HFM

artykulylista3

 

Luxman D-03X

news 04 05 2020 0003


W katalogu Luxmana pojawił się zaawansowany odtwarzacz CD z rozbudowanymi funkcjami przetwornika c/a. W konstrukcji wykorzystano sporo pomysłów z droższego modelu D-05u, choć transport D-03X nie czyta płyt SACD.

Na pierwszy rzut oka D-03X to konwencjonalny, solidnie zbudowany odtwarzacz CD, kierowany do konserwatywnej klienteli, oczekującej stonowanego wzornictwa, wysokiej jakości wykonania, bardzo dobrych materiałów i podzespołów oraz przemyślanej architektury wewnętrznej. Luxman spełnia każde z tych wymagań. Jego aluminiowy front wygląda elegancko i dyskretnie, wzornictwo jest wolne od krzykliwości, a ozdobny panel ze srebrnego aluminium to przykład porządnego rzemiosła. Skromny wyświetlacz matrycowy nie zwiastuje pogoni za technicznymi nowinkami; sugeruje raczej tradycyjny odtwarzacz, skierowany do użytkowników tradycyjnych płyt fizycznych. Wystarczy jednak odwrócić urządzenie i spojrzeć na jego tylną ściankę, by obok analogowego wyjścia XLR i RCA dostrzec sekcję wejść cyfrowych. Ich obecność oznacza, że urządzenie działa również jako DAC, a podane na stronie specyfikacje uwzględniają najnowocześniejsze formaty hi-res. Sygnał z cyfrowych źródeł zewnętrznych można dostarczyć do wejścia optycznego, koaksjalnego RCA oraz USB. Wszystkie one przyjmują pliki 24 bity/192 kHz oraz 24-bitowe z kodowaniem MQA. Do USB prześlemy nawet wyższe rozdzielczości: PCM 32 bity/ /384 kHz i DSD256 (11,2 MHz).

Zapis MQA można odtworzyć również z fizycznych płyt CD. Status dekodowania sygnalizują trzy kolory diod na wyświetlaczu. Zestaw złącz uzupełniają dwa wyjścia cyfrowe: optyczne i koaksjalne. Architektura wewnętrzna wygląda na dobrą starą szkołę. Objętość na trzy części dzielą metalowe przegrody. Zapobiegają przenikaniu zakłóceń, a przy okazji usztywniają obudowę. Transport zamknięto w odrębnej konstrukcji, posadowionej na 8-mm płycie z aluminium i przykrytej stalowym wierzchem. Jest w ten sposób odizolowany od reszty podzespołów i chroniony przed przenikaniem promieniowania elektromagnetycznego i radiowego. Za zasilanie odpowiadają transformator z rdzeniem podwójne C, większe i mniejsze kondensatory filtrujące oraz stabilizowane linie, poprowadzone osobno do najważniejszych sekcji.

Prawidłowy przepływ sygnałów z wejść cyfrowych do przetwornika ma zapewniać precyzyjny główny zegar taktujący o niskim jitterze. Dla wejścia USB przewidziano możliwość pracy w jednym z czterech trybów Bulk Pet, optymalizujących proces pakowania i dostarczania danych do DAC-a. Procesory komputera i źródła są dzięki temu mniej obciążone, co ma poprawiać stabilność odtwarzania, a w konsekwencji – pozytywnie wpływać na jakość dźwięku. Sam konwerter c/a zbudowano w oparciu o dwa 32-bitowe moduły Texas Instruments PCM1795, pracujące w trybie monofonicznym, po jednym na kanał. Dalej, jak to zwykle bywa, analogowy sygnał trafia do konwertera prąd-napięcie, a stamtąd – do filtra dolnoprzepustowego i do wyjścia. Stopień analogowy jest zbalansowany. Do obsługi przeznaczono aluminiowy pilot. Do odtwarzania plików z komputera Luxman poleca własną aplikację na MacOS i Windows. Umożliwia odtwarzanie przez USB plików FLAC, ALAC, WAV, AIFF, MP3 oraz DSF/DSDIFF i jest dostępna na stronie producenta. Luxman D-03X powinien trafić do sprzedaży w Polsce na początku maja 2020.

Będzie kosztował 18499 zł.