dla mnie pierwszym kandydatem do nada miało być właśnie b&w i jak pisałem miało ,ale po dwóch odsłuchach mi przeszło i teraz niestety trzymam się od nich z daleka.zanim poważnie zaczniesz grzebać w klockach spróbuj bi wire - warto,no i ewentualne straty będą najmniejsze polecam ixosa(sam mam głośnikowego reasona),co do nadowskiego bi ampingu nie ma co gadać ,sam się zastanawiam kogo mam "zabić" żeby przy moim nadzie stanął jego brat
a z innej beczki ,ja właśnie z reasona przesiadam sie na xlo,ale też mam inne priorytety.

Byłem posiadaczem BW 602s2,grały dobrze z moim starym Denonem,ale jak kupiłem NAD-a 320 strasznie zaczęły mnie męczyć,przy odsłuchu jazzu góra strasznie dawała po uszach i basu było okrutnie mało.Zainwestowałem w stendy stalowe+piach+nakładki granitowe etc.etc. I co? I nic.Wszystkie upgrady sprzedałem razem z Bowersami.Od niedlugiego czasu używam z moim Nad-em Avance Dana 509 i jestem jak na razie pod wrażeniem,nie wiem jak długo ale na tą chwile i przy tym budżecie jakim dysponuje to prawie szczyt możliwości.Być może w Twoim przypadku winowajcą jest pomieszczenie.Popróbuj trochę, ale nie przeinwestuj tak jak ja.Pozdrowienia z 3-miasta.

Taj poza tym to gratuluje wzmacniacza, Twój piecyk to moje aktualne marzenie, tak aktualne jak odległe, moje "waty" to trochę za mało dla Avance-ów.

Martino,widzę,ze nie tylko słuchawki ale i wzmacniacz mamy taki sam:)
Znowu problem małego basu w Nadzie 320bee ,tym razem u Martino.Co za czort,mój gra naprawdę sporym basem i ze sporą dawką energii.Inerkonekt Resona też wydawał mi się przeciętny.Ja połączyłem węzłem małżeńskim mój wzmacniacz z cd Black Rhodium Harmony,może to on tak kopie energią?
A właśnie,sorry jimi77,że Ci się wciąłem w wątek,ale jak połączyć w bi-wire Nada z jedną parą gniazd głośnikowych?I czy warto?

hej

W nadzie sa 2 gniazda glosnikow i biwire robilem na 2 gniazdach.
W piatek pozyczam XLO PRO jako interlink i CableTalk jako glosnikowy i bede testowal.
Rozwazam tez zakup kondycjonera oraz mysle o innych kolmnach. Lubie bardzo bowersy wiec moze 604S3 sie sprawdza?
A moze faktycznie cos zupelnie innego...

Reson jest to jeden z wielu wynalzków które namieszały w głowach audiofilom kombinatorom[juz pomijam temat Bulletów].
Ani to jakies wybitne kable sygnałowe [w których brak ekranowania co jest dużym nieporozumieniem]ani tez jakies rewelacyjne kable głośnikowe.
Masz do wyboru sporo kabli sygnałowych i niema śie co załamywac.

A co do B&W to sa to też niezbyt udane głośniki.
Wysokie B&W to inna bajka jak i cena,ale napędzaja marketing na budżetówki i jak widac skutecznie.

Experyment z kablami udany.
Zestaw zaczął grać. Po testach kilku kabli w rozmaitych konfiguracjach wybór padł na:

bi-wire:
góra - reson
dół - audioquest type6

teraz jest szczegółowa góra i naprawdę mięsisity, kontorlowany, dynamiczny i czysty bas

interlink - zamiast resona - audioquest coral

Zestawa gra bardzo poprawnie. duża scena, wspaniałe detale, lekkość, ale ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, rozpatruję osobną końcówke mocy do zasilenia dółu pasma (oczywiście nad)

Pozdrawiam

Osobiście uważam,ze kolumny B@W które masz to lipa. Miałem kiedyś okazje posłuchac kilku modeli i poprostu wypadły blado, beznadziejnie.Oczywiscie kobiecie podobały się i to bardzo ale jak widziała jak jestem katowany ich brzmieniem to sama przyznała mi rację.Nad Cd gra nieżle,ale napewno bas mu się nie rozłazi.Głośnikowy reson ma bardzo dobry bas, pulsacyjny, kontrolowany,sprężysty,dynamiczny.Tylko potrzeba jest nie łączyć go z jasnymi urządzeniami wtedy się nie sprawdzi.Nie wiem jak gra wzmak.Na pewno musisz zmienić interkonekt na jakiś lepszy i posłuchaj tego swojego zestawu z innymi kolumnami u siebie w pokoju.
pozdr

Na moje ucho , to niedrogi kabelel Ultralink PERFORMANCE , jakby dodawał basu -spróbowac możesz,

->Blackie
jest proste: odkręcasz nakrętki w gniazdach i wsadzasz tam widełki, a jak odkręcisz mocniej - to szpilki (tam jest dziura na wylot w trzpieniu), I masz kable do tweetera przykręcone
Kabel do niskotonowca - normalnie - w "dziury" do bananów (po wcześniejszym usunięciu zaślepek:-) I już, po robocie... Ja tak mam zrobione w C320 + Epsilon 960 mk2 i moim zdaniem warto, szczególnie jak ma się Avance.

Krzych,dzięki.Nie wiedziałem co z tym zrobić.A to tak proste,że aż genialne!
Tylko jaki tam kabelek niedrogi zastosować,który polubiłby różne rodzaje muzyki?Jaki Ty masz?

-> Blackie
Najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne
Kable mam takie - między NADem C521i a C320 (nie jest to wersja BEE) - Eagle Cable MC 90. To niezły kabelek, szczególnie z drugiej ręki (można go kupić zdecydowanie poniżej 100 PLN za metrowy interkonekt) - brzmienie plastyczne, ładne barwy, niezłe wysokie i tylko nieco za lekki bas, ale da się przeżyć. Natomiast głośnikowe to Cordiale - na górę CLS-225 (2x po 2,5 mm) oraz na dół CLS-240 (2 razy 4 mm). Cordiale wybrałem ze względu na ich możliwości w stosunku do ceny - grały tylko nieco gorzej od Kimera (nie pamiętam symbolu, ale to taka czarno-szara pleconka). Te kable na pewno nie brzmią neutralnie, ale jak za ich cenę (między 10 a 15 PLN za metr), to nie ma co wybrzydzać. To po prostu poprawnie brzmiący kabel jest.

Jeszcze raz wielkie dzięki.Ale nawet nie wiedziałem ,że jest model Nada 320 bez Bee.Może Twoj jest lepszy ,bo nie jest bee:)

-> Blackie
Nie ma za co.... jak to mówią
Wzmacniacz C320 jest nieco wcześniejszą konstrukcją, niż wersja BEE; są one bardzo podobne do siebie, ale BEE ponoć jest modyfikowany przez tego (chyba) szwedzkiego inżyniera pracującego dla NADa... nie pamiętam jak mu tam było ) i ma zmienione elementy w układzie zasilania i coś tam jeszcze (ale nie wiem dokładnie co
Poza tym mój C320 ma plastikowy panel przedni - mi to nie przeszkadza, tylko nieco trudniej to w czystości utrzymać
Są rozmaite opinie na temat brzmienia tych dwóch wzmacniaczy - jedne mówią, że C320 gra lepiej, a inne - że wersja BEE jest lepsza... Ja szczerze mówiąc nie słyszałem nigdy C320 BEE - mam zwykłego i jestem z niego zadowolony.