Kolumny których nie potrafiłem ogarnąć w żaden sposób to Quadral Platinum nine plus. Może faktycznie za małe pomieszczenie nie mam pojęcia. Nie podobaly mi się wcale jak i nie mogłem doszukać się w nich niczego co przeczytałem w pochlebnych recenzjach. A określił bym je jako bez życia z dziurą w paśmie. Może przez tą ich nietypowa konstrukcje. Nie potrafiłem ich ustawić. Blisko ścian czy daleko, skręcone czy nie. Bas potrafił buczeć. Wokale techniczne, nienaturalne. W dodatku podłączyłem je bezpośrednio po jakiejś godzinie słuchania kolumn goodmans i nie mogłem uwierzyć. Najbardziej nie mogłem ogarnąć różnicy w cenie. Może miały zle towarzystwo do grania. Nie mam pojęcia. Miałem je podłączone jakieś jakiś czas, kilka miesięcy ... 3?4? To mnie ciekawi, jak dźwięki potrafią działać na człowieka, pierwszy raz Nie potrafiłem słucham muzyki. Wyłączałem po 10 minutach. Moze gdyby był jakiś Krell, magiczne synergiczne połączenie. Podłączałem pod 3 wzmacniacze i nie.