HFM

artykulylista3

 

Heed Elixir

news052017 017

W katalogu Heeda pojawił się zintegrowany wzmacniacz Elixir. Nowy model węgierskiej manufaktury proporcjami przypomina droższy Obelisk, ale już na pierwszy rzut oka różni się od niego wyglądem przedniej ścianki.

Przedni panel Elixira przyciąga uwagę gustownym, nowoczesnym wzornictwem. Umieszczono na nim dotykowe przyciski wyboru źródeł, pokrętło regulacji głośności oraz wyjście słuchawkowe w standardzie duży jack (6,35 mm). Konstruktorzy Heeda wyszli z założenia, że nawet budżetowy wzmacniacz szanującej się firmy powinien być uniwersalny i dobrze wyposażony. Maksymalna moc Elixira sięga 90 W przy 4 omach, dzięki czemu powinien on poprawnie pracować z większością kolumn z podobnej półki cenowej. W wyposażeniu znalazły się także przedwzmacniacz korekcyjny dla wkładek MM, wyjście pre-out do podłączenia aktywnego subwoofera albo dodatkowej końcówki mocy oraz wzmacniacz słuchawkowy, pracujący w klasie A. W końcówce mocy wykorzystano nietypowe rozwiązanie, określane mianem „Transcap”.

Polega ono na tym, że tranzystory bipolarne pracują w układzie Darlingtona, a wyjście jest sprzężone poprzez kondensatory. Ma to sprzyjać błyskawicznemu transferowi mocy do głośników i wiernemu odwzorowaniu impulsów, a dźwięk powinien być bardziej naturalny i „fizjologiczny”. Przy okazji układ działa jak filtr subsoniczny, co jest szczególnie istotne przy współpracy z gramofonem. Heed Elixir powinien już być dostępny w sklepach. Do wyboru przewidziano dwie wersje kolorystyczne: czarną i srebrną.

Cena nie zależy od rodzaju wykończenia i wynosi 4690 zł.