HFM

Baltlab kończy prace nad najnowszym wzmacniaczem w linii Endo. Jedynka zajmie najniższą pozycję w serii i będzie dysponować mocą 80 W/8 Ω. Endo 1 nie jest tylko okrojoną wersją Endo 2. Cechą charakterystyczną tej linii wzmacniaczy Baltlaba jest zastosowanie nowego, dwustopniowego i zbalansowanego wzmacniacza napięciowego, wykonanego z tranzystorów MOSFET. Wykorzystanie w tym module tranzystorów tylko jednego typu (N), zaowocowało obniżeniem poziomu harmonicznych oraz zmianą rozkładu ich

widma na bardziej monotoniczne. Bufor wyjściowy składa się z czterech bipolarnych Sankenów. Dodatkowo stopień prądowy został objęty płytkim, zaledwie 6-dB sprzężeniem zwrotnym. Dotychczas firma nie stosowała tego rozwiązania, ale przy tym wzmacniaczu okazało się ono pomocne. Pozwoliło poprawić dynamikę przekazu i uzyskać wyższy współczynnik tłumienia. Mimo skromnego wyglądu, Endo 1 ma oferować energiczny, duży i efektowny dźwięk. Pętla sprzężenia zwrotnego jest na tyle płytka, że nie odbija się negatywnie na naturalności barwy. Drugą charakterystyczną cechą Endo 1 jest wykorzystanie w przedwzmacniaczu drabinki rezystorowej MAS6116, która w połączeniu ze wzmacniaczami operacyjnymi LM4562 pozwala regulować sygnał w zakresie +/- 18 woltów bez zniekształceń i przekłamań w barwie. Endo 1 jest konstrukcją dual-mono z dwoma transformatorami toroidalnymi firmy Lachowski w zasilaczu. Dzięki temu zapas mocy jest wystarczający do wysterowania większości współczesnych kolumn. Najnowszy wzmacniacz Baltlaba funkcjonuje aktualnie w obiegu przedpremierowym. Firma zbiera ostatnie uwagi od użytkowników i szlifuje układ. Oficjalną premierę zapowiedziano na pierwszy kwartał 2013. Wzmacniacz będzie dostępny najpierw w srebrnej, a później także w czarnej wersji kolorystycznej. Cenę ustalono na 7000 zł.