RN 602 to świetny sprzęt. Ciągłe porównywanie z czymś lepszym to powszechna audiofilska "choroba". Zawsze znajdzie się wzmacniacz który jest pod jakimś względem lepszy, dlatego trzeba w którymś momencie powiedzieć - OK, kupuję to na co mnie stać bo jest to dobre, kiedyś przyjdą większe pieniądze to się sprzęt podmieni. Na tym forum przewinęło się sporo ludzi którzy cały czas prosili o poradę, dostawali ją, a potem zadawali znów pytanie - "czy jest coś lepszego w tej cenie ?" To jest obłęd. Kup 602, pobaw się nią dwa trzy lata, potem sprzedasz, dołożysz i kupisz sobie nowy odpowiednik dzisiejszej 803, bo do tego czasu Yamaha pewnie dwa razy wymieni zawartość katalogu.
Co do kolumn - to, że były katowane w niczym im nie przeszkadza, nie postarza kolumny. To co im szkodzi to koty, wpadające na nie dzieci, służenie za podstawkę pod kwiatki, wtykanie paluchów w głośnik wysoko-tonowy itp. sutuacje. Nie jest łatwo zepsuć kolumnę wzmacniaczem. Takie kolumbryny jak proponowane przeze mnie Cantony czy Heco Aurory potrafią znieść spore kopniaki mocy, mają zapas większy niż większość wzmacniaczy jest im w stanie podać, a jeśli brakuje kasy na duże "zagramaniczne" dobre nówki to naprawdę warto się rozejrzeć za polskimi tańszymi firmami, Pylon, Tonsil, Melodika czy nawet STX, mają w ofercie całkiem fajne rzeczy i są znacznie tańsze niż zagraniczna konkurencja.