Oto moi faworyci
NAD C 352
Rotel Ra 01
Mitchell end Johnson 201
Yamaha AS500
Arcam solo
Pioneer A400
Wcześniej był Pioneer A-20, więc dobrze byłoby zrobić choć mały ale zawsze krok do przodu.

M&J nowy.

gwardian napisał: M&J nowy.

Tego nie znam. SOLO to kombajn Arcama, jeśli nie masz CD to czemu nie, Z pozostałych NAD 352, to wyższa klasa niż Rotel, Yamaha czy Pionek.

ALE, jeśli myślisz o M&J, to masz w kieszeni jakieś 2 koła. Densen B-100, Primare I21, oba w budżecie i oba z nawiązką wystarczą do M73 (które potem możesz zmienić).

A Audiolab 8000a?

M&J mogę kupic za 150£,,Audiolaba też

Jeśli zdążę go kupić

Co myślisz?

Audiolab to sprawdzona konstrukcja, tyle że już swoje lata ma. M&J nie znam, ale jeśli nowy kosztuje 2k a możesz go kupić za 700 (też nowy) to coś tu śmierdzi. Gdzie takie rozdają za 1/3 ceny?

Nawet jeśli to powystawowy egzemplarz lub taki co objeździł różne redakcje to wychodziło by na to, że 700 zł to cena hurtowa czyli ktoś go sprzedaje bez jakiegokolwiek zarobku. Czemu ? Można tylko snuć domysły, ale z tego co można wyczytać pomiędzy wierszami w artykule w What Hi Fi wygląda to na typowy produkt z katalogu z doklejonym logo. Panowie założycie nie są elektronikami, więc za marką nie stoi w sumie nikt, a skoro tak to takich produktów na rynku jest dziesiątki. Co miało by wyróżniać akurat ten wzmacniacz ? Jest jakoś szczególnie ładny, ma ciekawe rozwiązania, jest mocny, trwały, kryje się za nim ciekawy konstruktor z wizją i unikalnym autorskim układem ? Odpowiedź brzmi - nie - i to na każde z ww. pytań.

htpps://www.stereolife.pl/archiwum/testy-lista/wzmacniacze-i-amplitunery-lista/3262-mitchell-johnson-sap-201v
www.whathifi.com/mitchell-and-johnson/cdd-201v/review

Dziękuję za wasze komentarze i sugestie. Są naprawdę bardzo przydatne. W konsekwencji postanowiłem dokupić cd Pioneera do kompletu czyli pd 10ae i myślę że będzie git. Ogólnie to jestem zadowolony ze swojego super budżetowego systemu. Fakt, że po przeprowadzce musiałem mocno pokombinować z ustawieniami skrzynek żeby wyciągnąć ile się da. Plus do tego namieszala mi w głowie wizyta u kolegi który ma evo one ae i starego cyrusa one. Ale to zupełnie inna bajka, i po namyśle i otrzeźwieniu oraz porównaniu z moim hi-fi dochodzę do wniosku że nie ma co narzekać. Z resztą na eBay obecnie to cyrusa one sprzedają smietniskowe egzemplarze w cenie nowych w u wczesnym okresie. Przerost formy nad treścią jednym słowem.

A co do M&J to tak jak pisaliście to tak trochę firma krzak a po za tym z pewnością nie mają takiego doświadczenie, zaplecza inżynierów jak ma na przykład Pioneer. Z resztą wystarczy spojrzeć do środka i na parametry. Samo mówi za siebie.