HFM

artykulylista3

 

Monachium High End 2017 - 11

Spis treści

10 35 Hifi 07 2017 099

O tym będzie się mówiło w najbliższych miesiącach. KEF wprowadza ósmą generację serii Q; pierwsza pojawiła się w 1991 roku. Najważniejsze zmiany w stosunku do poprzedniczki dotyczą przetworników. Wszystkie membrany są aluminiowe. Poprawiono zarówno ich strukturę, jak i zawieszenia głośników nisko-średniotonowych i basowych. Przetwarzane przez nie częstotliwości mają być czystsze, nawet w czasie pracy z wysoką głośnością. Dodatkowo fałd resoru górnego umożliwia pracę z dużym wychyleniem liniowym, przydatnym do wytworzenia wysokich ciśnień akustycznych. Wszystkie modele są konstrukcjami typu bas-refleks, z wylotem tunelu skierowanym do tyłu. We wszystkich też zastosowano współosiowy przetwornik Uni-Q. W podłogówkach pracuje on w oddzielnej obudowie zamkniętej, co zmniejsza jego obciążenie i umożliwia uzyskanie bardziej klarownego środka pasma. Modyfikacje przetworników pozwoliły uprościć zwrotnice. KEF deklaruje, że wykorzystano układy 1. rzędu. W skład nowej serii Q wejdą dwa minimonitory, trzy kolumny podłogowe i głośnik centralny. Do wyboru przewidziano dwa warianty wykończenia: czarny i biały. Warto podkreślić, że membrany mają ten sam kolor co obudowa i tworzą ze ścianką przednią jednolitą wizualnie całość. KEF musi mieć bardzo dobre zaplecze technologiczne, skoro tak swobodnie się czuje w anodowaniu aluminium. Czarne kolumny z czarnymi membranami wyglądają świetnie, a przecież nie mówimy o produkcie luksusowym, tylko o zestawach ze średniej półki cenowej. Zapewne dlatego maskownice nie są dołączane w komplecie. Jeśli ktoś się uprze, może je dokupić, ale szkoda byłoby zepsuć taki efekt.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Audiodata prezentowała nową wersję kolumn Art One. W odróżnieniu od półaktywnego pierwowzoru, tegoroczna edycja jest pasywna. Ma za to berylową kopułkę wysokotonową i niższą cenę. Art One z aktywnym głośnikiem basowym kosztują w Austrii 39500 euro. Pasywne są o 9600 euro tańsze. Do zasilania wykorzystano elektronikę Soulution. Czarne płyty odtwarzał gramofon firmy Tonart.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Premierowa prezentacja zapowiadanej przed rokiem integry Soulution 330. Zapoczątkowana przez nią seria 3 będzie podstawową w katalogu szwajcarskiego producenta. 330 dysponuje mocą 100 W przy 8 omach i 200 W przy czterech. Współczynnik tłumienia wynosi 5000, a impedancja wejściowa: 3 kΩ, czyli bardzo mało. Lepiej więc podłączać do wzmacniacza źródła z wyjściem tranzystorowym. Standardowo „trzysta trzydziestka” jest wyposażona w cztery wejścia liniowe (2 RCA i 2 XLR), ale można dokupić moduł phono MC oraz cyfrowy (AES/EBU, RCA, USB, sieć). W Monachium pokazano egzemplarz tylko podłączony do zasilania i nie wiadomo, czy projekt jest już ukończony, czy też trwają jeszcze ostatnie poprawki.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Premierowa prezentacja kolumn Finkteam WM4.
Cena: 60000 euro za parę.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Wyposażone w plazmowy tweeter kolumny Lansche 5.2
z elektroniką Emm Labs.


10 35 Hifi 07 2017 099

Niemiecka firma Goebel High End wystawiła najmocniejszą reprezentację i odniosła spektakularny sukces. System składał się z kolumn Epoque Reference za 175000 euro, wspomaganych dwoma aktywnymi subwooferami Epoque Baforce Petite po 73000 euro za sztukę. Do zasilania wykorzystano monobloki CH Precision M1. Muzyka, która płynęła z głośników, wywoływała gęsią skórkę na rękach i przyjemne mrowienie na karku. Nie uderzała, nie atakowała, ale właśnie płynęła falą częstotliwości, idealnie zespolonych w przestrzeni i czasie. To nie było zwykłe słuchanie, tylko prawdziwe przeżycie. Jego wspomnienie pozostaje ze mną do dziś. Skromny, choć wart odnotowania udział w tym zmysłowym doznaniu miał polski kondycjoner sieciowy Gigawatt PC-3 Evo. Jeszcze raz wielkie brawa i miejsce na podium.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Nowy projekt Cessaro. Bardzo nietypowy jak na tego producenta. Niemiecka wytwórnia przyzwyczaiła nas do ekstremalnie drogich zestawów tubowych. Tutaj mamy zupełnie nowy koncept i kompletny system, bazujący na kolumnach dynamicznych bez tub. W skład C1 wchodzą kolumny, wzmacniacze, urządzenie łączące DAC, przedwzmacniacz i zwrotnicę aktywną oraz komplet okablowania. Trójdrożne, pięciogłośnikowe kolumny to układ typu bas-refleks, z symetrycznie rozmieszczonymi głośnikami. Berylową kopułkę wysokotonową zasila wzmacniacz o mocy 180 W w klasie AB. Dwa 10-cm średniotonowce pracują w obudowie zamkniętej i korzystają ze wzmacniacza 2 x 90 W. Wooferami sterują dwa moduły 300-watowe w klasie D. Układ przenosi pasmo 45 Hz – 40 kHz, ma wysokość 190 cm i jest przeznaczony do pomieszczeń od 30 m² w górę. Do mniejszych pokoi niemiecka firma proponuje model C1-0,5 o wysokości 105 cm. Koncepcja jest dla Cessaro nietypowa, natomiast ceny – jak najbardziej. System C1 w pełnej wersji kosztuje 80000 euro. Z mniejszymi kolumnami, jako C1-0,5 – 60000 euro.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Najnowszy, a zarazem szczytowy wzmacniacz dzielony Audioneta, składający się z przedwzmacniacza Stern i monobloków Heisenberg. Na zdjęciu wyglądają jak spora miniwieża, ale w rzeczywistości są bardzo duże. Preamp przenosi pasmo 0 Hz – 2,2 MHz (!). Monobloki dysponują mocą 530 W przy 8 omach, którą dublują nie tylko przy czterech, ale i przy dwóch omach. To oznacza, że kiedy podłączymy kolumny 2-omowe – będą pracować normalnie, a nie na granicy zwarcia. W kontrolowaniu basu pomaga współczynnik tłumienia, wynoszący 10000 przy 100 Hz. Dla Heisenbergów Wilson Alexx czy Martin Logan Neolith to obciążenie jak każde inne. Tu wszystko jest „naj” i doprowadzone do technicznej perfekcji. Niestety, ich jakością będą się cieszyć nieliczni, ponieważ gustowny komplecik kosztuje okrągłe 100000 euro (30000 za przedwzmacniacz i 70000 za parę monobloków).

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Nowość w katalogu Octave – wzmacniacz słuchawkowy, ale nie tylko. Podobnie jak pozostałe propozycje niemieckiego producenta, V16 jest układem lampowym. Ma trzy wejścia liniowe (dwa RCA i jedno XLR) oraz możliwość podłączenia zewnętrznego modułu, zwiększającego pojemność zasilacza. Na razie nie jest to nic nietypowego. Ciekawie się robi, kiedy zaczynamy przyglądać się wyjściom. Wzmacniacz jest słuchawkowy, więc został wyposażony w gniazdo 6,35 mm (duży jack) oraz symetryczne (dla wtyku czteropinowego). Oprócz nich ma także terminale głośnikowe. Moc nie jest wysoka, bo wynosi zaledwie 8 W na kanał, za to oddawana w czystej klasie A. V16 jest wzmacniaczem typu single ended, ale nie klasycznym triodowym, lecz opartym na mocnych tetrodach strumieniowych KT120. W zależności od upodobań można je wymienić na KT150, KT88, 6550 albo EL34. Impedancja słuchawek powinna się mieścić w przedziale 15-600 omów. Nominalne napięcie wyjściowe wynosi 3 V/8 V, do wyboru przez użytkownika. Urządzenie wyceniono na 8500 euro. Jak na preamp słuchawkowy to bardzo drogo, ale niewykluczone, że skuszą się na niego posiadacze kolumn o wysokiej skuteczności, którzy wykorzystają także wyjście głośnikowe.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Octave prezentowało wzmacniacz V16 z kolumnami Blumenhofer Gran Gioia MK 2 o skuteczności 100 dB. Dla nich 2 x 8 W
to istna elektrownia.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

W czasie High Endu 2017 Dynaudio zaprezentowało premierowo monitor Special 40. Modele Special zawsze zajmowały szczególną pozycję w katalogu Dynaudio – miały „za dużo” drogich elementów w „zbyt niskiej” cenie. Wygląda na to, że sytuacja powtórzy się i tym razem, ponieważ 28-mm kopułka Esotar Forty jest bardzo podobna do tej z flagowej serii Evidence. 17-cm przetwornik nisko-średniotonowy MSP wyposażono w magnes neodymowy, co w tym zastosowaniu spotyka się rzadko. Neodymowe napędy są co najmniej kilkakrotnie droższe od ferrytowych, więc zwykle montuje się je w tweeterach. Poza tym poprawiono zawieszenie i równomierność rozkładu pola magnetycznego w szczelinie cewki. To istotne cechy, które bezpośrednio przekładają się na dźwięk, jednak patrząc na cały monitor, trudno się oprzeć wrażeniu, że wygląda tak skromnie, że aż niepozornie. Special 25 wręcz emanowały jakością. Lakierowana na wysoki połysk obudowa, selekcjonowany fornir, tylna płyta z litego aluminium, odprowadzająca ciepło z oporników w zwrotnicy – wszystko to składało się na wrażenie luksusowego produktu, wartego znacznie więcej niż kosztuje. Aparycja Special 40 nie jest tak kusząca, co nie znaczy, że nie zagrają lepiej. Jest jednak argument, który niepozorność tłumaczy i kończy wszelkie dyskusje. Tym argumentem jest cena. Special 40 kosztują 3000 euro. Dla porównania, egzemplarze z ostatniej partii Special 25 były dostępne za 20000 zł/para.

 

10 35 Hifi 07 2017 099

Kolumny Live Act Audio z elektroniką Synaestec Audio w efektownej wizualnie, a zarazem przytulnej aranżacji Audiophile Architektur. Pracownia specjalizuje się w adaptacji akustycznej, zarówno pomieszczeń w budynkach prywatnych, jak i powierzchni biurowych i konferencyjnych. Jest także fabryką oraz biurem projektowym, wytwarzającym rozwiązania na własne potrzeby. W realizacjach firmy widać sympatię dla naturalnych materiałów. Nawet jeżeli na większości powierzchni w pomieszczeniu znajdą się twarde pianki i kompozyty, to człowiek poczuje się lepiej, kiedy zostaną wizualnie zmiękczone drewnem. W Monachium pokazano połączenie pianki, drewna i kamienia. Zadziałało wybornie.