HFM

artykulylista3

 

Graham Chartwell LS6F

news052018 013

Graham Audio kojarzy się z wysokiej jakości monitorami, powstającymi zgodnie z tradycyjną recepturą BBC. Tym razem Brytyjczycy postanowili jednak sprawić swoim fanom niespodziankę i opracowali podłogową wersję modelu LS6.

Co właścicieli Grahama podkusiło do tak nieortodoksyjnego ruchu, pozostanie na razie zagadką. Tym większą, że Harbeth z podłogówkami próbował dwukrotnie, oferując HL-S8 i NRG, ale nie cieszyły się one wzięciem. Spendorowi udaje się sprzedawać modele wolnostojące, ale tylko poza linią Classic. Dlaczego zatem purystyczna, niszowa manufaktura wpadła na pomysł, by uzupełnić ofertę tak nietypowym produktem? Nie podejmiemy się odpowiadać na to pytanie. Zamiast tego napiszemy kilka słów w budowie LS6F. Bazą dla wersji wolnostojącej był LS6 – niewielki monitor, lokujący się pomiędzy miniaturowym LS3/5 a większym LS5/9, od którego rozpoczęła się historia Grahama. Podłogówka ma ten sam układ przetworników, a różni się obudową. Z prezentowanych przez producenta parametrów technicznych wynika, że jej bas schodzi głębiej o 5 Hz – do 40, a nie do 45 Hz, jak w monitorze. Tak jak w przypadku LS6, za projekt LS6F ponownie odpowiada Derek Hughes – związany z BBC, a najlepiej kojarzony z aktywności w przywołanym przed chwilą Spendorze (jest synem jego założyciela – Spencera Hughesa). Dziś działa jako niezależny konsultant, z pewnością jeden z najbardziej kompetentnych w dziedzinie klasycznych brytyjskich monitorów.

Tak jak inne modele Grahama, LS6F powstał zgodnie z tradycyjnymi zaleceniami BBC. Wykonane z MDF-u ścianki obudowy są cienkie, zaś gęste wytłumienie rozmieszczono miejscowo tak, aby kontrolować rezonanse i efektywnie uwalniać nadmiar ciśnienia akustycznego, które pojawia się we wnętrzu grającej kolumny. Zintegrowany ze skrzynią cokół zapewnia optymalny przepływ powietrza z portu bas-refleksu, który umieszczono na spodzie. Rozwiązanie to, poza redukcją zniekształceń niskich częstotliwości, daje użytkownikowi większą swobodę przy ustawianiu kolumn w pomieszczeniu. Odległość pomiędzy wylotem tunelu a pierwszą powierzchnią odbijającą jest stała i konstruktor uwzględnił ją na etapie strojenia zestawu. Dystans od tylnej ściany pokoju nie powinien więc znacząco wpływać na charakterystykę brzmienia i równowagę tonalną.

LS6F to dwudrożny układ bas-refleks, zbudowany w oparciu o te same przetworniki, które wcześniej wykorzystano w podstawkowych LS6. Bas i średnicę reprodukuje 16,5-cm stożek z membraną polipropylenową. Tony wysokie – mylarowa kopułka o średnicy 19 mm. Umieszczony na przedniej ściance przełącznik umożliwia uwypuklenie wysokich tonów o 1 albo 2 dB. W standardowym wyposażeniu znajdują się maskownice mocowane za pomocą ukrytych w obudowie magnesów. Produkcja odbywa się w Wielkiej Brytanii. Na podstawie pomiarów kolumny są dobierane w pary. Do wykończenia używa się naturalnych fornirów, dostępnych w kilku wersjach kolorystycznych: m.in. wiśni i hebanie. Zestaw o wymiarach 96/32/32 cm (w/s/g, w tym cokół) waży 21 kg. Impedancja nominalna wynosi 8 omów, a dzięki stabilnemu przebiegowi ma sprzyjać współpracy nawet ze słabszymi wzmacniaczami lampowymi. Efektywność to 87 dB/2,83 V, a pasmo przenoszenia: 40 Hz – 20 kHz (+/- 2 dB). Podłogowe Graham Audio LS6F powinny już być dostępne w Polsce.

 

Dystrybutor ustalił cenę na 14000 zł, czyli o 3000 zł więcej niż za wersję podstawkową.