Siemka wszystkim. Mikolaj przyszedl troche spozniony i przyniosl mi Yamahe na prezent



Teraz uzywam tego wzmaka + JBL e80 + subwoofer HK.

JBL nie graja zle, ale apetyt rosnie i moze urosnac do 400 euro za pare. Moga byc uzyweczki.



Sprzetu uzywam glownie do ogladania filmow i sluchania muzyki z Tidal.



1. Bylbym bardzo wdzieczny o pomoc w doborze jakichs fajnych kolumn. Miejsca jest dosyc bo prawie 40 m2 polaczone to z kuchnia. Mozna normalnie odstawic od sciany, takze mozna polozyc konkret zestawik.

Kabelki dzisiaj juz zakupilem solidne 2.5mm 2 metrowe z miedziane beztlenowe. Nie sa to jakies markowe jak melodika ale jak myslicie ze warto zmienic na lepsze to zmienie. Chce wykorzystac na maxa polaczenie wzmacniacz kolumny. Ze wiem ze nie bedzie slabiej przez kabelek.

2. Sprawa druga to, czy odkryl juz ktos sposob na sluchanie muzyki w jakosci w jakiej zapodaje Tidal, mam subskrypcje master, a max co leci przez MusicCast to .. FLAC 44 Khz. Wychodzi na to ze bez sensu place za master skoro i tak tego nie wykorzystuje


Z gory dzieki za pomoc. Kolumn bede szukal na rodzimych stronkach marktplats.nl i 2dehands.be a z tym Tidal moze tez ktos ruszy temat

Spróbuj z głośnikami Indiana Line Tesi 561. Troszkę powyżej budżetu który zakładałeś ale możesz być zadowolony. Te głośniki mają duży potencjał.

Propozycja swietna ale tutaj w Belgi i Holandi z tego co patrze to sucho

Ale celny strzal, podobaja mi sie, nie wiem jak z odsluchem

FuRiOn napisał: Propozycja swietna ale tutaj w Belgi i Holandi z tego co patrze to sucho
Ale celny strzal, podobaja mi sie, nie wiem jak z odsluchem

Hmm, ciekawe podejście do sprzętu grającego - ocena z pominięciem własnych uszu. W takim razie co? Wygląd? Jedna opinia na forum? Tak swoją drogą, to Dżentelmen zawsze rekomenduje Indiana Line, co może nasuwać podejrzenia o tendencyjność. Nawet jeżeli jest bezinteresowna, to jednak sugerowałbym odrobinę zdrowego sceptycyzmu. Dubito ergo sum.

Nie ma się co upierać przy jednej firmie. W Belgi czy wg nowej nomenklatury Niderlandach sklepów z "hajfajem" raczej nie powinno brakować. Wchodzisz do pierwszego lepszego, mówisz ile masz na kolumny, oni proponują Ci dwa trzy modele, potem to samo robisz w kolejnym salonie, co daje Ci próbkę 4-6 modeli. Wybierasz ten najlepszy, pakujesz do bagażnika, podjeżdżasz po drodze jeszcze po "małe co nie co" i w domu po podłączeniu sprzętu siadasz w fotelu z kufelkiem La Chouffe albo Leffe albo czegoś tam innego Begijskiego w dłoni i kontemplujesz muzykę