HFM

artykulylista3

 

Bowers & Wilkins 800 D3

news102015 17Znana brytyjska wytwórnia Bowers & Wilkins zaprezentowała odświeżoną serię 800 Diamond. Mimo że na pierwszy rzut oka kolumny wyglądają podobnie, w konstrukcji zaszły gruntowne zmiany.

To już trzecia odsłona flagowej serii Bowersa. Dotychczasową produkowano przez siedem lat. Przez ten czas pojawiły się nowe materiały i komponenty, które warto było uwzględnić we flagowych modelach. Diamentową kopułkę pozostawiono nietkniętą, ale pozostałe elementy przetwornika wysokotonowego poddano daleko idącym zmianom. Głośnik pracuje w aluminiowej obudowie, a od jej wibracji separuje go ulepszony system żelowy. Najbardziej zauważalna jest wymiana przetworników średniotonowych. Kompozytowa membrana Continuum zastępuje przetworniki kewlarowe. Mimo swych niewątpliwych atutów były one stosowane przez Bowersa tak długo, że niektórzy postrzegali je jako przejaw stagnacji. Continuum to zupełnie nowy projekt, a jego skład jest na razie objęty tajemnicą. Wiemy jedynie, że to kompozyt, który praktycznie nie ulega łamaniu, przez co pracuje tłokowo całą powierzchnią, a dodatkowo dobrze tłumi rezonanse własne.

Zawieszenie FST nie wprowadza zniekształceń typowych dla konwencjonalnych resorów, a specjalne tłumiki o precyzyjnie dobranej masie redukują niepożądane wibracje. Zmiany nie ominęły także charakterystycznej obudowy przetwornika średniotonowego. Nową głowę nazwano Turbine. Charakteryzuje się podniesionym, smuklejszym profilem i jest wykonana z jednolitego bloku aluminiowego, usztywnionego rozchodzącymi się promieniście wewnętrznymi żebrami. Głośniki basowe wyposażono w nowe membrany Aerofoil. Ich geometria ma istotnie redukować zniekształcenia sygnału nawet przy pracy z wysokim ciśnieniem akustycznym. Grubość stożka zmienia się na całej powierzchni i została dobrana przy wykorzystaniu modeli komputerowych. Chodziło o to, żeby powierzchnia drgająca zachowywała maksymalną sztywność nawet w newralgicznych miejscach. W „basowej” części obudowy pozostano przy koncepcji kratownicy Matrix, z tą różnicą, że wewnętrzne panele są teraz grubsze, a MDF zastąpiono sklejką. Do wzmocnienia konstrukcji w miejscach najbardziej narażonych na obciążenia użyto elementów metalowych. Dzięki tym zmianom nowy Matrix jest najsztywniejszy i najsolidniejszy w historii brytyjskiej wytwórni.

Zmieniła się też estetyka. Osiemsetki trzeciej generacji są smuklejsze od poprzedniczek. Dotychczasowe kolumny z płaskim frontem i łukowatym tyłem zastąpiono obudowami z frontem i bokami uformowanymi w jednolitą krzywiznę, spiętą z tyłu aluminiowym szkieletem. Producent argumentuje, że mniejsza ilość łączeń przekłada się na większą sztywność i odporniejszą strukturę, natomiast zakrzywiony front zapewnia mniej odbić w bezpośrednim sąsiedztwie przetworników. Zwrotnice z cokołów przeniesiono do głównej obudowy, ponieważ… nie było innego wyjścia. Nowe cokoły są teraz wykonane z litego bloku aluminium, ważącego 18 kg, więc nic by się w nich nie zmieściło. Obniżenie środka ciężkości zwiększa stabilność i równoważy masę głowy Turbine. Cokoły większych modeli 800 D3 wyposażono w rolki, które ułatwiają przesuwanie i ustawienie kolumn w wybranym miejscu. Ponadto, w wyposażeniu znajdują się też zintegrowane kolce, które można łatwo wysunąć lub wsunąć za pomocą specjalnego kółka zębatego.

Prawie wszystkie modele nowej serii 800 Diamond wchodzą do sprzedaży w październiku 2015. Tylko najwyższy – 800 D3 – pojawi się wiosną 2016. Ceny skalkulowano następująco: podłogowe 802 D3 kosztują 90000 zł, 803 D3 – 70000 zł, 804 D3 – 39000 zł. Monitory 805 D3 – 25000 zł plus ewentualnie 4500 zł za podstawki FS-805 D3, wszystko za parę. Za głośnik centralny HTM1 D3 zapłacimy 25000 zł, a za HTM2 D3 – 17500 zł. Podstawka do głośnika centralnego FS-HTM D3 to wydatek 2750 zł (szt.).