Drodzy użytkownicy, temat pewnie znany i wałkowany co chwilę... 

Budujemy dom i wraz z tym marzę o zbudowaniu zestawu grającego. Kilka istotnych informacji:

1. Zależy mi na wzmacniaczu, kolumnach i odtwarzaczu CD. być może kiedyś na winylach. Niestety mimo pokaźnej kolekcji płyt i magii CD coraz więcej osób namawia mnie i rozumiem to, że warto kupując wzmacniacz myśleć o mozliwosci streaming'u. 

2. Myślę aby kupić nieco lepszy sprzęt , a używany. Chciałbym zamknąć się że wszystkiemu w ok 20 tys. 

3. Główni słuchamy muzyki rock, jazz, blues, rapu, jak również muzyki klasycznej. Właściwie co wszystko oprócz disco i muzyki elektrycznej. 

4. Chciałbym aby główny sprzęt stał w salonie ok. 40 metrów, wysoki na ok. 7 metrow. Jednak zależy mi (czy to dobry pomysł?!) Aby dodatkowe głośniki były na piętrze, może w łazience , sypialni. Może.to głupi pomysł i lepiej to rozwiązać inaczej ? 

Przeglądałem oferty NAD, Hegel, Naim, czytam, ale jest to trudny wybór i potrzebuje pomocy mądrzejszych. 

Będę wdzięczny za każdą radę i pomoc. 

Serdecznie pozdrawiam noworocznie.. 

Te 7 metrów wysokości to nie jest jakaś pomyłka?
To daje 280 metrów sześciennych

Sent from my SM-G970F using Tapatalk

Dlaczego chcesz zainwestować w używane klocki? Nie boisz się? Ja na Twoim miejscu udałbym się do salonu ze sprzętem i posłuchał kilku propozycji i nie martwił się, że trafię na "bubla"

Dobre, bo kupując nówkę mamy 100% gwarancji, że nie trafimy na bubla
Dzentelmen1 - proooszę Cię ...
Sam mogę przytoczyć co najmniej dwa przykłady kiedy nówka ma "zaszytą" planową usterkę za 2-3 lata, a inni dołożą kolejne.
Wzmacniacze Arcam z serii A (model bodajże 38) - mają fabrycznie zbyt wysokie napięcie zasilania (na wyjściu z mostka prostowniczego) i żeby było śmieszniej, Arcam doskonale o tym wie.
Audiolab -odtwarzacze serii 8200 - mają tak ciasno upakowane kondensatory obok stabilizatorów napięcia, że się gotują. Ponadto w 2-3 letnim odtwarzaczu szwankuje otwieranie szuflady. To samo jest w odtwarzaczach Cambridge-a z serii Azure gdzie dodatkowo zaledwie po 4-5 latach przestają działać przyciski funkcji.

Jak widać, zasada "nie kupować samochodów na F" obowiązuje i w świecie Audiofilskim, tyle że "F" zmienia się na "A" i działanie zasady ogranicza się do kraju pochodzenia na "A" (choć formalnie na "W" lub "Z"). Co mnie trochę niepokoi, bo ponad rok temu kupiłem Arcam CDS50. Na razie działa bez zarzutu ale gwarancja jeszcze się nie skończyła. Może jednak zasada nie obowiązuje w przypadku osób z imieniem na "A" (klin klinem).

Jeżeli zaś chodzi o meritum czyli poradę dla Kolegi MrKeitch, to mogę najwyżej dorzucić wdowi grosz. Jeżeli będziesz kupował bez słuchania (oczywiście odradzam), to Hegel jest chyba najbardziej ryzykowny (duży rozrzut opinii), najmniej NAD (mało narzekań ale też mało zachwytów). Zacząłbym jednak od kolumn. Gdybym miał do wydania 20 tys., to pomyślałbym o Harbethach, Dynaudio lub ProAc, oczywiście dużych podłogowych, za ok. połowę tej sumy. To brzmienie pod mój gust ale poza rapem słuchamy podobnej muzyki. Jeszcze bardziej spodobały mi się kolumny Audiovector ale słuchałem modelu za ok. 35 tys., nie wiem jak brzmią tańsze.
W łazience raczej bym głośników nie umieszczał ze względu na wilgoć.

a to dobrze wiedzieć, że Cambridge i Audiolab to taka bomba na kołach nie wiem, nie miałem więc się nie wypowiem.

O Nadzie mało zachwytów? Z budżetowych klocków to jeden z najlepszych wyborów...