym testowanie gratów.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hi-Fi i Muzyka
Muzyka łagodzi obyczaje, ale nic tak nie rozpala emocji, jak sprzęt służący do jej odtwarzania.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/26 23:08 #418227

Zwoliński-> Bertramy nie upiększają rzeczywistości.
Sieciowe Ultimy Flow mają dźwięk pasmowo równy jak stół!
Nie miałem wprawdzie do czynienia z innymi, drogimi kablami sieciowymi, ale spokojnie mogę w tej materii zaufać człowiekowi, który na kablach zjadł wręcz zęby, czyli dystrybutorowi Betrama, a który słuchał naprawdę mnóstwo bardzo drogich Transparentów, Tar Labs, Nordostów, Jorm, etc i który jeszcze jakiś czas temu twierdził, że zakup kabla sieciowego powyżej 3 kzł jest kompletną głupotą. Ale to do czasu aż posłuchał kabel sieciowy Ultima Flow.
Z kolei na mnie bardzo duże wrażenie zrobił najtańszy kabel głośnikowy, czyli Cuprio Flow. On wprowadził do dźwięku mojego systemu coś, co można nazwać SKALĄ.
Z kolei interkonekt Ultima Flow ma świetnie wykończoną, gładką i naturalną górę pasma, a zwłaszcza nieprawdopodobną wręcz dynamikę. Nigdy wcześniej nie słyszałem, że interkonekt może wprowadzić tak olbrzymie różnicowanie poziomów dynamiki przy zachowaniu wysokiej próby rozdzielczości i separacji sygnałów w przestrzeni.
Ale... gdybym miał pozycjonować, to zakup interkonektu Ultima Flow nie jest konieczny. Spokojnie można poprzestać na interkonecie Proxima Flow, który w przypadku mojego sprzętu daje powiedzmy 90% dźwięku Ultimy za 1/4 jej ceny.
Podobnie można poprzestać na najtańszym kablu sieciowym Cuprio Flow przy wzmacniaczu, ale już sieciowa Ultima Flow przy odtwarzaczu CD jest koniecznością.
Zagadką pozostaje dla mnie na razie kabel głośnikowy Proxima Flow i naturalnie kabel głośnikowy Ultima Flow. Ale tego ostatniego nie zamierzam wypożyczać.

A co do gąbek, to nie ma się czego obawiać ;) Jak Twój system ma postawioną kropkę nad "i", to z gąbkami ta kropka stanie się wyraźniejsza. Tylko tyle i aż tyle ;)

Pozdrawiam :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Wulkan.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 00:15 #418229

  • Fafniak
  • Fafniak Avatar
  • Wylogowany
  • Guru
  • Guru
  • Liczba postów nie świadczy o mojej wiedzy :)
  • Posty: 1804

Wulkan napisał: Zwoliński-> Bertramy nie upiększają rzeczywistości.

Tego nigdy nie będziesz wiedział na 100%
Mało tego nikt nie będzie w stanie stwierdzić czy tak jest czy nie.
brak punktu odniesienia

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Stary a co ty wiesz o fizyce na poziomie występującym w zaawansowanym audio? - dekoracja - forum AudioStereo
www.mojesmoje.pl - biżuteria taka trochę inna
www.marcin-krynicki.pl - moje foty

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 02:43 #418230

Wulkan napisał: Zwoliński-> Bertramy nie upiększają rzeczywistości.
Sieciowe Ultimy Flow mają dźwięk pasmowo równy jak stół!
Nie miałem wprawdzie do czynienia z innymi, drogimi kablami sieciowymi, ale spokojnie mogę w tej materii zaufać człowiekowi, który na kablach zjadł wręcz zęby, czyli dystrybutorowi Betrama, a który słuchał naprawdę mnóstwo bardzo drogich Transparentów, Tar Labs, Nordostów, Jorm, etc i który jeszcze jakiś czas temu twierdził, że zakup kabla sieciowego powyżej 3 kzł jest kompletną głupotą. Ale to do czasu aż posłuchał kabel sieciowy Ultima Flow.
Z kolei na mnie bardzo duże wrażenie zrobił najtańszy kabel głośnikowy, czyli Cuprio Flow. On wprowadził do dźwięku mojego systemu coś, co można nazwać SKALĄ.
Z kolei interkonekt Ultima Flow ma świetnie wykończoną, gładką i naturalną górę pasma, a zwłaszcza nieprawdopodobną wręcz dynamikę. Nigdy wcześniej nie słyszałem, że interkonekt może wprowadzić tak olbrzymie różnicowanie poziomów dynamiki przy zachowaniu wysokiej próby rozdzielczości i separacji sygnałów w przestrzeni.
Ale... gdybym miał pozycjonować, to zakup interkonektu Ultima Flow nie jest konieczny. Spokojnie można poprzestać na interkonecie Proxima Flow, który w przypadku mojego sprzętu daje powiedzmy 90% dźwięku Ultimy za 1/4 jej ceny.
Podobnie można poprzestać na najtańszym kablu sieciowym Cuprio Flow przy wzmacniaczu, ale już sieciowa Ultima Flow przy odtwarzaczu CD jest koniecznością.
Zagadką pozostaje dla mnie na razie kabel głośnikowy Proxima Flow i naturalnie kabel głośnikowy Ultima Flow. Ale tego ostatniego nie zamierzam wypożyczać.
A co do gąbek, to nie ma się czego obawiać ;) Jak Twój system ma postawioną kropkę nad "i", to z gąbkami ta kropka stanie się wyraźniejsza. Tylko tyle i aż tyle ;)
Pozdrawiam :)


Urzekła mnie Twoja historia...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 08:39 #418232

Fafniak napisał:

Wulkan napisał: Zwoliński-> Bertramy nie upiększają rzeczywistości.

Tego nigdy nie będziesz wiedział na 100%
Mało tego nikt nie będzie w stanie stwierdzić czy tak jest czy nie.
brak punktu odniesienia


Dystrybutor sprawdzał w kilku, znacznie droższych (i lepszych) od mojego, systemach klientów.
Dlaczego niby mu nie wierzyć, skoro, jak już pisałem, jeszcze jakiś czas temu, za kompletną głupotę uważał zakup kabla sieciowego za kwotę powyżej 3 kzł?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 12:10 #418240

Podziwiać Wulkanie Twoją ,co tutaj w bawełnę owijac , naiwność... to tak w nawiązaniu do wiary w opowieści dystrybutorów i sprzedawców kabelkow i wszelkich audiifilnych tewak'ow a nawet sprzętu audio.

Kolejna sprawa która warto poruszyć przy okazji Twoich odkryć to fakt o którym wspomniales tzn. jakość sprzętu jakim dysponujesz oraz legendarny już pokój w którym muzyki sluchasz => jak już nie jedno kotlinie wspominalem Krell i jego seria KAV to porażka dźwiękowa oraz techniczna. Już sam fakt słyszenia okablowania po podłączeniu go do wzmacniacza na poziomie innym niż niuanse jest świadectwem bardzo lichej konstrukcji albo celowego zabiegu mającego na celu dostosowanie produktu do rynku i odbiorców ,którzy takich "atrakcji" oczekują. Model 500 odbiega zdecydowanie od pozostałych in plus ale w dalszym ciągu nie zmienia to postaci rzeczy że jest przeciętny na srednio-wyzszym poziomie. Na wyższym jest po prostu słaby... Pomijam Twój odtwarzacz CD bo to już w ogóle niezły przykład jak można audiofilnemu zacisnac hajenda zbudowanego z masowki ubranego w odpowiednią obudowę i posypanego audiofilskim proiszkiuem.
Zmiezam do tego że Twoja ocena w kontekście powyższego to jak branie za życiową wskazówkę wróżb z fusow czy horoskopow z brukowej prasy...

Sorry Klego po raz enty nie kupuje Twojej opowieści.

Pozdrawiam.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 12:40 #418241

Patrick-> Mój sprzęt jest w zupełności wystarczający do słuchania różnic pomiędzy kablami i akcesoriami.
Kable Bertram Audio zostaną mi do końca życia (bo lepszych nie potrzebuję).
Jeszcze w tym roku przeprowadzam się do ponad dwa razy większego pokoju, a i sprzęt za jakiś czas zmienię (ale tylko po to, żeby mieć lepszy od Twojego ;) ).

Pozdrawiam :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Wulkan.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 12:59 #418242

Patrick napisał: ... Pomijam Twój odtwarzacz CD bo to już w ogóle niezły przykład jak można audiofilnemu zacisnąć hajenda zbudowanego z masówki ubranego w odpowiednią obudowę i posypanego audiofilskim proszkiem.


A jakiż to ?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 13:08 #418244

Wulkan napisał: Patrick-> Mój sprzęt jest w zupełności wystarczający do słuchania różnic pomiędzy kablami i akcesoriami.
Kable Bertram Audio zostaną mi do końca życia (bo lepszych nie potrzebuję).
Jeszcze w tym roku przeprowadzam się do ponad dwa razy większego pokoju, a i sprzęt za jakiś czas zmienię (ale tylko po to, żeby mieć lepszy od Twojego ;) ).
Pozdrawiam :)


Życzę Ci tego serdecznie => sensownego pomieszczenia do słuchania muzyki oraz sprzętu...nawet 25 x lepszego od mojego licząc na to ze jak już będziesz wiedział co jest ważne a co nie zejdziesz na ziemię i sam będziesz się nieźle śmiał z tego co pisales na tematy kabelkow i innych dupereli mających na celu wydrenowac portfel naiwniaka. Pozostaje również mieć nadzieję ze skoro dystrybutor Bertrama jest tak na wskroś uczciwym i fair człowiekiem oraz handlowcem to porzyjmiecw dobrej cenie Twoje kabelki , które już wówczas stracą swoją magiczną moc. Chyba że owa moc nie tkwi w nich tylko w Tobie... jakoś tak mi się mocno wydstronę to raczej w tą stronę ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 13:10 #418245

John 1.5 V napisał:

Patrick napisał: ... Pomijam Twój odtwarzacz CD bo to już w ogóle niezły przykład jak można audiofilnemu zacisnąć hajenda zbudowanego z masówki ubranego w odpowiednią obudowę i posypanego audiofilskim proszkiem.

A jakiż to ?


Nie chcę zabierać Wulkanowi przyjemności prezentacji , musisz poczekać aż sam się pochwali... :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Nowy numer HiFi i M 2014/08/27 14:03 #418248

John 1.5 V-> BLADELIUS Freja Mk. II. Niech Audio-gd Patricka się schowa przy nim (ze wstydu) :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator