W końcu znalazłem troche czasu aby opisac nabyte przezemnie standy. Jakis czas temu zaprzatalem Wam glowy „standami z klasa” W ciemno kupilem standy sygnowane jako Msound sygnowane dopiskiem M2, za kwote 850zl ( www.audiostereo.pl/diy_standy.html ). Zakup odbyl się w ciemno i sklamalbym piszac ze nie miałem obaw. Przypomne ze szukalem standow do Proacow Tablette 2000. Wczesniej uzywalem standow Ostoi. Po rozpakowaniu standow nie zawiodlem się. Podstawki wygladaly jeszcze lepiej niż na fotkach, jakos wykonania perfekcyjna Po wypoziomowaniu i ustawieniu kolumienek na nowych standach na specjalnych wypustkach stracilem obawy co do stabilnosci- cala konstrukcja nawet nie drgnela po probach poruszenia szczytu dlonia. Nastepnie wrzucilem do odtwarzacza swietnie znane przezemnie plyty ( Waters, Diana Krall, Miozdzer i wiele innych ) po prostu nie wiezylem w to co uslyszalem. Nie wiem co za magioczne skladniki sa uzywane w budowie tych standow ale zmienilo się prawie wszystko. Bas w Watersie w 12 tracku wybrzmiewal zupelnie inaczej niż zwykle. Sama przestrzen ulegla znacznej poprawie. Dxwiek wrecz mnie otaczal i wkoncu uwiezylem ze dxwieki mogą dochodzic również z tylu glowy w systemie stereo. Co tu duzo pisac jedyne czego zaluje to dwoch lat które stracilem niewykrzesujac z mych monitorow tego co najlepsze. Jak to sam producent ironicznie ujal „ zal patrzec na monitory o ogromnym potencjale spoczywajace na chwiejnych taboretech”. Bez przesady nie sadze ze Ostoja to były chwiejne taborety no ale coz musza ustopic miejsca "silniejszym". [/url]

Pozostaje tylko pogratulować. Dobre standy to dzisiaj ewenement, bo kto zapłaci za podstawki do kolumn 2-4 tys. zł?
Widziałeś kiedyś szczytowe modele polskiego StandArta, albo starsze Targety? To chyba już przeszłość...Szkoda. Świat schodzi na psy.

wg mnie nie podlega watpliwosci ze dobry stand to podstawa (doslownie i w przenosni). ale powiem szczerze, ze nie wierze w wielkie roznice w brzmieniu przy standach powyzej pewnej kwoty - przyjmijmy ok 2kzl. (lub nawet mniejszej). standy za kwoty takie, ze myla mi sie zera w cenie to po prostu "onanizm sprzetowy", fanaberia bogaczy. Nie mam nic przeciwko tego typu fanaberiom, bo po to sa pieniadze, zeby sobie sprawiac przyjemnosci, ale draznia mnie wywody mentorskim tonem jak to wielce poprawilo brzmienie "od kiedy mam stany za xxx kzl"

Zgadzam się w całej rozciągłości

Wszystko co opisałeś jest super ale czy napewno ? Może montując nowe stendy zmieniłeś coś w pokoju a to zmieniło akustyke pomieszczenia.Z moich doświadczeń wynika ze zdecydowanie większy wpływ na brzmienie ma właśnie akustyka pokoju odsłuchowego niż na czym sprzęt stoi ale oczywiście zgadzam się nie stawiać kolumn na taboretach.

Tak się składa, że mam standy Ostoji, zapłaciłem 450 zł i uważam że są stabilne jak cholera i porządnie wykonane, więcej za standy nie zapłaciłbym, 4 stówy to i tak dużo.

Poza tym w takim przypadku działa autosugestia - im drożej tym lepiej, przynamniej tak nam się wydaje )

Nie bede sie spieral bo i tak wiem ze nikogo nie przekonam. Jak dla mnie z podstawkami jest identyczna sprawa jak z kablami oraz tyt ze bit jest bitem. Wiem jedno nowe standy sa duzo ciezsze ( ponad 20 kilogramow a jeszcze zamierzam je dociazyc balastem ) jak rowniez materialy uzyte przy ich budowie- korek, drewno, granit maja zapewne lepszy wplyw na tlumienie drgan itp., wzgledem metalowych standow. Jestem pewny ze nie jest to autosugestia i gra inaczej niz w poprzedniej konfiguracji. Ale po co tyle slow - ja wiem ze jest inaczej- lepiej i to jest najwazniejsze. Jestem zadowolonym posiadaczem nowych standow. Tyle.

I tak trzymac . To Ty masz byc zadowolony, a skoro jesteś - to moje gratulacje.

Jak zadowolony to i dobrze Zawsze jest jednak jedno ale - tą kasiorkę wystarczyło dołożyć do elektroniki lub kolumn, a efekt byłby duuuużo lepszy, albo....darmowo popracować nad akustyką
W kable za xxx kzł nie wierzę, a po aferze z Velumem na forum Lukara tym bardziej

Oczywiście prawdą jest, że czym lepsze, stabilniejsze standy tym projekcja dźwięku jest lepsza.
Swoją drogą teoretykom, którzy sądzą, że jak coś kosztuje więcej i określają pułap, życzę aby było ich stać w przyszlości na standy za 6 ... 10 kzł zł i wówczas kategoryczne wypowiedzi innych będą wywoływały uśmieszek.
Jestem posiadaczem wyjątkowo dobrych stendów a czy drogich - dla jednych tanich dla drugich drogich a dla innych w sam raz - i stwierdzam, że jest super. Dobry monitor na b.dobrym stojaku jest nie do pobicia w pokojach, poniżej 20 m kw.
Dla ftyka - to na pewno nie jest autosugestia - koniecznie musisz dociążyć jeżeli jest taka możliwość i przekaż wrażenia. Pozdrawiam.

Cześć!
Cieszę się, że został poruszony ten temat. Ja sam używam stendów własnej roboty ( list HFiM 11/04 ). Moje stendy ważą ponad 30 kg. Ale nie o tym chcę pisać. Otóż zastanawiam się czy materiał użyty na stendy ma w pływ na brzmienie? Zasadniczym celem stendów jest odizolowac kolumny od podłoża. Zatem czy ma to znaczenia z jakich materiałów zrobione są stendy. Moje są w całości z metalu. Z niecierpliwością czekam na wasze wypowiedzi.

No wedlug mnie zdecydowanie wazne jest to z czego sa wykonane same standy. Podobnie jak cokokoly pod kolumny podlogowe na przyklad z granitu ktore sie stosuje i jednak na brzmienie wpklywaja. W koncu przez same standy przechodzi masa ' wibracji" wiec mozna chyba powiedziec ze posiadaja pewna czestotliwosc rezonansowa. A sam meatl chyba najlepszych wlasciwosci akustycznych nie ma, bo jakos nie widziialem audiofilskich kolumn wykonanych z metalu- drewno i granit to co innego. Przeczytaj sobie co pisal sam producent o tych moich standach www.audiostereo.pl/diy_standy.html . Ponoc nawet sam gatunek drewna moze wplynoc na brzmienie. W sumie to kto wie bo przeciez skrzypce czy gitary nie wykonuje sie z obojetnie jakiego drewna, ale wszystko jest przemyslane, co tam tylko gatunek tam sie liczy nawet odpowiednie ulozenie sloi. Zreszta sam producent Xawiana w jakims wywiadzie mowil w Hi-Fi i Muzyce troche o podstawkach. Twierdzil ze nie waga podstawek jest najwazniejsza ale same zdolnosci tlumiace podstawki.