Cześć,

Rozpocząłem poszukiwania sprzętu do złożenia zestawu stereo (pierwszego poważnego). Chciałbym nagłośnić ok. 20m2, celuję w nowy sprzęt - jeśli nic nie ma fajnego w tym budżecie (do 3500) to oczywiście mogę go nieco zwiększyć. Jeżeli chodzi o rodzaj muzyki, to szukam czegoś uniwersalnego z dobrym skłonem w kierunku elektroniki (więc spoko jakby można było nieco więcej wycisnąć z dołu). Jeżeli chodzi o wzmacniacz to przede wszystkim chciałbym żeby miał wejście Phono, słucham dużo winyli.

No i w sumie tyle, myślałem o głośnikach od Monitor Audio (głównie MR6), wzmacniacz Pioneer A-30 albo coś Onkyo, ale nie wiem czy ma to sens, jako że jestem początkujący.

Oczywiscie, nie wybiorę niczego bez odsluchów, dlatego zależy mi na sprzęcie który można znaleźć w salonach.

Witaj,
W tym budżecie już coś można wybrać. W 20m2 to lepiej jak zastosujesz kolumny podłogowe, ale nie duże. Jeżeli ma być phono we wzmaku, to również nie będzie z tym problemu. Napisz, czy preferujesz jakieś rzeczy sieciowe, jak na przykład bluetooth czy Tidal. Bo jeśli nie, to czy masz na pokładzie już gramofon?
-Yamaha AS501
-Indiana Line Nota 550x

Do Monitor Audio to raczej Nad, Cambridge Audio Denon, Arcam , no i Marantz

Monitor Audio (szczególnie te tańsze konstrukcje) są efekciarskie i fajne, ale przez 5 minut. Później, to chyba każdy chce się ich pozbyć...Krzyczą jak cholera.

Dżentelmen1 napisał: Monitor Audio (szczególnie te tańsze konstrukcje) są efekciarskie i fajne, ale przez 5 minut. Później, to chyba każdy chce się ich pozbyć...Krzyczą jak cholera.

Cały sprzęt za 3500zł to ile na kolumny ?
W powyższej sytuacji wybrał bym monitor audio są to uniwersalne głośniki .
Pioneer A 30 to słaby wybór szukaj czegoś używanego będzie lepiej .
Na twoim etapie nie ma sensu kupno nowego sprzętu ,kupisz używany posłuchasz jak Ci nie przypasuje to sprzedasz bez większej straty .

Używany sprzęt to nie jest dobry start dla nowicjusza. Zakup nowego będzie bezpieczniejszy. Wspomniałem wcześniej o Yamasze i głośnikach Indiana Line. Bez problemu się zmieścisz w cenie.

Dżentelmen1 napisał: Monitor Audio (szczególnie te tańsze konstrukcje) są efekciarskie i fajne, ale przez 5 minut. Później, to chyba każdy chce się ich pozbyć...Krzyczą jak cholera.

No chyba nie do końca tak jest.
Posiadam Monitor Audio MR6. Grają z Onkyo TX-8250. Z efekciarstwem nie mają nic wspólnego. Nie grają jasno.
Jak jeździłem na odsłuchy, to krzyczące i kłujące były Klipsch.
I tych napewno bym nie kupił.

Też po Klipsch-ach spodziewał bym się właśnie większego efekciarstwa i rozjaśnienia, ze względu na lubowanie się tej marki w tubkach i dwie okazje do posłuchania jakichś modeli raczej mi to potwierdziły, co nie znaczy, że grają źle, ot, taka ich uroda.

Nie jestem przekonany do tezy jakoby używki nie były dobrym pomysłem dla nowicjuszy. To właśnie używki (zakładamy oczywiście, że sprawne i zadbane) ze względu na znacznie niższe ceny pozwalają na więcej swobody przy wyborze oraz w razie wpadki nie obciążają tak portfela. Wracając do większych możliwości, możemy kupić sprzęt z wyższej półki co np. w kolumnach daje niebagatelną różnicę, bo nie musimy się ograniczać do kolumn małych i grających z mniejszą werwą w zakresie basu, co niemal zawsze będzie postrzegane jako gorsze brzmienie.

Ja również uważam że klipsch nie jest złym wyborem. Sam używam i sobie chwalę.
Jednak klipscha trzeba najpierw posłuchać. To prawda że one grają "inaczej". Trzeba lubić takie brzmienie.
Sam przed zakupem odsłuchalem różne kolumny klipscha, dali, a szczerze nie wiem co jeszcze, a wybór padł........ Na chyba najniższy model klipsch 28f.
Jestem bardzo zadowolony, no może basy bym chciał podbić, ale co kto lubi.

Nie uważam że przy pierwszym sprzęcie trzeba kupować sprzęt używany czy nowy, ja kupiłem kolumny nowe wzmacniacz używany, i jeśli miałbym kupować po raz kolejny tak samo kolumny kupiłbym nowe, jednak po przesłuchaniu....

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Dżentelmen1 napisał: Używany sprzęt to nie jest dobry start dla nowicjusza. Zakup nowego będzie bezpieczniejszy.

Tak się zastanawiam kim jest nowicjusz. Uszy mu dopiero rosną? Pierwszy raz słyszy muzykę? Jeżeli kupuje się bez wcześniejszego posłuchania (a dzisiaj łatwiej umówić się prywatnie na odsłuch niż w salonie), to i nowicjusz (kim by nie był), i stary wyjadacz (kim by nie był) może się rozczarować. Chyba, że chodzi o możliwość wciśnięcia felernego sprzętu. Ale po to są oceny sprzedających na Allegro i gwarancja rozruchowa, żeby takie niebezpieczeństwo ograniczyć do minimum. Nie do zera, bo i w salonie można kupić coś z usterką, a wyegzekwowanie gwarancji nie musi być łatwe.