Witam, po raz pierwszy na Forum. Od niedawna jestem posiadaczem CA Azur 540D/540R + Dynaudio 52- słucham głównie jazzu i klasyki, AV kupione pod kontem rozbudowy do 5.1(od czasu do czasu oglądamy filmy), pod kontem żony estetyka wykonania i wygląd. Z odsłuchu w domu jestem zadowolony- moje zdziwienie wzbudziła wizyta w pewnym salonie audio, w którym dowiedziałem się, że to zestawienie jest złe, powinieniem sprzedać kolumny(oczywiście kupując zaproponowane przez sprzedawcę). Czy miało to jakiekolwiek uzasadnienie? Oczywiście zestawu nie mam zamiaru zmieniać... Pozdrawiam.

Oczywiście że miało uzasadnienie. Sprzedawca chciał cię skroić i zarobić. Jak byś go walnął, to każdy sąd by cię uniewinnił. I dobrze że nie zmieniasz. Jak ci dźwięk pasuje to sprzedawcy niech wciskają głodne kawałki swoim dzieciom.

____________________
Kłębami dymu niechaj się otoczę
Niech o młodości pomarzę półsenny
Słowacki

No tak, ale On chciał odkupić te kolumny!!

A co chciał ci sprzedać?

_______________________
Kłębami dymu niechaj się otoczę
Niech o młodości pomarzę półsenny...
Słowacki

Audio Academy-Gemini

Nie słyszałem Gemini, ale Dynaudio tak i myślę że mogło być tak jak napisałem wcześniej. Chciał ci sprzedać Gemini, przytulić marżę, kupić tanio od ciebie Dynaudio i jeszcze na nich zarobić. Sprzedać Dynaudio 52 to nie znowu taki problem.

____________________
Kłębami dymu niechaj się otoczę
Niech o młodości pomarzę półsenny...
Słowacki

AA to dobre kolumny, ale Dyny 52 są przynajmniej równie dobre. Nie znam zestawienia z Cambridge, ale na ile kojażę te wszystkie klocki to sprzedawca zaproponował ci wymianę najlepszego elementu systemu - czyli podejście do konia od tyłu. Według mnie propozycja sprzedawcy to były GŁODNE KAWAŁKI!!!

Ta dbałość o klienta to już przechodzi wszelkie granice

Dynaudio 52 i CD/wzmak Cambridge'a to był mój zestaw audiofilski numer 3. Pomimo, że A500 był dość dychawiczny, napędzenie dynek szło mu całkiem nieźle. Dźwięk też całkiem całkiem, nie sprawdzał się tylko z wielką symfoniką (dynamika siadała).

AA Gemini i Dynaudio 52, to jednak nie ta sama klasa, przynajmniej cenowo. Na stronie producenta Gemini Widnieje cena 600 zł za parę www.audioacademy.com.pl/produkty/Gemini.htm , to chyba o czyms swiadczy.

hehe rzeczywiście, między tymi modelami to raczej przepaść albo raczej czyjaś pomyłka (no chyba że celowa pomyłka) - we wpisie chodziło mi bardziej o kompetencje firm niż porównanie konkretnych modeli, bo o ile Dyny 52 znam z autopsji to z AA tylko Mimas, Dion i topowy model (ale bardzo pobieznie). W sumie to ciekawe jak grają te Gemini bo akurat znajomek składa swój pierwszy system i byłyby cenowo jak znalazł. Jak dotąd doświadczenia z AA to mam takie jak kiedyś z NADem - im tańszy tym lepszy.

A moze sprzedawcy chodzilo o to, ze CA nie napedzi tych Dynaudio 52?
Co do intencji - nie wypowiadam sie, ale ja raczej zasugerowalbym zmiane wzmacniacza na silniejszy, a nie Dynaudio na Gemini (wyglada na to, ze zalegaly na polce).

Dlaczego nie napędzi? Nie jestem na tyle dobry z elektroniki(prawdę mówiąc kompletny ignorant-no ale nie można być dobrym we wszystkim), dlatego bardzo proszę o komentarz. Pozdrawiam.